Oslo od 2017 usiłuje wyjść z rozwiązaniem ograniczającym ruch samochodowy w mieście. Początkowo miał to być zakaz wjazdu aut do centrum, jednak po proteście części mieszkańców zdecydowano o likwidacji części miejsc parkingowych. Propozycje kryteriów, według których ta likwidacja ma się dokonać są dość surowe i również w tym przypadku na pewno nie obejdzie się bez głosów sprzeciwu. Żadne miejsca parkingowe nie będą przysługiwać na przykład mieszkaniom poniżej 143 m kw. oraz obiektom kulturalnym, takim jak kina czy teatry.
Kilka lat temu władze stolicy Norwegii wyszły z propozycją,
aby centrum miasta miało zostać zamknięte dla aut. Chodziło wówczas o obszar o powierzchni 1,7 km kw., w którym ledwie 12 proc. mieszkańców w ogóle ma auto, a tylko 7 proc. korzysta z niego dojeżdżając do pracy. Oslo miałoby szansę stać się pierwszym europejskim miastem z tak dużą strefą bez aut. Miasto bez aut realizowały założone wcześniej cele klimatyczne, z których główny to osiągnięcie do 2030 r. poziomu emisji gazów cieplarnianych w mieście niższego niż w 1990 r.
Ze sprzeciwem wystąpili wtedy przede wszystkim handlowcy i mali przedsiębiorcy, którzy zauważali, że zmiany stworzą wokół nich „martwą strefę”. Protestowali również mieszkańcy dzielnicy Frogner. Wobec tego zmieniono strategię: sposobem na ograniczenie liczby aut miało być zmniejszenie liczby miejsc parkingowych w mieście.
Rozpoczęto od zlikwidowania miejsc parkingowych na ulicach, na których do tej pory było ich 650 i więcej.
Część ulic w centrum i tak została zamknięta, a miasto wytyczyło ponad 60 km nowych dróg rowerowych. Zapowiedziano jednak, że zmiany zostaną zweryfikowane, a efekty poddane ocenie po kilku latach.
Z końcem 2020 r. norweskie media obiegła informacja o rewizji ustalonej w 2017 normy parkingowej. Została ona wysłana przez Agencję Planowania i Budownictwa w imieniu Rady Miasta do 180 okręgów konsultacyjnych i czeka obecnie na rozpatrzenie. Tymczasem Cecilie Lyngby, liderka partii politycznej Folkeaksjonen, której głównym celem jest dążenie do zniesienia opłat drogowych jako metody finansowania infrastruktury, skomentowała restrykcje wyznaczone przez radę miasta na łamach serwisu aftenposten.no. ,,Nowa norma parkingowa Rady Miasta Oslo to największy atak na kierowców w historii. Jeśli nie możesz jeździć na rowerze w Oslo, po prostu się ruszaj” – powiedziała Cecilie Lyngby.
Do kina – tak, ale nie samochodemCo tak bardzo zszokowało liderkę założonej w 2014 partii Folkeaksjonen? Chodzi między innymi o całkowity brak miejsc parkingowych przysługujących mieszkaniom poniżej 143 metry kwadratowe w większości miasta. Dalej, wprowadzenie nowej normy oznaczałoby zakaz parkowania pod obiektami kulturalnymi takimi jak kina, teatry, obiekty sportowe i ratusze.
Miejsca parkingowe dla pozostałych obiektów byłyby przyznawane na podstawie ich powierzchni. I tak: sklepom spożywczym o powierzchni mniejszej niż 200 metrów kw. nie przysługiwałyby żadne miejsca parkingowe dla klientów. W budynkach opieki nad osobami starszymi o powierzchni mniejszej niż 333 m kw., obowiązuje zakaz tworzenia miejsc parkingowych. Budynek o powierzchni 10 000 m kw., w którym użytkownicy, pracownicy i krewni szybko tworzą 500 osób, dostanie 30 miejsc parkingowych. Te same dane dotyczą mieszkań studenckich.
Ograniczenia będą dotyczyły również budynków biurowych, hoteli, a także budynków przemysłowych i magazynowych. Szczególny sprzeciw może wzbudzić restrykcja dotycząca szkół: placówki mniejsze niż 100 m kw. nie będą mogły posiadać parkingu. Przykładowa szkoła z 400 uczniami i 50 pracownikami nie będzie mogła mieć więcej niż cztery miejsca parkingowe.
A co w zamian? RoweryCzym zasmucą się zmotoryzowani, z tego ucieszą się cykliści. Równocześnie z rozpatrywaniem rewizji normy parkingowej ma dojść do zmiany zasad dotyczących parkowania rowerów. Przykładowo, przy nowo wybudowanych budynkach mieszkalnych wymagane będzie po pięć miejsc parkingowych dla rowerów na 100 m kw. zasobów mieszkaniowych. Oznacza to, że nawet mieszkanie studenckie o powierzchni 20 m kw. musi mieć jedno miejsce parkingowe, natomiast mieszkanie o powierzchni 300 m kw. musi mieć 15 miejsc.
Z kolei instytucje kulturalne i sklepy wymagają minimum trzech miejsc na. 100 m kw powierzchni. Szkołom będzie przysługiwało 3,5 miejsca na 100 m kw.
Wystosowany przez Agencję Planowania i Budownictwa w imieniu Rady Miasta dokument zatytułowany „Rewizja standardów parkingowych dla mieszkalnictwa, przemysłu i usług publicznych dla miasta Oslo”.
Wprost mówi o zbliżających się ciężkich czasach dla zmotoryzowanych mieszkańców. ,,Stosowanie nowych standardów oznacza, że posiadanie samochodu będzie trudniejsze i droższe” – czytamy w dokumencie.
Choć rozwiązanie na pewno przypadnie do gustu posiadaczom dwóch kółek i organizacjom proekologicznym, nie obejdzie się bez głosów sprzeciwu. Już teraz zwraca się uwagę na utrudniony dowóz dzieci do szkół czy ograniczenie dostępu do rekreacji takiej jak kino czy teatr. Nie da się jednak nie zauważyć, że działania Oslo, choć radykalne, wpisują się w ogólną tendencję ruchów na rzecz klimatu. Miasto poważnie widać traktuje cel postawiony sobie do 2030 r.