Pieniądze na infrastrukturę są, tylko jak je wydać?

Deputowany do Parlamentu Europejskiego, prof. Bogusław Liberadzki podkreślił, że infrastruktura jest odpowiedzialnością i powinnością państwa. Jak wskazywał, na jej rozwój dostępne będą dwa źródła: Fundusz Spójności i CEF. - Na ten ostatni Polska przeznaczy 3,7 mld euro. Oczywiście są jeszcze fundusze strukturalne, możliwość wspomagania przez międzynarodowe instytucje finansowe oraz Partnerstwo Publiczno-Prywatne – mówił Liberadzki.

Optymistycznie wypowiadała się zastępczyni Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, Magdalena Jaworska. - Korzystamy z każdego możliwego rozwiązania finansowego. Sporo przetargów na przyszłą perspektywę już zostało ogłoszonych i ma już zapewnione finansowanie – podkreślała. – Będąc na miejscu pani dyrektor, jednak zacząłbym się martwić. Wiemy, że będzie inny podział w nowej perspektywie, jeśli chodzi o drogi i koleje. Te pierwsze wydają się być znacznie mniej istotne niż w poprzednich latach – przestrzegał ekonomista Janusz Jankowiak. Magdalena Jaworska wskazywała jednak, że według przewidywań GDDKiA, z Funduszu Spójności w nowej perspektywie środki na drogi będą zbliżone do tych z poprzedniego budżetu UE.

Na temat nowego mechanizmu finansowania, czyli CEF, mówiła Edyta Jaszczuk-Jezierska, dyrektor Biura Strategii PKP Polskich Linii Kolejowych. - Nowy instrument jest o tyle trudny, że jest to formuła konkursowa. Cały czas czekamy na informacje, jak przygotowywać wnioski tak, aby jak najwięcej naszych projektów otrzymało dofinansowanie z CEF-u. Dla nas ważne są jednak także źródła finansowania inwestycji prowadzonych nie tylko na sieci o europejskim znaczeniu, ale także na liniach regionalnych. Stąd prowadzenie przez nas rozmów z marszałkami – zaznaczyła.

- Brakuje koordynacji realizacji inwestycji – zauważył ekonomista Jan Król. - Z jednej strony gminy remontują mosty na drogach dojazdowych do A2, a z drugiej – nowe mosty łączą polne drogi w okolicach obwodnicy Warszawy. Pieniądze więc są dostępne, i to w wielkich ilościach, tylko problemy są z ich wydatkowaniem - podkreślał.

- Przed nami stoi problem wytworzenia takich zachowań i procedur, które umożliwią pozyskanie dofinansowania zwrotnego. Prawdopodobnie wraz z nadchodzącą perspektywą czas dofinansowania bezzwrotnego się skończy. Tymczasem dofinansowanie zwrotne wymusza optymalizację kosztową, a także racjonalizację kosztów zarządzania daną inwestycją. Ona musi funkcjonować tak, aby wygenerować środki, które umożliwią spłatę zaciągniętego dofinansowania – zauważył Jan Styliński, Prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.

- Jest dużo instrumentów, więc z nich korzystajmy. To apel do inwestorów. Zastanówmy się nad tym, czy wiemy, ile nam tak naprawdę pieniędzy potrzeba aby wyremontować, zbudować czy zmodernizować infrastrukturę tak, aby zachować rozwój gospodarczy. Np. Polska ma o połowę mniejsze magazyny gazowe niż Słowacja, która zużywa o połowę mniej gazu ziemnego niż nasz kraj – apelował wiceprezes NDI, Dariusz Skowroński.