Nowy Jork, podobnie jak wiele innych miast na świecie, ma ogromny problem z nielegalnym parkowaniem. Miejskie służby nie nadążają z wystawianiem mandatów, więc władze miasta rozważają wprowadzenie przepisów, które pozwolą na karanie kierowców zwykłym mieszkańcom. W zamian zgłaszający mógłby liczyć na 25% wartości mandatu.
Pomysł zaprzęgnięcia mieszkańców do wystawiania mandatów wydaje się na pierwszy rzut oka dość dziwny i trudny do przeprowadzenia, ale to byłoby w Nowym Jorku coś wyjątkowego. W roku 2018 wszedł bowiem w życie Citizens Air Complaint Program, na mocy którego nowojorczycy dostali możliwość zgłaszania samochodów, które zaparkowano i pozostawiono z włączonym silnikiem. Celem przepisów było ograniczenie niepotrzebnych emisji i hałasu.
Zapisy te obowiązują do dzisiaj. Jeśli zgłoszenie zostanie potwierdzone przez odpowiednie służby miejskie (musi być udowodnione, że silnik jest włączony, a nagranie zrobione tak, żeby dało się zidentyfikować właściciela), to mieszkaniec dostanie 25% kwoty wyznaczonego mandatu. W tym przypadku można jednak zgłaszać tylko i wyłącznie samochody dostawcze firm – regulacje nie dotyczą pojazdów prywatnych.
Wprowadzenie tych przepisów przyniosło wymierne korzyści. Jak informuje Bloomberg, od ich wdrożenia liczba zgłoszeń zaczęła szybko rosnąć. W roku 2021 wartość wystawionych mandatów wyniosła ponad 2,3 mln USD, z czego ponad 700 tys. trafiło do kieszeni mieszkańców. Wśród rekordzistów znalazły się osoby, które w ciągu roku zarobiły na zgłoszeniach kilkadziesiąt tysięcy USD.
Teraz władze miasta rozważają wprowadzenie podobnych przepisów, ale pozwalających na zgłaszanie źle zaparkowanych samochodów (w tym prywatnych) na drogach dla rowerów, przejściach dla pieszych, czy w miejscach, które uniemożliwiają przejście do szkoły. Celem ma być oczywiście ograniczenie tego procederu i poprawa bezpieczeństwa w mieście. Za każde potwierdzone zgłoszenie mieszkaniec miałby otrzymywać 25% wartości mandatu – proponowana stawka to 175 USD.
Zwolennicy tego rozwiązania zwracają uwagę nie tylko na kwestie bezpieczeństwa, ale również na to, że zajmowanie dróg rowerowych przez kierowców zniechęca do przesiadki na dwa koła, co jest jednym z celów polityki miasta walczącego o mniejsze emisje.
Oczywiście propozycja nowych regulacji ma szerokie grono przeciwników, wśród których znajdują się także osoby zaangażowane w promowanie bezpieczeństwa i ruchu rowerowego. Część z nich zwraca uwagę na to, że rozwiązaniem problemu jest budowa dróg rowerowych odseparowanych od samochodów. Podnoszony jest także argument, że większa liczba mandatów dotknie przede wszystkim biedniejszych mieszkańców miasta – doświadczenia z funkcjonujących już przepisów pokazują, że wykroczenia zgłaszają przede wszystkim biali i bogaci mieszkańcy miasta.
Kolejnym problemem są notowane przez nowojorską policję akty agresji wobec zgłaszających obecnie samochody pozostawione z włączonym silnikiem.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.