Wraca temat ochrony olsztyńskiego dworca kolejowo-autobusowego. Po raz kolejny stowarzyszenia społeczne zapowiadają odwołanie się od decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków. Sprawie przyjrzy się więc Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Co więcej, do konserwatora wpłynął nowy wniosek o objęcie opieką oddzielnie budynków dworcowych, a oddzielnie – biurowca.
Po tym jak Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wskazało (po raz kolejny) na błędy formalne decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków w Olsztynie, ten był zmuszony po raz kolejny wydać dokument. Jak można się było domyślić, decyzja
znów była odmowna. Konserwator uznał, że na ochronę zasługują jedynie stare wiaty na peronach 2, 3 i 4. Do rejestru zabytków ruchomych wpisane powinny zostać także mozaiki ścienne z hali dworcowej oraz dwa stare napisy przestrzenne w formie neonów na froncie budynku.
Zabytek ruchomy – czyli jaki? – Wpis do rejestru zabytków ruchomych neonów i mozaik oznacza konieczność zapewnienia przez właściciela warunków do naukowego badania i dokumentowania, prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych, zabezpieczenia i utrzymania w jak najlepszym stanie, korzystania w sposób zapewniający trwałe zachowanie wartości, popularyzowania i upowszechniania wiedzy o obiektach oraz ich znaczeniu dla historii i kultury – tłumaczy Bartłomiej Skrago z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.
Rzecznik prasowy odnośni się także do sprawy ewentualnego przeniesienia elementów w inne miejsce. – Nie wyklucza to ekspozycji zabytków w innym miejscu, o ile powyższe warunki zostaną spełnione, natomiast przechowywanie ich w magazynie wydaje się odrobinę kontrowersyjne, biorąc pod uwagę fakt, że podstawowym przeznaczeniem tych elementów jest funkcja dekoracyjna i informacyjna – dodaje.
Wielki neon przykładem PRL-owskiej reklamy
Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków wyjaśnił też, dlaczego ochroną objęto zwyczajne, niewyróżniające się neony „Dworzec kolejowy” i „Dworzec autobusowy” o zwykłym kroju pisma. Obecnie największą ich wartością jest dopasowanie do skali i gabarytów budynku. Na nowej, mniejsze bryle – proponowanej przez PKP SA – ten efekt nie będzie widoczny. – Napisy przestrzenne, podobnie jak mozaiki, stanowią oryginalny element wystroju dworca. Posiadają wartość naukową jako przykład nośników reklamowych z epoki PRL i tym samym stanowią materiał porównawczy do badań z zakresu historii nad rozwojem, rozwiązaniami formalnymi oraz technologicznymi reklamy, w szczególności z czasów socjalizmu – tłumaczy Skrago. Jak podkreśla, możliwa jest zmiana sposobu ekspozycji neonów.
Wiaty zabytkowe, a ekspresyjne zadaszenia – nie Zastanawiać może fakt, że konserwator nie zaproponował objęcia ochroną ekspresyjnych zadaszeń wejściowych od strony placu dworcowego. Rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie tłumaczy, że zadaszenia wejściowe składają się na kompozycję elewacji budynku. – Stąd niecelowe było ich odrębne traktowanie. Ocena tych elementów była ściśle powiązana z oceną wartości zabytkowych całości kompleksu dworcowego w świetle wymogów stawianych historycznemu zespołowi budowlanemu – dodaje.
Stowarzyszenia społeczne, za sprawą których trwa postępowanie w sprawie objęcia dworca ochroną, już zapowiedziały odwołanie się od trzeciej decyzji konserwatora. – Ponowna decyzja miała przede wszystkim uporządkować kwestie formalne. Uzasadnienie merytoryczne jest praktycznie skopiowane z poprzedniego rozstrzygnięcia, dlatego zawiera te same błędy, o których pisaliśmy w naszym ostatnim odwołaniu. Niestety próżno szukać w nim nowej analizy wartości zabytkowych olsztyńskiego dworca. Dlatego po raz kolejny musimy przygotować odwołanie, które rozpatrzy Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego – wyjaśniają społecznicy z Forum Rozwoju Olsztyna.
W sprawie dworca pojawia się jednak nowy wątek. FRO skierowało do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie nowy wniosek o wpis do rejestru zabytków. Nowością jest, że stowarzyszenie chce indywidualnego objęcia ochroną budynku Dworca Głównego PKP i PKS w Olsztynie wraz z dwoma zadaszeniami wejściowymi do hali PKP i wiatą peronu nr 1 oraz wiatą dworca autobusowego wg projektu architekta Zygmunta Kłopockiego. We wniosku wskazuje się także na potrzebę objęcia indywidualną ochroną budynku wieżowca biurowego z łącznikiem z budynkiem Dworca Głównego PKP i PKS. – Wczorajszy wniosek to konsekwencja tego pierwszego, z marca 2017 roku, na podstawie którego wnosiliśmy o pełną ochronę kompleksu dworca, czyli jego układu, elementów zewnętrznych oraz wnętrz. Niestety WKZ miał problemy z ustaleniem zakresu postępowania i ostatecznie zostało ono zawężone do historycznego zespołu budowlanego. Jeśli dojdzie do jego wpisania, chronione będą zewnętrzne elementy dworca np. elewacje i bryła obiektu. Aby objąć ochroną wnętrza budynków potrzebne jest przeprowadzenie odrębnego postępowania dot. budynków – wyjaśnia FRO.
Kto przygotuje projekt?Nie bez problemów wybierany jest projektant przebudowy stacji i budowy nowego dworca. PKP SA będą rozstrzygać drugi przetarg po raz… czwarty. Po kolejnym odwołaniu firmy TPF do Krajowej Izby Odwoławczej
zamawiający uwzględnił racje firmy TPF, jednocześnie sprzeciwu nie wniósł dotychczasowy wygrany, firma Multiconsult Polska. PKP SA nie dokonały jeszcze jednak formalnego wyboru wykonawcy. – Podpisanie umowy z nowym wykonawcą prac projektowych może nastąpić nie wcześniej niż pod koniec lipca, pod warunkiem spełnienia przez TPF warunków udziału w postępowaniu –
informował Michał Stilger, rzecznik prasowy PKP SA.
Obecnie procedowana koncepcja kolei zakłada zburzenie istniejącego dworca kolejowego i zastąpienie go
znacznie mniejszą bryłą, a także budowę kładki na Zatorze. Kompleksowo zmodernizowany miałby zostać układ torów i peronów. Jednocześnie deweloper, który przejął spółkę PKS, zamierza w miejscu dworca autobusowego postawić kompleks handlowy – z
niewielką, podziemną przestrzenią dla autobusów (bez placu postojowego) w podziemiach.