Od lipca pabianiczanie pracujący w fabrykach Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej będą mogli dojeżdżać tam transportem zbiorowym. Zmieni się bowiem trasa i rozkład prywatnej linii 4. To kolejne połączenie wydłużone do nowego krańca Janika leżącego na granicy Łodzi i Konstantynowa Łódzkiego.
Ciekawym i mało znanym aspektem
wywołanego przez władze Łodzi zakończenia działalności przewozowej przez międzygminną spółkę Tramwaje Podmiejskie jest los linii autobusowych uruchamianych do marca 2012 roku przez przedsiębiorstwo z Brusa. Przewoźnik, poza swoją podstawową działalnością – obsługą podmiejskich linii tramwajowych 43 i 43bis – kursował także na kilku trasach – dotowanych i komercyjnych – obsługiwanych niewielkimi autobusami.
97 do MPK, 3 do prywatnegoNocną linię do Łodzi i trasę nr 2 wychodzącą z krańca obsługiwanej przez TP linii tramwajowej w Lutomiersku do Mianowa zlikwidowano jeszcze w czasach istnienia spółki. Obsługę jedynej trasy autobusowej realizowanej na zlecenie łódzkiego Zarządu Dróg i Transportu – 97 z dworca Łódź Kaliska przez Konstantynów i Aleksandrów Łódzki na łódzki Teofilów – najpierw przejęło MPK, a potem
połączenie zlikwidowano i zastąpiono wydłużeniem innych linii. Przestała kursować bezpłatna busowa linia wewnątrzkonstantynowska, którą finansował tamtejszy urząd miejski. Połączenie Konstantynowa i Pabianic oznaczone numerem 3 przejęła natomiast firma prywatna.
„Trójka” po staremu, a do tego nowa „czwórka”Zmiana operatora odbyła się płynnie bez przerw w obsłudze. Nowym przewoźnikiem stało się przedsiębiorstwo ES-KA-ES z Łodzi. Autobusy tego przewoźnika pojawiały się na liniach Tramwajów Podmiejskich jeszcze w okresie funkcjonowania spółki, zajezdnia na Brusie miała bowiem problem z utrzymaniem sprawności odpowiedniej liczby dość wysłużonych autobusów i wykonywanie niektórych zadań podzlecała.
ES-KA-ES nie tylko utrzymał kursy „trójki” na podobnym poziomie, ale rozszerzył ofertę połączeń pomiędzy Pabianicami a Konstantynowem, uruchamiając pod koniec zeszłego roku drugą linię nr 4. Jeździ ona spod pabianickiego dworca kolejowego do zlokalizowanej na pograniczu Łodzi i Konstantynowa Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, obsługuje więc także duże łódzkie osiedle Retkinia. Kursy wykonywane są pięć razy dziennie od rana do popołudnia co ok. 90 minut kilkunastomiejscowym busem. Cena biletu na tę ok. 20-kilometrową trasę to 4 zł.
Dopasują kursy do godzin zmian Połączenie nie cieszy się jednak dużą popularnością. Być może zmieni to planowana na 1 lipca zmiana rozkładu jazdy połączona z korektą trasy przejazdu. Zacznie się ona nie pod dworcem, a w centrum Pabianic. Z drugiej strony pojazd wjedzie w głąb ŁSSE – do
otwartego w lutym krańca Janika. Będzie więc można wysiąść pod fabryką opakowań Amcor czy zakładem branży budowlanej Schrag.
Znacząco zmieni się też organizacja grafiku połączeń. Według rozdawanego pasażerom „czwórki” rozkładu realizowane ma być sześć par kursów rozłożonych nie w ciągu dnia, ale w typowych godzinach zmian pracowniczych – tak, by zapewnić dojazd na 6:00, 8:00, 14:00, 16:00 i 22:00. Na konstantynowskiej pętli zostaną też wprowadzone postoje, dzięki czemu jeden kurs obsłuży zarówno rozpoczynających, jak i kończących pracę.
Więcej kursów wieczoramiLinia 4 jest jedynym regularnym połączeniem Pabianic ze strefą przemysłową. Lipcowa zmiana jest kolejną dobrą informacją dla pabianiczan pracujących wieczorami w Łodzi czy w łódzkiej strefie – od 1 czerwca wprowadzona zostanie dodatkowa para kursów tramwajowej linii 41 komunikującej Pabianice ze śródmieściem. Także od czerwca Łodzi i Pabianic
nie będą natomiast łączyć autobusy PKS.