Choć zbliża się połowa stycznia, Ozorków dopiero teraz zawiera umowy na dzierżawę terenów pod torowiskiem tramwajowym. Samorząd zapewnia nas przy tym, że nie miał zamiaru nie przedłużać porozumień z właścicielami gruntów, co znacząco utrudniłoby proces ewentualnego remontu infrastruktury torowej. Po niemal roku od zawieszenia ruchu na linii 46 wciąż funkcjonuje autobusowa komunikacja zastępcza.
W zeszłym tygodniu Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego przedstawił
dość optymistyczne stanowisko w sprawie możliwości finansowania remontu nieczynnej już od niemal roku tramwajowej linii ozorkowskiej. Nawet biorąc jednak pod uwagę scenariusz dostępności wystarczających środków unijnych, np. pochodzących z Regionalnego Programu Operacyjnego, problemem pozostają możliwości niewielkich gmin dotyczące wkładu własnego. Wciąż wydaje się więc, że linii grozi trwała likwidacja.
Miasto jest w trakcie zawierania porozumień z właścicielami gruntówZdawały się to potwierdzać informacje opublikowane przez Adama Rembaka, kandydata na burmistrza Ozorkowa popieranego m.in. przez Kukiz'15, który przegrał w starciu z burmistrzem poprzedniej kadencji Jackiem Sochą, na łamach portalu Facebook. Lokalny działacz wskazywał w dyskusji na łamach grupy Łódzki Tramwaj Metropolitalny, że aktualne władze miasta nie przedłużyły kończących się umów dzierżawy gruntów pod torowiskiem. Na niektórych odcinkach przebiega ono bowiem po terenach nienależących do samorządu.
Częściowo potwierdza to Izabela Dobrynin z Urzędu Miejskiego w Ozorkowie, przyznaje bowiem, że takie umowy na rok 2019 nie są jeszcze zawarte. Zapewnia jednak, że stan ten szybko ulegnie zmianie. – Obecnie miasto jest w trakcie zawierania umów na dzierżawę gruntów pod torowiskiem tramwajowym tam, gdzie grunty te nie należą do gminy – mówi.
Autobusy zastępcze kursują bez zmianTłumaczy, że jest to procedura standardowa. – Umowy są zawierane na rok i rokrocznie są przedłużane – stwierdza. Nie wskazuje przy tym, czemu UM Ozorków nie zdecydował się na zawarcie porozumień jeszcze w starym roku, tak by nie powstała budząca wątpliwości przerwa.
Nasza rozmówczyni zapewniła nas jednocześnie, że w 2019 r. bez zmian funkcjonować będzie komunikacja zastępcza uruchomiona w zamian za zawieszone połączenie tramwajowe. Przypomnijmy, że autobusy linii Z46 kursują rzadziej niż wcześniej tramwaj i docierają jedynie do granicy Łodzi, gdzie trzeba przesiąść się do linii miejskich. W części pojazdów nie ma zaś biletomatów, co znacząco utrudnia zakup biletu zwłaszcza na terenach pozamiejskich.