PKP SA chciały podpisać umowę na wykonanie projektu przebudowy stacji i budowy nowego dworca Olsztyn Główny jeszcze w czerwcu. Teraz, po niespodziewanej zmianie projektanta, perspektywa się ta oddala. Kolej mówi teraz o terminie przypadającym „nie wcześniej niż pod koniec lipca”. Jeśli tak się stanie, nowy dworzec zostałby ukończony w 2022 r.
Przygotowaniom do realizacji inwestycji dworcowej w Olsztynie towarzyszy szereg zawirowań. Pierwszy przetarg na projekt przebudowy stacji i budowy nowego dworca Olsztyn Główny został w zeszłym roku unieważniony po działaniach CBA, które wskazało, że postępowanie mogło być ustawione. Sprawnie nie idzie też drugi przetarg, ogłoszony jesienią 2018 r. Postępowanie było już w tym roku trzykrotnie rozstrzygane, wygrywała je za każdym razem firma Multiconsult Polska, ale jej jedyny konkurent – firma TPF – składał skuteczne odwołania.
Krajowa Izba Odwoławcza miała zająć się w tym tygodniu nowym przetargiem po raz czwarty, ale w międzyczasie
doszło do zaskakującego zwrotu akcji. Rację firmie TPF nagle przyznał... zamawiający, czyli PKP SA, który wcześniej w tym przetargu już trzykrotnie wybierał ofertę firmy Multiconsult. – Spółka w całości uwzględniła zarzuty ujęte w odwołaniu wniesionym 3 czerwca br. przez firmę TPF. W związku z brakiem wniesienia przez firmę Multiconsult sprzeciwu w ramach postępowania odwoławczego PKP SA unieważniły wybór oferty dokonany 24 maja br., odrzucając firmę Multiconsult z postępowania przetargowego – mówi Michał Stilger, rzecznik prasowy PKP SA. Oznacza to, że zlecenie trafi do firmy TPF.
Wcześniej PKP SA chciały zawrzeć
umowę na projektowanie jeszcze w czerwcu, ale perspektywa ta jest już nierealna. – Podpisanie umowy z nowym wykonawcą prac projektowych może nastąpić nie wcześniej niż pod koniec lipca, pod warunkiem spełnienia przez TPF warunków udziału w postępowaniu – zastrzega Stilger. – Przy założeniu, że termin ten zostanie dotrzymany, prace budowlane mogłyby zostać ukończone w 2022 roku, czyli w okresie kwalifikowalności wydatków wskazanym w umowie o dofinasowanie ze środków UE – dodaje rzecznik.
Obecnie procedowana koncepcja kolei zakłada zburzenie istniejącego dworca kolejowego i zastąpienie go
znacznie mniejszą bryłą, a także budowę kładki na Zatorze. Kompleksowo zmodernizowany miałby zostać układ torów i peronów. Jednocześnie deweloper, który przejął spółkę PKS, zamierza w miejscu dworca autobusowego postawić kompleks handlowy – z
niewielką, podziemną przestrzenią dla autobusów (bez placu postojowego) w podziemiach.
Nierozstrzygnięta pozostaje jednak kwestia, czy PKP SA w ogóle będą mogły zburzyć istniejący dworzec, przeciwko czemu protestują lokalne stowarzyszenia. Co prawda wojewódzki konserwator zabytków już trzykrotnie odmawiał objęcia ochroną modernistycznego obiektu, ale jego decyzja już dwukrotnie – z uwagi na błędy formalne – była uchylana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narosowego.
Najnowsza, czerwcowa decyzja konserwatora nie jest prawomocna. – Ponowna decyzja miałaprzede wszystkim uporządkować kwestie formalne. Uzasadnienie merytoryczne jest praktycznie skopiowane z poprzedniego rozstrzygnięcia, dlatego zawiera te same błędy, o których pisaliśmy w naszym ostatnim odwołaniu. Niestety próżno szukać w nim nowej analizy wartości zabytkowych olsztyńskiego dworca. Dlatego po raz kolejny musimy przygotować odwołanie, które rozpatrzy Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego – poinformowało Forum Rozwoju Olsztyna.