Nowe Centrum Łodzi: Coraz bliżej inwestycji nad dworcem

W zbliżonym czasie promowanie swojej oferty inwestycyjnej zamierza rozpocząć także miasto. Chodzi o zwany Specjalną Strefą Kultury teren inwestycyjny o powierzchni ok. 6 hektarów, położony między pierzeją ul. Składowej na północ od dworca a kompleksem EC-1 w dawnej elektrociepłowni. - Mamy gotowy szczegółowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru. Teraz czas na decyzję Rady Miejskiej, którą radni mogą podjąć jeszcze w tym roku - mówi prezydent miasta Hanna Zdanowska. Przyjęcie planu powinno podnieść wartość działek i uruchomić proces ich sprzedaży.

Według oceny Batora współpraca z władzami Łodzi układa sie modelowo. Aby uniknąć konkurencji w zabiegach o przyciągnięcie inwestorów, Urząd Miasta i PKP SA zamówiły wspólnie koncepcję zagospodarowania terenów wokół dworca Łódź Fabryczna. W myśl przyjętych ustaleń na działkach kolejowych (bezpośrednio nad podziemnym dworcem) mają powstawać przede wszystkim obiekty biurowe. Miasto będzie oferowało inwestorom tereny pod zabudowę mieszkalną i usługową.

- Dzięki łączeniu tak różnych funkcji Nowe Centrum Łodzi będzie tętniło życiem przez 24 godziny na dobę - przewiduje Zdanowska. Na obszarze objętym gotowymi projektami planów przewidziano powstanie 20 budynków. Prezydent liczy na związane z inwestycjami powstanie nowych miejsc pracy i przełamanie negatywnej dla Łodzi tendencji demograficznej.

Biznes zamiast sztuki

Nazwa "Specjalna Strefa Kultury" może być myląca. Jest to pamiątka po pierwotnej, powstałej w latach 2007-2008 wizji Nowego Centrum Łodzi. Według jej założeń omawiany teren miał być przeznaczony przede wszystkim na funkcje kulturalne. Najbardziej charakterystycznym z planowanych budynków, który zapadł w pamięć wielu łodzianom, była Specjalna Strefa Sztuki, zwana potocznie - z uwagi na kształt - "Szklaną Rurą". Po zmianie władz miasto odstąpiło jednak od umowy z projektantami obiektu, a następnie postanowiło zmienić SSK w tereny o charakterze inwestycyjnym. Funkcje kulturalne będzie pełnił kompleks EC-1, natomiast obszar między dworcem a EC-1 chcemy sprzedać inwestorom prywatnym - zapowiada dyrektor Zarządu Nowego Centrum Łodzi Błażej Moder.

W ramach memorandum inwestycyjnego wykonanego przez konsorcjum firm Mott MacDonald i KPMG, zostały opracowane modele inwestycyjne, pokazujące m. in. możliwe stopy zwrotu. Miasto ze swej strony stworzy na obszarze SSK przestrzeń publiczną - tzw. Rynek Kobro wraz z układem dojazdowym. Kompleks EC-1 będzie stanowił jego południową pierzeję. Magistrat planuje też ponowną próbę sprzedaży działki pod tzw. Bramę Miasta, z której kupna wycofał się niedoszły nabywca.

Gęsto i bez wysokościowców

- To mocny początek procesu inwestycyjnego - komentuje architekt miasta prof. Marek Janiak. Jego zdaniem, jako realny horyzont czasowy, w której omawiany obszar może wypełnić się zabudową, należy przyjąć okres 5-7 lat. Pierwsze pojedyncze obiekty mogą być gotowe już za 3 lata.

Przy tworzeniu wytycznych do planu architekt kierował się spójnością z istniejącą zabudową historycznego centrum. - Chcemy mieć miasto gęsto zabudowane, ale w skali pasującej do całej reszty Łodzi. Tymczasem dopuszczając do budowy wieżowców, wyczerpalibyśmy potencjał inwestorski, a reszta terenu pozostałaby niezagospodarowana - tłumaczy M. Janiak. Dlatego, poza dominantami (Brama Miasta i obiekty nad dworcem), budynki będą mogły liczyć do 7 (w niektórych miejscach - mniej) kondygnacji. Na 36 tys. metrów kwadratowych powierzchni do zabudowy ma znaleźć się 169 tys. metrów kwadratowych powierzchni użytkowej.

- Oczekujemy współczesnej architektury na dobrym poziomie. W SSK mogą znaleźć zastosowanie zarówno nawiązania do obiektów historycznych, jak i architektura minimalistyczna - dodaje profesor.

Dbałość o architekturę i funkcjonalność zapowiada także przedstawiciel PKP SA. - Łódź Fabryczna będzie jednym z najnowocześniejszych dworców w Polsce, odpowiednim do skali miasta. Został onzaprojektowany tak, by pasażer miał jak najkrótszą drogę z kas na perony - deklaruje J. Bator. Czy jednak w istocie podróżni nie będą skarżyli się na uciążliwości znane choćby z głównego dworca w Poznaniu - czas pokaże.