Olsztyn. Pierwsze tory na rozbudowie sieci tramwajowej już wiosną

Nowa linia, która ma powstać w Olsztynie, to około sześć kilometrów podwójnego torowiska. Od sierpnia 2021 roku wykonawca przystąpił do działania, co wiązało się ze zmianami w organizacji ruchu i utrudnieniami dla kierowców oraz pieszych. Za roboty odpowiada konsorcjum firm Polimex Mostostal i Trakcja SA. Pierwszym zadaniem było wykonanie drogi łączącej ul. Krasickiego z rondem przy ul. Wiesławy Szymborskiej. Dla mieszkańców Pieczewa ma to być alternatywna trasa w kierunku centrum miasta, a przede wszystkim do południowej obwodnicy.

Docelowo trasa dwutorowej linii tramwajowej rozpocznie się od pętli autobusowej przy ul. Wilczyńskiego na osiedlu Pieczewo. Znajdzie się tu czterotorowy przystanek końcowy wraz z wiatą na rowery i parkingiem dla 50 samochodów. Następnie tory poprowadzone mają być ulicami Wilczyńskiego, Krasickiego przy osiedlu Nagórki oraz ulicami Synów Pułku, Wyszyńskiego i al. Piłsudskiego, gdzie połączą się na skrzyżowaniu z Kościuszki w obecny układ torowy. W ramach zadania powstanie także estakada o długości ok. 270 m nad skrzyżowaniem ulic Krasickiego z Synów Pułku. Na placu przy Wysokiej Bramie zostanie natomiast wybudowany docelowy węzeł przesiadkowy.

Obecnie obaj wykonawcy realizują kontrakt na niemal całej długości przyszłej linii tramwajowej. Trakcja na odcinku od pętli na ulicy Wilczyńskiego, w ciągu ul. Krasickiego do skrzyżowania z ul. Murzynowskiego wykonuje kompleksowe roboty związane z przebudową infrastruktury podziemnej, - jak sieci kanalizacyjne i wodociągowe, niskiego i średniego napięcia oraz sieci ogrzewania. Podobne prace wykonuje także Polimex Infrastruktura. Wykonawca przebudowuje sieci wodociągowe, kanalizacji sanitarnej, kanalizacji deszczowej, sieci gazowej, teletechniki, energetyki oraz sieci centralnego ogrzewania. Powstają mury oporowe na ul. Krasickiego, Synów Pułku, Wyszyńskiego, al. Piłsudskiego oraz w okolicy Planetarium.

– Roboty związane z infrastrukturą podziemną są najmniej efektownym, ale niezwykle istotnym z punktu widzenia komfortu życia mieszkańców etapem robót. Dzięki tym pracom możliwe jest zapewnienie sprawnego i bezawaryjnego w dłużej perspektywie funkcjonowania miejskich sieci. Na szczęście prace te są wysoko zaawansowane – zaznacza Anna Czyż, rzeczniczka prasowa z Polimexu.

Kiedy pierwsze tory?

Jak na każdej budowie, także i tej wykonawca musi się borykać z niespodziankami. – Każdy dzień prowadzenia prac przynosi nam nowe niespodzianki w postaci niezinwentaryzowanych kolizji. Do takich niespodzianek należy m.in. budowa kanalizacji deszczowej, zaprojektowana na głębokości 5-8 metrów – wyjaśnia Czyż. Sprzymierzeńcem nie są także utrzymujące się niestabilne warunki atmosferyczne. – Częste opady śniegu i odwilże czy wichury wpływają niekorzystnie na tempo prac oraz utrzymanie ciągów komunikacyjnych. Staramy się o maksymalne niwelowanie utrudnień – zapewnia.

Po zakończeniu robót ziemnych, wykonawca będzie mógł przystąpić do prac przy budowie torowiska. A ta wyczekiwana część infrastruktury powinna pojawić się w pierwszej kolejności na Pieczewie. – W pierwszej kolejności planujemy rozpocząć prace związane z budową torowiska na odcinku ul. Wilczyńskiego – tory postojowe na pętli – wiosną tego roku. Równolegle zaplanowano rozpoczęcie prac na węźle rozjazdowym na krzyżowaniu ul. Wilczyńskiego i Krasickiego. Następne prace rozpoczną się na ul. Piłsudskiego – uściśla Anna Czyż.

Wymagająca inwestycja

Warto przypomnieć, że ze względu na dofinansowanie ze środków unijnych, inwestycja musi być rozliczona do końca 2023 roku. – Od początku inwestycji mieliśmy świadomość, że termin realizacji jest napięty – mówi Czyż. – Już sam fakt braku rozpoczęcia robót związanych z przebudową linii wysokiego napięcia oraz przebudowy terenu przy Wysokiej Bramie w sierpniu ubiegłego roku stwarzał ryzyko opóźnień. Jednak należy zauważyć, że obecnie wykonujemy prace związane z przebudową instalacji podziemnych, które są bardzo czaso- i pracochłonne. Pracujemy nad optymalizacją innych robót w celu niedopuszczenia do opóźnień – podkreśla rzeczniczka Polimexu.

Jednym z najbardziej efektownych rozwiązań, ale też wymagających, przyszłej linii tramwajowej będzie wspomniana wcześniej estakada tramwajowa, która pozwoli zniwelować duże różnice w nachyleniu terenu w przejeździe pomiędzy ulicami Synów Pułku i Krasickiego. Tutaj Polimex deklaruje rozpoczęcie prac wiosną – w marcu. – Jednak wszystko uzależnione jest od przebudowy linii wysokiego napięcia – zaznacza Czyż. – Musimy mieć świadomość, iż nowobudowany obiekt znajduje się w miejscu, które cechuje jedno z największych nasileń ruchu w mieście, dlatego też przed przystąpieniem do robót związanych z przebudową estakady, musimy usunąć wszystkie kolizje z sieciami podziemnymi i nadziemnymi – wymienia rzeczniczka.

Najbardziej wymagającym punktem inwestycji będzie włączenie przyszłej linii tramwajowej do dzisiejszego układu na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z ul. Kościuszki. – Prace drogowe związane z przebudową skrzyżowania planujemy rozpocząć od kwietnia, a prace związane z budową tymczasowych rozjazdów tramwajowych na tym skrzyżowaniu od czerwca – wymienia przedstawicielka wykonawcy. Dodaje ona, że wśród warunków zamawiającego był wymóg utrzymania ruchu tramwajowego na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Kościuszki. – W związku z tym w pierwszej kolejności wykonane zostaną rozjazdy tymczasowe. Uzależniamy to od terminu ich dostaw, czyli na przełomie czerwca i lipca. Roboty planujemy tak, aby jak najbardziej zminimalizować uciążliwości dla mieszkańców – podkreśla Czyż.

Ponad połowa materiałów już zakontraktowana

Każdy wykonawca, aby sprawnie realizować projekt, kontraktuje wcześniej materiały niezbędne do budowy. Konsorcjum firm Polimex z Trakcją przyznają, że pozyskiwanie materiałów jest dziś trudnym i wymagającym tematem w dobie aktualnie panującej sytuacji na rynku budowlanym. – O ile większość robót branżowych, poza wysokim napięciem, zostało zakontraktowanych i są realizowane, o tyle problem jest z kontraktacją materiałów niezbędnych do budowy. Gwałtowny wzrost cen, a także problemy z dostępnością niektórych z nich jest dla nas dużym wyzwaniem. Obecny poziom kontraktacji szacujemy na poziomie 60 proc. potrzeb całego projektu – ocenia Anna Czyż.