Wraz z projektem tramwajowym w Olsztynie instalowany jest ITS, czyli system inteligentnego sterowania ruchem. Oparty jest on także na monitoringu kamerowym, co daje podstawę do śledzenia i rejestracji samochodów, które przejeżdżają na czerwonym świetle. Od początku roku przechodzi on testy, a liczba wykroczeń drogowych wstrząsnęła nawet samego prezydenta miasta.
W ramach projektu „Modernizacja i rozwój zintegrowanego systemu transportu zbiorowego w Olsztynie”, dzięki któremu powstają w mieście m.in. tramwaje, wdrażany jest system inteligentnego kierowania ruchem. Dzięki niemu na czterech ważnych skrzyżowaniach uruchomiono system rejestracji przejazdu na czerwonym świetle. Do ITS-u podpięto skrzyżowanie Roosevelta, skrzyżowanie Armii Krajowej, Obrońców Tobruku z Warszawską, skrzyżowanie Pstrowskiego, Synów Pułku z Wyszyńskiego, a także Synów Pułku z Krasickiego.
W ciągu czterech miesięcy testów – od stycznia do kwietnia tego roku – tylko na placu Roosevelta zarejestrowano 17 522 przejazdów na czerwonym świetle. Oznacza to, że średnio aż 144 pojazdy dziennie łamały przepisy. Na drugim badanym skrzyżowaniu ulic Warszawskiej z Armii Krajowej i Obrońców Tobruku naruszeń było niewiele mniej, bo 12 888, czyli średnio 104 dziennie. – To naprawdę dramatyczne odkrycie – w cudzysłowie – bo oznacza, że każdego dnia tylko na tych dwóch skrzyżowaniach kładziemy na szali ludzkie życie i ludzką głupotę. Nie może być usprawiedliwienia dla takich zachowań – komentuje liczby Piotr Grzymowicz, prezydent Olszyna. – Możemy dyskutować o poprawie organizacji ruchu, i temu ma też służyć ITS, o olsztyńskich lewoskrętach i żółtych guzikach, ale granica czerwonego światła jest nieprzekraczalna – dodaje.
Prezydent chciałby, żeby system, po pełnym uruchomieniu, był wykorzystywany do karania kierowców. – Nasza straż miejska będzie zmuszona wysyłać zdjęcia z popełnianych wykroczeń i karać kierowców zgodnie z taryfikatorem. Odstąpienie od tych czynności oznaczałoby brak reakcji powołanych do tego służb i przyzwolenie na realne zagrożenie życia – zaznacza. Na razie jednak kierowcy mogą czuć się bezkarni. Plany miasta może pokrzyżować interpretacja przepisów Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Zgodnie z nią system może być wykorzystywany jedynie do filmowania i rejestrowania ruchu. Egzekwowaniem przepisów mogłaby zająć się Inspekcja Transportu Drogowego, ale ta nie ma środków na podłączenie olsztyńskiego ITS-u do swojego systemu.
Pełne uruchomienie ITS-u nastąpi dopiero późną jesienią, wraz z zakończeniem prac budowlanych przy projekcie tramwajowym. Według harmonogramu ma to nastąpić 31 października. Za uruchomienie w mieście ITS-u odpowiada olsztyńska firma Sprint.
Zapraszamy na IV Kongres Transportu Publicznego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 19-20 października 2015 roku. Wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi mobilność Polaków, technologie służące mobilności oraz kwestie planowania i realizacji celów rozwoju miast.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.