Termin realizacji Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo minie z końcem grudnia bieżącego roku. Ministerstwo Infrastruktury i samorządy zapewniają, że trasa zostanie oddana do użytku zgodnie z planem, jednak Najwyższa Izba Kontroli ma co do tego wątpliwości.
Wschodni Szlak Rowerowy to ponadregionalny projekt obejmujący pięć województw: podkarpackie, świętokrzyskie, lubelskie, podlaskie oraz warmińsko – mazurskie. W jego ramach powstaje turystyczny szlak rowerowy o łącznej długości ponad 2 tys. km. Wartość inwestycji to niemal 300 mln zł, z czego znaczna większość (ponad 236 mln zł) pochodzi ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Green Velo miało wyznaczyć nową jakość turystyki rowerowej w Polsce, jednak zdaniem rowerzystów, którzy mieli okazję przejechać wybudowanymi do tej pory odcinkami, standard trasy
w wielu miejscach odbiega od tego, jakie oferują szlaki niemieckie czy duńskie.
O Wschodnim Szlaku Rowerowym wypowiedziała się również Najwyższa Izba Kontroli. W jej opinii, istnieje uzasadnione ryzyko nieukończenia prac budowlanych w terminie, przez co nie uda się w pełni wykorzystać środków finansowych przyznanych przez Unię Europejską.
Bez rezerwy czasowejO problemach związanych z opóźnieniami w budowie Green Velo
pisaliśmy we wrześniu, tuż po rozpoczęciu wycenianej na 4,5 mln zł kampanii reklamowej szlaku. Zwracaliśmy wówczas uwagę na fakt promowania niekompletnego produktu, wyrażając również wątpliwość co do szans na terminowe oddanie go do użytku.
NIK potwierdziła powyższe obawy. Kontrolerzy ujawnili, że do końca marca 2015 r. wydano zaledwie 18 z niemal 300 mln zł przeznaczonych na projekt. Podkreślają, że do sfinalizowania inwestycji zostało kilka tygodni, toteż podmiotom budującym poszczególne odcinki nie pozostanie żadna rezerwa czasowa na odbiór robót oraz rozliczenie wydatków.
Zdaniem kontrolerów, winę za powyższy stan rzeczy poniosły przedłużone o dwa lata prace nad studium wykonalności - podstawowym dokumentem pozwalającym określić lokalizację i koszty budowy tras rowerowych w poszczególnych województwach. Co więcej, ukończone studium zawierało wiele błędów (np. nieuwzględnienie wszystkich prac i niewłaściwa analiza obiektów inżynierskich) i wymagało dodatkowej korekty już trakcie realizacji.
Za część opóźnień odpowiadają również poszczególne samorządy. Województwo warmińsko – mazurskie na sześć miesięcy przed zakończeniem inwestycji nie miało nawet zapewnionego pełnego finansowania projektu, zaś podlaskie znacznie przedłużało proces udzielanie zamówień na wykonanie robót.
„Skończymy w terminie”Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości oraz samorządy zapewniają, że budowa wszystkich odcinków szlaku zostanie zakończona w terminie. Dodają, że duża część funduszy zostanie wykorzystana na finiszu przedsięwzięcia, czyli pod koniec roku.
Kontrolerzy nie podzielają ich optymizmu, zalecając nadzwyczajne środki w postaci gromadzenia okresowych raportów o postępach robót oraz systematycznych wizyt w terenie. Urzędnicy ostrzegają jednak, że presja czasowa może niekorzystnie wpłynąć na efekt końcowy, obniżając jakość prac.
Z pełną opinią NIK w sprawie Green Velo
można zapoznać się na tutaj.