To koniec przetargowej karuzeli. Po licznych odwołaniach oferentów do KIO i Sądu Okręgowego w Warszawie, co zajęło ponad rok, Olsztyn mógł wreszcie podpisać umowę na rozbudowę sieci tramwajowej. System ma się wzbogacić o ok. 6 km torów, co pozwoli uruchomić w przyszłości dwie nowe linie tramwajowe.
Miasto próbowało od kwietnia 2020 roku sfinalizować przetarg na rozpoczęcie rozbudowy sieci tramwajowej, jednak ze względu na kolejne odwołania i zaskarżenia do orzeczeń KIO sprawa była przez długi czas w impasie. Ostatni wyrok w sprawie
zapadł 31 maja w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Miasto nie chce już tracić – i tak bardzo cennego czasu – dlatego dwa dni później podpisuje umowę z wykonawcą w konsorcjum firm Polimex i Trakcja SA. Firmy pracę wyceniły na nieco ponad 403 mln zł.
– Trwało to długo. Dzisiaj jednak jest ten szczęśliwy etap, związany z podpisaniem umowy. Kolejnych 26 miesięcy będzie czasem wytężonej pracy. Finalnym etapem będzie sierpień 2023 roku, bo tak zakładamy zakończenie prac. Liczę na bardzo dobrą współpracę z naszymi wykonawcami. Wiemy, że znakomicie realizują kontrakty, które są realizowane przez nich na terenie naszego kraju, jak również za granicą, jeżeli sięgniemy do historii ich działalności – mówi Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. – Wystąpią utrudnienia, za co już teraz przepraszam, ale potem będzie już lepiej. Rozwój transportu szynowego, bezemisyjnego jest bardzo ważny – mówi Grzymowicz.
Nowa infrastruktura, która ma powstać w Olsztynie, to około sześć kilometrów podwójnego torowiska. Wraz z budową nowej linii tramwajowej, w mieście pojawi się 13 nowych przystanków. Trasa dwutorowej linii tramwajowej rozpocznie się od istniejącej pętli autobusowej przy ul. Wilczyńskiego, na osiedlu Pieczewo, gdzie zlokalizowany będzie czterotorowy przystanek końcowy wraz z wiatą na rowery i parkingiem dla 50 samochodów. Następnie tory poprowadzone mają być ulicami Krasickiego przy osiedlu Nagórki oraz ul. Synów Pułku, Wyszyńskiego i al. Piłsudskiego, gdzie połączą się na skrzyżowaniu z Kościuszki w obecny układ torowy. Szczegółowo o kształcie planowanej sieci tramwajowej pisaliśmy przy okazji startu przetargu.
Nad skrzyżowaniem ulic Krasickiego z Synów Pułku powstanie estakada o długości ok. 270 m. Na placu przy Wysokiej Bramie zostanie także wybudowany docelowy węzeł przesiadkowy – wcześniej utrudniały to wykopaliska archeologiczne. Realizacja zadania ma potrwać ok. 26 miesięcy (791 dni) od daty zawarcia umowy.
Do obsługi nowych linii Olsztyn zamówił tramwaje od tureckiego producenta Durmazlar. Cztery wozy są już w zajezdni MPK Olsztyn. Docelowo ma być ich 12. Tureckie tramwaje, bazujące na rodzinie Panorama, liczą 32,5 m długości, czyli nieco więcej niż Tramino. W pojeździe została zachowana szerokość 2,5 m. W najszerszych fragmentach pudła producent zapewnił układ siedzeń 2+1 lub 1+1. Olsztyńska Panorama pomieści 210 podróżnych, w tym 40 na miejscach siedzących. W wagonie jest sześć par drzwi, z czego pierwsze i ostatnie są pojedyncze. Skrajne wózki mają być skrętne. Pojazd na całej długości będzie niskopodłogowy, choć nad wózkami znajdą się wzniosy.
Obecnie trwają procedury odbiorów końcowych przez miasto, które rozpoczęto oficjalnie 18 grudnia 2020 roku.
Cały proces miał się zakończyć z końcem maja, jednak producent nie przekazał wozów do ostatecznych odbiorów. Na tę chwilę mówi się o połowie czerwca, jako możliwym terminie przejęcia przez miasto dwóch tramwajów. Dotychczas cały proces utrudniała pandemia oraz niezgodność niektórych parametrów technicznych nowych pojazdów z zakresem zamówienia, co wymagało sprawdzenia. Każdy z tramwajów ma kosztować miasto 8,99 mln zł, czyli łącznie 108 mln zł. Niewykluczone, że kwota ta ulegnie obniżeniu za niezgodności z deklaracją ofertową producenta.