Trwa likwidacja jednego z najważniejszych PKS-ów w południowej Wielkopolsce. Nadzór nad państwową spółką sprawuje obecnie ARP. Zmiany strukturalne nie zapobiegną jednak wstrzymaniu przewozów.
Na naszych łamach informowaliśmy już o
rozpoczętym procesie likwidacji Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej Ostrów Wielkopolski. To jedna z najważniejszych spółek tego typu w południowej Wielkopolsce, która obsługuje także północną część województwa dolnośląskiego, zapewniając komunikację m.in. do Sycowa. Relatywnie silna pozycja rynkowa nie dała jednak przewoźnikowi gwarancji przetrwania: od zeszłego roku zarządza nim likwidator.
Najpewniej ostatnie tygodnie prowadzenia przewozów Przywrócenie stacjonarnej nauki w szkołach zaowocowało wznowieniem realizacji części połączeń. Wszystko wskazuje jednak na to, że jest to swoiste ostatnie tchnienie PKS-u. Według komunikatu zamieszczonego na stronie internetowej przewoźnika wszystkie kursy wykonywane będą bowiem wyłącznie do końca roku szkolnego. Po 25 czerwca nie zaplanowano już obsługi.
W – najprawdopodobniej – ostatnich tygodniach działalności przewozowej oferta jest relatywnie skromna. Choć autobusy docierają do wielu miejscowości, kursy realizowane są wyłącznie w dni robocze. W soboty i niedziele z ostrowskiego dworca autobusowego nie można odjechać w ani jednym kierunku.
Państwowy PKS nie poradził sobie z pandemią PKS Ostrów Wielkopolski jest jedną z ostatnich firm wywodzących się z dawnej Krajowej Państwowej Komunikacji Samochodowej, która pozostawała w rękach Skarbu Państwa. W ostatnich latach nadzór właścicielski nad spółką sprawowało Ministerstwo Infrastruktury. W zeszłym roku przekazało go jednak Ministerstwu Aktywów Państwowych. Pełniło ono tę funkcję bardzo krótko. – Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 26 stycznia 2021 r. prawa z akcji Skarbu Państwa w spółce PKS Ostrów Wielkopolski w likwidacji wykonuje Agencja Rozwoju Przemysłu – poinformowało nas Biuro Prasowe MAP.
Zmiany strukturalne dokonywane przez rząd nie zatrzymają jednak procesu likwidacji. Mimo deklarowanego przez władze centralne wsparcia dla firm przewozowych w okresie pandemii z rynku znika więc właśnie przewoźnik kontrolowany do czasu wejścia likwidatora przez Radę Ministrów.