W ramach Kongresu Transportu Publicznego i Technologii Miejskich odbyła się polemika czworga ekspertów na temat ustaw dotyczących transportu publicznego. Co sądzi o nich Peter Jančovič, dyrektor ds. przewozów autobusowych w Kolejach Małopolskich i jakie ma pomysły na zmiany w tym zakresie?
Maciej Mysona, dyrektor rozwoju biznesu – rynek miejski w Zespole Doradców Gospodarczych TOR: Dlaczego organizator przewozów autobusowych na terenie województwa małopolskiego, nie może np. dopłacić powiatowi, a wy nie możecie uruchamiać też połączeń o charakterze innym niż wojewódzkie?
Peter Jančovič, dyrektor ds. przewozów autobusowych, Koleje Małopolskie: Wszyscy się zgadzamy, że bardzo często gmina jest zbyt małym tworem na to, żeby profesjonalnie organizować transport publiczny. Tymczasem obecnie np. w Małopolsce ponad 51% środków z FRPA trafia właśnie do gmin. Teraz pytanie: ile w skali Polski znamy gmin miejsko-wiejskich lub wiejskich, które rzeczywiście publiczny transport zbiorowy organizują zupełnie samodzielnie i dobrze? A jednak ponad połowa środków trafia do tego typu samorządów oraz obecna kwalifikacja przyznawania środków z FRPA daje gminom pierwszeństwo. Województwa są na końcu.
Jestem przedstawicielem Kolei Małopolskich, które co prawda nie są organizatorem transportu, ale są ciekawym przypadkiem. Jesteśmy zarówno przewoźnikiem kolejowym, jak i autobusowym. Mamy 90 autobusów, obsługujących prawie 50 linii. Jednak nasz organizator, marszałek województwa małopolskiego, jest jednym z największych beneficjentów FRPA w Polsce, samorząd województwa małopolskiego uzyskuje prawie 25 mln zł rocznie z tego źródła. Obecnie właśnie zwracają się do nas gminy czy powiaty, które chciałyby z nami współpracować, uruchomić komunikację na swoim terenie. Niestety, z przykrością musimy im odmawiać, ze względu na to, że ustawodawca nie daje nam możliwości organizowania przewozów tylko wewnątrz gminy czy tylko wewnątrz powiatu, a co więcej tutaj była mowa o związkach powiatowo-gminnych, związkach gminnych. Niestety województwo jako jedyny z tych szczebli samorządowych nie może uczestniczyć w żadnym związku, więc nie może powstać związek, który zrzesza wszystkich chętnych, to znaczy województwo, powiaty i gminy. To jest niestety duży problem. A w Małopolsce związek taki byłby najlepszym rozwiązaniem. Mówią o tym także doświadczenia zagraniczne. Jeżeli patrzymy na to, co się dzieje w Czechach, Austrii, Szwajcarii, czy w okolicznych krajach, to działa, gdy jest współpraca wszystkich szczebli samorządu, które powinny się zajmować transportem. Te szczeble bardzo często integrują organizację transportu do jednego podmiotu, jednego związku. Działają one wówczas rzeczywiście jednocześnie i wtedy to robią dobrze.
Wywiad stanowi część projektu ZDGTOR dotyczącego zmian w ustawie o publicznym transporcie zbiorowym. Stąd też zachęcamy do wypełnienia ankiety, której celem jest zebranie Państwa postulatów zmian aktualnych regulacji związanych z publicznym transportem zbiorowym, a następnie przekazanie ich w formie petycji do Ministerstwa Infrastruktury.