Prawie dwa lata miasto czekało z ponownym rozpisaniem przetargu na rozbudowę sieci tramwajowej. Dzisiaj, z większym budżetem i zaktualizowanym projektem, rusza powoli machina przetargowa.
Zarządzeniem prezydenta Piotra Grzymowicza, w piątek 27 marca rano powołano komisję przetargową, która będzie nadzorować postępowanie przetargowe na rozbudowę sieci tramwajowej w mieście. Oznacza to, że na dniach powinniśmy spodziewać się ogłoszenia przetargu. W planach jest wybudowanie 6-kilometrowej trasy, która zostanie poprowadzona z osiedla Pieczewo ulicami Krasickiego, Synów Pułku, Wyszyńskiego i al. Piłsudskiego do skrzyżowania z ul. Kościuszki. Dodatkowo miasto dokończy robudowę krańcówki przy Wysokiej Bramie na pl. Jedności Słowiańskiej. Rozbudowa systemu stworzy warunki do uruchomienia kolejnych dwóch linii tramwajowych. Wozy tramwajowe są już w produkcji. Pierwszy
przechodzi obecnie homologację w Olsztynie.
Pierwszy przetarg ruszył w kwietniu 2018 roku. Po
otwarciu ofert okazało się, że inwestycja miałaby kosztować Olsztyn 393,6 mln zł. Przynajmniej tyle zaproponowało konsorcjum firm Mosty Łódź i Balzola Polska. Ich oferta była najtańsza, a i tak przekraczała budżet miasta o ok. 150 mln zł. Nikogo zatem nie zaskoczyła decyzja Olsztyna, które unieważniło przetarg, gdyż takich pieniędzy w miejskiej kasie po prostu nie ma.
Druga szansa z większym budżetemMiasto przyjęło zatem scenariusz „przeczekania” górki inwestycyjnej w branży budowlanej. Przy okazji czas ten wykorzystano na dogłębne przyjrzenie się projektowi i
wprowadzić zmiany. Był to także czas starania się o dodatkowe środki na inwestycję, bo o tym że nie będzie tanio, pokazywało doświadczenie wszystkich innych miast w Polsce. Jest już pewne, że Olsztyn przystąpi do przetargu z większym finansowaniem niż poprzednio. Na realizację inwestycji
przeznaczono ok. 450 mln zł. – Udało nam się uzyskać większe finansowanie, ponieważ nasza inwestycja została zidentyfikowana jako tzw. duży projekt. Zostaliśmy zaliczeni do grupy projektów powyżej 50 milionów euro, co daje nam możliwość zwiększenia kwoty dofinansowania do 85% kosztów kwalifikowanych. Daje to możliwość realizacji wszystkiego w jednym projekcie – mówi Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prasowa miasta.
Finalnie do miasta – w przeliczeniu – trafi 365 milionów złotych wsparcia z Unii Europejskiej. To więcej aż o 188 milionów złotych, niż pierwotnie przyznane dofinansowanie. Całkowita wartość projektu to 527 mln zł. Znajduje się w nim łącznie siedem zadań – w tym rozbudowa systemu ITS, nadzór inżyniera kontraktu i zakup wozów tramwajowych.
Wyzwania przed przetargiem
– Staramy się realizować projekt zgodnie z planem. Dzisiaj wysłaliśmy ogłoszenie do przetargu do Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej. We wtorek 31 marca ruszamy z przetargiem – podaje Piotr Grzymowicz, prezydent miasta. Jak sam przyznaje, obecnie mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją, której nikt nie mógł przewidzieć. – Firmy, które realizowały w mieście zadania, powołują się na sytuację pandemii, i mówią, że nie są w stanie wywiązać się z robót gwarancyjnych. Będzie to dopiero przedmiotem rozmów po ustąpieniu tej nadzwyczajnej sytuacji. Również te, które zaczynają zapowiadają, że nie wiedzą czy zmienią się ceny materiałów – wyjaśnia.
Te niewiadome mogą być także pewnego rodzaju wyzwaniem dla projektu tramwajowego. – Jesteśmy przed ogłoszeniem przetargu. Każdy z potencjalnych wykonawców będzie miał ok. 2 miesiące na złożenie oferty. Firmy będą mogły – w zależności od zmieniającej się sytuacji rynkowej – uwzględniać swoje ryzyka w ofercie. Nie oczekujemy, że oferty będą wyższe od naszych możliwości finansowych, bo nas po prostu nie będzie na to stać – podkreśla Grzymowicz.