Poczta Polska informowała niedawno, że wdraża nową strategię zarządzania transportem i flotą. Program zmian składa się z kilku elementów, a niektóre już wywołały kontrowersje – dotyczy to przede wszystkim systemu wynagrodzeń dla kurierów. Związkowcy zarzucają spółce, że w ten sposób chce się pozbyć pracowników w sposób niebezpośredni. Zapytaliśmy w firmie, czy zamierza zmuszać pracowników do przejścia na nowe formy zatrudnienia.
Spółka ma być bardziej elastyczna. Koszty muszą spaść
Operator pocztowy w nowej strategii na lata 2025-2027 zamierza się skupić na kilku celach:
- optymalizacji wykorzystania posiadanych zasobów;
- redukcji kosztów;
- poprawie elastyczności.
Firma pochwaliła się, że są już widoczne pierwsze efekty podjętych działań. Odnotowano np. „znaczną poprawę terminowości dostarczania przesyłek”. Ma to dotyczyć nie tylko listów, ale też paczek. Poczta podała, że ponad 95 proc. paczek nadawanych w tym roku docierało do adresata następnego dnia po nadaniu. Zapytaliśmy, jakie konkretne działania z nowej strategii już wdrożono, że udało się osiągnąć pozytywne rezultaty. Z odpowiedzi biura prasowego PP wynika, że były to m.in.:
- reorganizacja kursów liniowych i połączeń międzynarodowych w celu dostosowania ich do realnego wolumenu przesyłek oraz zmieniających się potrzeb operacyjnych;
- nieprzedłużanie umów na część najmowanych pojazdów o niskim współczynniku wykorzystania.
Spółka przekonuje, że wprowadzone działania pozwoliły ograniczyć koszty operacyjne i zwiększyć elastyczność w zakresie obsługi transportu. Ma się to odbywać przy zachowaniu terminowości i jakości świadczonych usług.
Transformacja zakłada wdrażanie nowych systemów
W swoim komunikacie Poczta Polska poinformowała, że w zakresie optymalizacji systemów operacyjnych zamierza wprowadzić narzędzia TMS i SMP w celu optymalizacji tras, efektywnego zarządzania czasem pracy kierowców oraz pełnej kontroli kosztów paliwa. Poprosiliśmy o wyjaśnienie, czy obecnie spółka nie korzysta z rozwiązań tego typu. Spółka wyjaśniła, że
– Obecnie wykorzystywane są podstawowe narzędzia wspierające planowanie transportu, jednak wdrożenie nowoczesnych systemów klasy TMS (Transport Management System) oraz SMP (System Monitorowania Pojazdów) stanowi jeden z kluczowych celów strategii. Chcemy zastąpić dotychczasowe rozwiązania narzędziami, które pozwolą na pełną automatyzację zarządzania trasami, flotą i efektywnością operacyjną.
Koniec z etatami? Poczta rozwiewa wątpliwości
Spore emocje wzbudziła zapowiedź wprowadzenia przez PP systemu wynagrodzeń dla kurierów, „zorientowanego na efektywność oraz możliwość elastycznej współpracy B2B”. Spółka przekonuje, że zwiększy to motywację i zaangażowanie kierowców. Innego zdania jest Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej, która za pośrednictwem Facebooka zarzuciła operatorowi pocztowemu, że pod płaszczykiem optymalizacji kosztów wprowadza eliminowanie etatów i w sposób niebezpośredni pozbywa się pracowników. Związkowcy napisali m.in., że:
– Przejście na samozatrudnienie oznacza, że kurier sam ponosi koszty ZUS, paliwa, napraw pojazdu i ubezpieczenia. W praktyce jego zarobki mogą się zmniejszyć, a stabilność zatrudnienia zostanie zagrożona.
– Dodatkowo samozatrudnienie pozbawia pracowników ochrony wynikającej z kodeksu pracy, w tym prawa do urlopu i wynagrodzenia za czas choroby.
– Zapytaliśmy biuro prasowe, czy decyzje o zmianie formy zatrudnienia będą dobrowolne. W odpowiedzi czytamy, że zmiany w modelu współpracy, w tym oferta dla kierowców i kurierów w formule B2B, mają charakter dobrowolny. Celem jest oferowanie elastycznego i konkurencyjnego modelu wynagrodzenia, który pozwoli pracownikom osiągać wyższe dochody przy jednoczesnym uproszczeniu formalności i zwiększeniu decyzyjności po stronie wykonawców usług transportowych. Nie ma planów przymusowego przechodzenia na model B2B – każda decyzja będzie podejmowana indywidualnie i w dialogu z zainteresowanymi. Ograniczanie się do jednego modelu nie daje możliwości wyboru. Naszym celem jest zadowolony współpracownik, niezależnie od formy współpracy.
Firma nie zgodziła się też z zarzutem związkowców, że „stopniowo pozbędzie się własnej floty i przestanie kontrolować przewóz przesyłek”. Operator przekonuje, że chce łączyć „własne zasoby z elastycznym wykorzystaniem usług zewnętrznych”.
Biuro prasowe PP przekonuje, że kontrola nad jakością, bezpieczeństwem czy terminowością przewozów pozostaje po stronie Poczty Polskiej, niezależnie od modelu realizacji.
Harmonogram transformacji transportu obejmuje działania do końca 2026 roku. W tym czasie mają być wdrażane kolejne rozwiązania, pocztowcy chcą też na bieżąco monitorować efekty swoich działań. Plan ma być aktualizowany w zależności od tempa prac.