Początkowy okres funkcjonowania nowych linii autobusowych jest trudny – przyznaje prezes łęczyckiego PKS-u, który realizuje kilka połączeń dotowanych z budżetu województwa łódzkiego i FRPA. Ludzie muszą bowiem mieć czas na przyzwyczajenie się do nowej oferty i dostrzeżenie jej zalet – argumentuje. Na ocenę popularności kolejnej z tras, na której kursują autobusy spółki, musimy więc jeszcze poczekać.
Jednym z przewoźników, którzy obsługują połączenia organizowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego z wykorzystaniem Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, jest PKS Łęczyca. Wraz z początkiem stycznia
spółka otworzyła czwartą linię dotowaną z kasy samorządu i kraju. Jak zauważa prezes spółki Krzysztof Mordzak, okres tuż po inauguracji przewozów nie był dla operatora łatwy.
Ludzie muszą przyzwyczaić się, że pod ich domem znów przystaje autobus – W 2019 r. uruchomiliśmy trzy linie: do Dąbrowic, Uniejowa i Leźnicy. W 2021 r. otworzyliśmy kolejną: z Łęczycy przez Parzyce do Łodzi. Początki były trudne: ludzie nie wiedzieli, jak to się „ruszy” – opisywał przedstawiciel łęczyckiego PKS-u podczas
konferencji prasowej towarzyszącej otwarciu nowego połączenia. Podkreslał jednak, że z kursów korzysta więcej pasażerów, a przewoźnik dostaje od mieszkańców podziękowania za rozszerzenie oferty.
– Pomału te linie zaczynają nam przynosić zysk – stwierdził także prezes przedsiębiorstwa. Przyznał, że w związku z trwającą pandemią i mniejszą skalą dojazdów do szkół podróżnych jest chwilowo nieco mniej. – Myślę jednak, że to, co mamy w tej chwili, jest początkiem rozwoju. Coraz więcej osób zobaczy, że nasz autobus jedzie przez miejscowości, których mieszkańcy być może zdążyli zapomnieć, że w ogóle jest tam przystanek – powiedział.
Przesiadki na pociąg oknem na świat dla mieszkańców wsi Krzysztof Mordzak zwracał też uwagę na dużą rolę skomunikowań z Łódzką Koleją Aglomeracyjną i funkcjonującej od niemal dwóch lat oferty wspólnego biletu. – Wjeżdżamy na stację kolejową w Łęczycy czy na przystanek Nowe Miasto w Ozorkowie. Dla pasażera to bardzo dobre rozwiązanie. Może dojechać ze wsi do pociągu i pojechać koleją gdzieś dalej – opisywał.
Ocenił także, że współpraca z samorządem wojewódzkim jest ważna dla kondycji przedsiębiorstwa. – My jesteśmy po to, by zarabiać i wozić ludzi – mówił. W ostatnich latach łęczycki PKS ograniczył ofertę przewozów komercyjnych. Te dotowane są więc dla niego szansą na utrzymanie działalności.