Samorząd województwa łódzkiego zleci opracowanie ekspertyzy dotyczącej rozwiązań komunikacyjnych dla gmin położonych wzdłuż nieczynnej linii tramwajowej 46. Dokument najprawdopodobniej wskaże koszty wznowienia ruchu. Podsumuje też alternatywne możliwości zapewnienia sprawnego transportu z Ozorkowa i północnych dzielnic Zgierza do Łodzi.
W grudniu radni wojewódzcy
uchwalili nowy budżet regionu na rok 2021. Po jego przyjęciu marszałek województwa Grzegorz Schreiber wskazywał, że znalazły się w nim środki na cele związane z nieczynną od trzech lat linią tramwajową 46 łączącą Łódź ze Zgierzem i Ozorkowem. Wciąż toczą się prace na początkowym jej odcinku – od granicy Łodzi i Zgierza do węzła rozjazdowego Kurak. Nie pozwolą one jednak na wznowienie ruchu na całej trasie i związane są przede wszystkim z planami ponownego uruchomienia krótszej linii 45 do pl. Kilińskiego w Zgierzu.
Powstanie nowa ekspertyza. Jakie będą szacunkowe koszty robót? Województwo wsparło toczącą się inwestycję środkami z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014 – 2020. Wydatki związane z udzielonym dofinansowaniem nie będą jednak jedynymi, jakie poniesie samorząd regionu w odniesieniu do podmiejskiej linii tramwajowej. – W oparciu o środki pomocy technicznej RPO przewidujemy też wykonanie opracowania eksperckiego określającego możliwe do realizacji optymalne rozwiązania z zakresu obsługi transportem zbiorowym z uwzględnieniem tramwaju gminy miasta Zgierz, gminy Zgierz, gminy miasta Ozorków i gminy Ozorków – poinformował nas Wydział Prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. W dokumencie mają znaleźć się także ramy czasowe i finansowe niezbędnych inwestycji.
Należy spodziewać się, że opracowanie będzie zawierać odpowiedź na pytanie o zasadność przeprowadzenia dużej inwestycji tramwajowej, przedstawi też ewentualne alternatywy dla drogiego przedsięwzięcia. Może jednak proponować też źródła finansowania prac, a właśnie kwestie finansowe stanowiły dotychczas główną barierę do remontu torowiska i sieci trakcyjnej. Tymczasem zdegradowana – nie tylko w okresie eksploatacji, ale także w ciągu ostatnich trzech lat – infrastruktura nie nadaje się obecnie do użytku.
Pierwszy krok. Czy będą kolejne? Zlecenie opracowania jest pierwszym od momentu zawieszenia konkretnym krokiem mającym wykrystalizować przyszłość tramwaju do Ozorkowa. Jeśli ekspertyza będzie zalecać modernizację, do jej przeprowadzenia wciąż droga będzie jednak bardzo daleka. Województwo dotychczas stało na stanowisku, że główny ciężar finansowania inwestycji, przynajmniej w zakresie wkładu własnego, powinien spoczywać na gminach, które zresztą są formalnym właścicielem infrastruktury. Ich budżety niezależnie od zaleceń płynących z dokumentu pozostaną jednak skromne i wydaje się, że bez nowych propozycji zdjęcia z ich barków zobowiązań inwestycja nie ma szans powodzenia.
Przypomnijmy, że zamiast tramwajów do Ozorkowa dojeżdżają obecnie autobusy zastępczej linii Z46. Jej łódzki kraniec zlokalizowany jest jednak przy granicy miasta, co oznacza, że jadąc do centrum, pasażerowie muszą się przesiąść przynajmniej raz. Problemem dla podróżnych może być także niska, 30-minutowa częstotliwość znacznie odbiegająca od tej, z jaką kursował tramwaj (co 24 minuty, ale do 2017 r. co 20 minut, a wcześniej nawet co 16 minut).