Pierwszy uśmiechnięty elektrobus od AMZ Kutno i Ursusa w maju

Martyn Janduła, Transport-publiczny.pl: AMZ Kutno połączyło swoje siły z Ursusem. Co wpłynęło na tę decyzję?

Grzegorz Stawicki, szef sprzedaży i marketingu Ursus Bus: Przede wszystkim chcieliśmy zwiększyć możliwości produkcyjne obu tych firm. Każda, działając niezależnie na rynku, nie była w stanie osiągnąć pewnego poziomu efektywności finansowej czy większej liczby produkowanych pojazdów. Teraz, po połączeniu firm, jest to możliwe. Biorąc pod uwagę zaplecze finansowe i możliwości produkcyjne Ursusa oraz know how i wiedzę techniczną AMZ Kutno w zakresie autobusów elektrycznych, sądzę, że będziemy w stanie namieszać na tym rynku i pokonkurować z trochę większymi od nas producentami. Przynajmniej na polu autobusów elektrycznych.

AMZ Kutno, jak wiadomo, jest firmą, która w swoim zakresie produkcji ma nie tylko autobusy, ale też karetki, pojazdy specjalne i pojazdy wojskowe. Autobusy były więc tylko działalnością uzupełniającą do całej gamy innych produktów. Stąd też zakres produkcji w AMZ wynosił około 50 autobusów miejskich rocznie. Ursus jest desygnowany z AMZ Kutno tylko i wyłącznie do produkcji autobusów miejskich.

Czy przerzucacie się wyłącznie na produkcję elektryków?

Nie odżegnujemy się oczywiście od produkcji autobusów diesla. Będziemy startować w różnego typu przetargach, wykorzystując popyt na autobusy diesela z obowiązującą normą EURO6.

Jak powstał autobus, który prezentujecie? Czy to jest finalny produkt?

Ten pojazd nie został zbudowany z Ursusem. Wyprodukował go wyłącznie AMZ. Pojazd ten już operował na trasach u różnych operatorów, bo był użyczany w różne miejsca. Co więcej, autobus powstał w ramach programu InnoTech, który jest subsydiowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, więc był użyczany na zasadach demonstracyjnych. Nie było zatem możliwości sprzedawania tego produktu przez pewien okres czasu, póki obowiązywał program. Teraz trafił do Głowna na użyczenie długoterminowe, ponieważ już ten program się zakończył i mamy możliwość jego sprzedaży. Jeździ on tam już dwa miesiące. Podpisana jest także umowa użyczenia długoterminowego między AMZ Kutno a Głownem odnośnie tego autobusu.

W takim razie Ursus wraz z AMZ Kutno zaproponują dopiero zupełnie inny produkt, który będzie owocem waszej współpracy?

Tak, będzie to Ursus City Smile. Nazwa pozostanie ta sama, którą zastosowało AMZ. Zanim Ursus rozpoczął współpracę z AMZ, produkował autobusy na bazie nadwozi firmy Bogdan z Ukrainy, ponieważ nie mieliśmy własnej technologii ich produkcji. Od momentu współpracy, będziemy już budować autobusy na nadwoziu City Smile, czyli tym, które opracowało AMZ. Jednak układy napędowe będą podobne do tych, które były stosowane przez Ursusa.

Kiedy można spodziewać się, że pojazd pojawi się w sprzedaży?

Pierwszy autobus demonstracyjny jest już w opracowaniu. Będzie prawdopodobnie ukończony najpóźniej w połowie maja. Zastosowaliśmy w nim baterie Impact i układ napędowy TM4. Mamy w planach także drugi autobus demonstracyjny, jednak nie ma on jeszcze określonej koncepcji.

Ale są już jakieś brane pod uwagę?

Są dwie koncepcje. Jedna z nich mówi o autobusie 12-metrowym, a druga o 18-metrowym. W zależności od tego, która koncepcja będzie finalnie wybrana, będzie dobrany do tego układ napędowy oraz rodzaj baterii i jej pojemność. Tak, żeby ten autobus spełniał pewne wymogi potencjalnych klientów.

Czy startowali już państwo w przetargach?

Tak, w międzyczasie startowaliśmy w kilku przetargach. Niedawno złożyliśmy ofertę w Pilźnie na 7 trolejbusów, z opcją na rozszerzenie kontraktu do 33 sztuk. Wstępnie wygraliśmy cenowo. Czekamy teraz na oficjalną decyzję PMDP z Pilzna z ogłoszeniem oficjalnych wyników. Składaliśmy także oferty w przetargu w Krakowie oraz w Głogowie. W niektórych miejscach nie wygraliśmy, ale będziemy nadal starali się pozyskiwać klientów. Poza przetargami prowadzimy także rozmowy z byłymi partnerami firmy AMZ Kutno i Ursus, ponieważ w momencie, kiedy zawiesiliśmy działalność, żeby połączyć firmy, to ci klienci musieli zaprzestać współpracy z nami, dopóki nie podpiszą odpowiedniej umowy już z nową spółką.

Co wpłynęło na wybór designu uśmiechniętej buźki?

Projekt był wybrany przez AMZ ponad 5 lat temu. Było kilka ofert konkursowych dotyczących designu, jak ten autobus miał finalnie wyglądać. Decyzję podjął zarząd spółki AMZ Kutno. Produkt miał się podobać i wyróżniać. Tak, jak można zauważyć trendy na obecnym rynku autobusowym, głównie w autobusach występują ostre linie. Kształty, można powiedzieć, że są agresywne, wyraźne i futurystyczne. City Smile ma się kojarzyć pozytywnie, w ten sposób bardziej miło, uprzejmie. Oczywiście, było to też uwarunkowane technologicznie na zasadzie takiej, że zderzaki miały być wykonane z laminatu żeby odciążyć masę pojazdu. Wybrano więc taki design, który to umożliwiał. Wykonanie laminatu w kształcie, jaki zastosowano w City Smile, jest prostszy niżeli łamanie różnych form, jak ma to w chwili obecnej Solaris.