Fot. Kasper FiszerGmach EC1 w Nowym Centrum Łodzi.
Najwyższe w historii miasta ceny gruntów to jeden z wyznaczników sukcesu Nowego Centrum Łodzi – ocenia Błażej Moder, dyrektor znajdującego się na terenie NCŁ centrum EC1. Przed władzami miasta stoją jednak kolejne wyzwania, m.in. związane z Expo 2022. Jego zdaniem ważne jest także, by kolej rozpoczęła komercjalizację terenów dworca Lódź Fabryczna. – Ma to funkcje miastotwórcze – podkreśla.
– Nowe Centrum Łodzi miało odpowiadać na społeczne poczucie, że w tym mieście niewiele się dzieje – mówił podczas konferencji MegaProjects Błażej Moder, dyrektor EC1, centrum naukowo-kulturalnego zorganizowanego w dawnej elektrowni. – Celem nadrzędnym było odwrócenie pewnych negatywnych trendów, które w tym mieście się dzieją. Ważnym punktem działań administracji Hanny Zdanowskiej jest ożywianie Śródmieścia, a NCŁ ma szanse stać się bardzo dobrym przykładem udanego przekształcania przestrzeni w centrum – przekonywał.
Pierwotny kształt projektu rodził pytania o koszty
Tworzenie podwalin Centrum rozpoczęło się jednak na długo przed objęciem prezydentury przez Hannę Zdanowską. Pierwsze plany dotyczące zagospodarowania terenów wokół dworca Łódź Fabryczna pochodzą bowiem z roku 2006. Magistrat zarządzany wówczas przez Jerzego Kropiwnickiego podjął współpracę z fundacją Sztuki Świata. – Proces zapewnienia finansowania, przygotowania i realizacji przedsięwzięcia był bardzo szybki, do teraz zajął tylko jedenaście lat – podkreślał prelegent. Losy inwestycji były jednak bardzo skomplikowane, a jej przyszłość wielokrotnie bywała niepewna.
– Po pierwszym entuzjazmie na wizerunku NCŁ pojawiły się bowiem pierwsze głębokie rysy. Powstaje mnóstwo pytań: ile to będzie kosztować, jak duży jest wpływ podmiotów prywatnych, szczególnie fundacji Sztuki Świata, kto kontroluje ten projekt itd. Rozpoczyna się duża dyskusja publiczna – opowiadał Błażej Moder. – Do tego w końcówce 2009 r., to był bardzo gorący rok polityczny w Łodzi, rozpoczyna się konflikt z Markiem Żydowiczem z Fundacji – dodał.
Audyt początkowych działań był dla miasta bolesny
Na przełomie 2009 i 2010 r. odbyło się referendum, w wyniku którego odwołany zostaje prezydent miasta Jerzy Kropiwnicki, a kilka miesięcy później prezydenturę objęła Hanna Zdanowska. – Projekt NCŁ był wówczas w stanie bardzo dużej niepewności – ocenił dyrektor EC1. Jednym z pierwszych działań nowej administracji w zakresie projektu jest zlecenie szerokiego audytu dotychczasowych działań. – Jego wyniki były dla magistratu bardzo bolesne: poszczególne elementy planu zaczęły się wymykać spod kontroli miasta – stwierdził prelegent. Brakowało konkretnej struktury zarządzania, niedookreślona była rola podmiotów prywatnych. Dużym problemem okazał się także brak wcześniejszego audytu stanów prawnych i miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
– To z kolei zrodziło wątpliwości dotyczące spekulacji gruntami, pojawia się wówczas bardzo dużo napięć – opisywał dyrektor EC1. Autorzy audytu rekomendowali miastu jasne oddzielenie zadań publicznych od prywatnych, przygotowanie strategii NCŁ i powołanie zarządu nad całością inwestycji. Magistrat podjął decyzję o istotnych zmianach zakresu przedsięwzięcia, w efekcie których ostatecznie NCŁ objęło także tereny do ul. Piotrkowskiej, ale zrezygnowano m.in. z realizacji jednej z planowanych wcześniej instytucji kultury, Strefy Sztuki mającej znajdować się pomiędzy dworcem a dawną elektrownią.
NCŁ do dziś ma wielu krytyków
Dużym wyzwaniem okazało się także kształtowanie wizerunku NCŁ. – Program był atakowany przez wielu łodzian jako projekt narzucony przez pewną grupę mającą dostęp do środków publicznych, a nie wynikający z potrzeb mieszkańców – wskazywał Błażej Moder. Przez miasto przetoczyła się duża dyskusja o ostatecznej roli terenów NCŁ. – Chcemy, by Centrum nie stało się „miastem w mieście”, tylko kołem zamachowym kreującym rozwój całego Śródmieścia – podkreślał prelegent.
Wskazywał też na dużą rolę negocjacji z PKP SA, by Dworzec Fabryczny i NCŁ nie były pzestrzeniami konkurującymi ze sobą, a uzupełniającymi wzajemnie swoje funkcje. – Dziś w Łodzi jest wielkie oczekiwanie, by PKP rozpoczęło komercjalizację swoich terenów – dodał. Tymczasem na terenie Centrum trwa sprzedaż gruntów, która wiąże się jednak z pewnym społecznym oporem. – Najpierw mierzylismy się z przeświadczeniem, że tworzymy takie zamki na piasku, że się nie uda. Potem – że powstaną u nas tylko inwestycje publiczne, że terenów nie uda się sprzedać. Teraz, kiedy udaje się je sprzedawać, są głosy, że zrobi się z tego obszaru „mordor”, że będzie tam zbyt dużo biur. Każdy etap powstawania NCŁ ma więc swoich zwolenników, ale i przeciwników – konkludował.
Czy w NCŁ odbędzie się wystawa Expo?
W ocenie Błażeja Modera już dziś można jednak mówić o sukcesie Nowego Centrum. – Do Łodzi weszła pierwsza liga deweloperów, ceny [nieruchomości] w NCŁ są najwyższe w historii miasta i mam nadzieję, że ten trend się utrzyma – argumentował. Wśród największych wyzwań na najbliższe lata wymienił budowę rynku Kobro łączącego EC1 z Łodzią Fabryczną oraz walkę o możliwość organizacji na terenie Centrum wystawy Expo 2022. – Nie jesteśmy pewnie faworytem, ale treba walczyć – powiedział.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.