Gminy mogą realizować przewozy szkolne nie tylko na wydzielonych, niedostępnych dla osób postronnych liniach komunikacyjnych. Innym rozwiązaniem jest wykup biletów miesięcznych dla uczniów na liniach ogólnodostępnych. To narzędzie pozwala zapewnić choć minimalny dostęp do komunikacji zbiorowej także dla pozostałych mieszkańców terenów cechujących się wykluczeniem transportowym.
Na łamach naszego portalu wielokrotnie opisywaliśmy problemy komunikacyjne obszarów leżących poza największymi aglomeracjami i z dala od czynnej sieci kolei pasażerskiej. Regres autobusowej komunikacji segmentu regionalnego, który rozpoczął się jeszcze w latach 90., do dziś nie został zatrzymany. W ostatnich miesiącach
zmniejszyła się liczba połączeń w rejonie Turku czy
w powiecie sanockim, z obsługi którego wycofała się Arriva.
To jednak tylko najgłośniejsze przypadki związane z upadkiem przedsiębiorstw czy likwidacją całych ich oddziałów. Równolegle trwają jednak także duże cięcia w ofercie innych przewoźników. Jeśli stworzono by mapę, na której zaznaczone zostałyby zlikwidowane tylko w tym roku kursy, sieć kresek objęłaby niemal cały kraj: PKS Jarosław wycofał połączenia do Tomaszowa Lubelskiego, Mobilis wykreślił z rozkładu jazdy dla Ostrołęki część odjazdów do Wyszkows, Baranowa, Ostrowi Mazowieckiej czy Przasnysza, Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy zredukował zaś ofertę na trasach Żnin – Szubin, Inowrocław – Żnin czy Mogilno – Gniezno i Mogolno – Orchowo. Przykłady można by mnożyć.
W przeddzień rozpoczęcia roku szkolnego warto przypomnieć, że w wielu miejscowościach praktycznie jedynym środkiem regularnego transportu zbiorowego pozostaje komunikacja szkolna. Lokalne samorządy mają bowiem obowiązek organizować przewozy dla dzieci dojeżdżających do szkół podstawowych więcej niż – w zalezności od wieku ucznia – 3 lub 4 km. Gminy mają do dyspozycji kilka różnych sposobów realizacji tego zadania.
Podstawowym jest, rzecz jasna, organizacja zamkniętych linii szkolnych, na których przewóz dzieci odbywa się pod nadzorem opiekuna. W kontekście coraz uboższej siatki połączeń ogólnodostępnych warto jednak przyjrzeć się bliżej innym dopuszczalnym formom. Jeśli na danej trasie w ogóle realizowane są połączenia o charakterze otwartym, samorząd może wykupić bilety miesięczne lub zwrócić koszt ich nabycia rodzicom uczniów, wspierając tym samym miejscowego przewoźnika, który będzie miał gwarancję regularnych wpływów. Gmina może też zorganizować połączenia o charakterze otwartym, z których korzystać mogliby również inni pasażerowie.
Rzecz jasna, jeśli rozkład jazdy skrojony jest pod potrzeby uczniów, otwarte linie szkolne nie zastąpią w pełni oferty połączeń realizowanych przez cały rok, w godzinach dopasowanych do potrzeb pracujących itd. Tym niemniej mogą przynajmniej w części umozliwić załatwienie spraw w urzędzie, wizytę u lekarza itp. bez konieczności korzystania z własnego samochodu. Warto też podkreslić, że taki wariant może przynieść gminie pewne oszczędności, bo z jednej strony pozwala na uzyskiwanie pewnych dodatkowych wpływów z biletów, z drugiej – na otrzymanie wsparcia z budżetu centralnego w postaci rekompensaty z tytułu honorowania ulg ustawowych dla uczniów.
Przykładów na taką organizację komunikacji jest już relatywnie dużo. Przewóz uczniów pod nadzorem opiekuna, ale w komunikacji ogólnodostępnej, na dwóch trasach wskazanych przez gminę, realizowany jest od lat w gminie Lubiszyn w województwie lubuskim. Samorząd ogłasza tam rokrocznie postępowania na wykup biletów miesięcznych komunikacji regularnej, który jest podstawowym dochodem przewoźnika-zwycięzcy przetargu. W tym roku kalendarzowym przewozy świadczy niewielka firma Argos z Gorzowa Wielkopolskiego.