Władze Pabianic przedstawiają interesujące statystyki sprzedaży w nowych biletomatach. Wynika z nich, że – przynajmniej póki co – pasażerowie preferują płatności gotówką, a w maszynach kupują głównie bilety jednorazowe. Nie cieszy się powodzeniem możliwość nabycia biletu ŁKA.
Urząd Miejski w Pabianicach podsumował pierwsze tygodnie funkcjonowania tamtejszych biletomatów. – W październiku pasażerowie kupili w nich 4934 bilety, a przez pierwszych sześć dni listopada – już 2184 bilety – wylicza Aneta Klimek, rzecznik prasowy prezydenta miasta. Przedstawia także szereg interesujących statystyk dotyczących zanotowanej sprzedaży.
98 proc. sprzedanych biletów to bilety papierowe – Najpopularniejszym rodzajem biletu kupowanego w automacie jest jednorazowy ulgowy jednostrefowy za 1,30 zł. Kupiono ich do 6 listopada 2957 sztuk. Na drugim miejscu znalazły się bilety normalne za 2,60 zł, których sprzedano w automatach 1910 – wskazuje nasza rozmówczyni. Zaskakująco niewiele osób kupiło w biletomatach bilety okresowe (kodowane na honorowanej w niemal całej aglomeracji łódzkiej karcie Migawka): sprzedano ich jedynie 129. Reszta transakcji dotyczyła biletów papierowych.
W automatach można kupić nie tylko bilety pabianickie, ale także łódzkie (ważne również w tramwajach linii 41 Pabianice – Łódź), łaskie (na linię D Pabianice – Łask) i Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Co oczywiste, najwięcej sprzedaje się biletów pabianickich (93 proc.). 7 proc. transakcji objęło sprzedaż biletów łódzkich. Przynajmniej na razie biletów łaskich i kolejowych nie kupił w maszynach praktycznie nikt.
Gotówka wciąż trzyma się mocno. Blik znacznie mniej popularny niż kartaNajbardziej interesujące wydają się dane dotyczące form płatności, jakie wybrali klienci. Choć coraz częściej mówi się o wypieraniu gotówki z płatności za usługi transportowe, przeszło połowa transakcji opłacona została właśnie gotówką. – Transakcje kartą dotyczyły 3358 biletów (47,2 proc.). Najmniej popularną formą płatności okazał się Blik – z tej możliwości skorzystały tylko 22 osoby (0,3 proc.) – mówi Aneta Klimek.
Wskazanie na płatności gotówkowe wydaje się jeszcze wyraźniejsze, jeśli wziąć pod uwagę, że w ten sposób za przejazdy można zapłacić jedynie w biletomatach stacjonarnych. Dziesięć automatów mobilnych zainstalowanych w pojazdach przyjmuje bowiem jedynie płatności elektroniczne. Należy jednak w tym miejscu zauważyć, że na razie urządzeń nie umieszczono jeszcze we wszystkich autobusach, a wydano w nich tylko ok. 10 proc. biletów kupionych ogółem we wszystkich biletomatach.
Niebawem biletomat przy dworcu kolejowym – Dotychczas uruchomione zostały cztery biletomaty stacjonarne i dziesięć mobilnych w autobusach. Zostanie ustawiony jeszcze jeden biletomat stacjonarny: na krańcówce [pętli] przy dworcu kolejowym – zapowiada Aneta Klimek. – Następnych 18 biletomatów mobilnych będzie do dyspozycji pasażerów w
nowych autobusach hybrydowych – dodaje.