Olsztyn nie dopłaci do projektu tramwajowego. Wątpliwy tramwaj na Wilczyńskiego

W zeszłym roku wykonawca tramwajowej inwestycji, spółka Polimex Infrastruktura w konsorcjum z Trakcją, zwrócił się o waloryzację kontraktowych kwot powołując się na ustawowe zapisy dotyczące siły wyższej, w szczególności zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę i pandemii koronawirusa. Jak wskazano, te okoliczności doprowadziły do nadzwyczajnego wzrostu cen materiałów na rynku budowlanym oraz wzrostu innych elementów produkcji budowlanej. Zwrócono uwagę również na problemy z dostępnością materiałów budowlanych, wynikające z przerwania łańcuchów dostaw i nakładanymi w związku z wojną sankcjami. Wykonawca uzasadnił jednocześnie że były to okoliczności, których nie mógł przewidzieć w dacie złożenia oferty, a które skutkują drastycznym wzrostem ponoszonych przez firmę kosztów realizacji kontraktu.

Są dodatkowe środki dla Olsztyna z POPW

Mediacja między samorządem Olsztyna a wykonawcą toczyła się w Sądzie Polubownym przy Prokuratorii Generalnej RP. Po ponad miesiącu negocjacji strony doszły do porozumienia. Określono, że maksymalna kwota, o jaką może wzrosnąć wartość kontraktu, to 51,3 mln złotych. Dzisiaj już wiadomo, że tych środków miasto nie będzie musiało wydawać z własnej kieszeni. Waloryzację pokryją środki unijne.

– To są środki wynikające z oszczędności i różnic kursowych alokacji, która jest przyznawana w euro, co powoduje że za każdym razem generowane są oszczędności. Instytucja pośrednicząca, mając taką możliwość, zdecydowała, że wesprze nasz projekt, głównie dlatego że zgłaszaliśmy zapotrzebowanie na podstawowe działania, które realizowaliśmy od początku – wyjaśnia Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prasowa miasta. – Przy pierwszym rozszerzeniu nasz projekt został zakwalifikowany jako duży projekt unijny, co sprawiło że musieliśmy przejść notyfikację. Teraz, zanim otrzymaliśmy dodatkowe środki, znów ją przeszliśmy – dodaje.

Niestety, wszystko na to wskazuje, że to ostatnie tak duże pieniądze unijne dla Olsztyna. W nowym okresie programowania miasto może liczyć na ok. 200 mln zł. – Niestety mogłoby to nie wystarczyć na wybudowanie linii tramwajowej przez ul. Wilczyńskiego do osiedla Generałów, gdyż obecnie uśredniony koszt budowy kilometra linii tramwajowej z uwzględnieniem przebudowy całej dodatkowej infrastruktury to ok. 55 mln zł. A rozwój linii wymagałby zakupu dodatkowego taboru – zauważa rzeczniczka.

Kolejne projekty transportowe Olsztyna

Miasto jest na razie na etapie analiz dotyczących szacowanych kosztów innych projektów, które chciałoby realizować w tej perspektywie finansowej. – W kręgu naszych zainteresowań jest zakup autobusów elektrycznych oraz budowa niezbędnej infrastruktury do ich obsługi. Przebudowa krańcówek i wyposażenie ich w stacje do ładowania oraz rozbudowa zajezdni na al. Sikorskiego, gdzie również wybudowane zostałyby bramownice do ładowania elektryków – wylicza Bartoszewicz.

Dodatkowo miasto ma w planach rozwinąć węzeł przesiadkowy przy dworcu głównym, poprzez budowę parkingu Kiss& Ride na ul. Zientary – Malewskiej. Będzie tam wyjście z nowo budowanego przez kolejarzy przejścia podziemnego, które po raz pierwszy poprowadzi także na drugą stronę torów na osiedle Zatorze. Ponadto w planach jest dalszy rozwój systemu ścieżek rowerowych i przebudowa traktów pieszych.