– Autobus jest o wiele korzystniejszy niż pięćdziesiąt samochodów, które przejadą tą samą drogą. Dlatego warto je popierać. Ale tam, gdzie potoki pasażerskie są duże warto pomyśleć o tramwaju, albo metrze – mówił nam podczas Kongresu Transportu Publicznego Jacek Fink–Finowicki, inżynier projektu z Siemensa.
Jakub Dybalski. Transport–Publiczny.pl: Kiedy pojazd możemy nazwać ekologicznym, poza tym oczywistym przypadkiem, gdy nie dymi z rury wydechowej?
Jacek Fink–Finowicki, Siemens: Pojazdy transportu publicznego są produktami, jak każde inne. I mówiąc o jego „ekologiczności”, powinniśmy zwracać uwagę na to, jak oddziałuje na środowisko od produkcji, przez czas użytkowania, po utylizację. Tramwaje czy pojazdy metra od Siemensa nie tylko są energooszczędne, ale też w małym stopniu oddziałują na środowisko. Są ciche, mniej zużywają infrastrukturę a także podlegają recyklingowi w 95 proc.
Czy w ogóle możemy mówić o ekologicznym transporcie autobusowym, mając w pamięci zalety transportu szynowego?
Każda czynność człowieka wpływa na środowisko. Chodzi o to, by starać się zmniejszać ten wpływ. Autobus jest pod tym względem o wiele korzystniejszy niż pięćdziesiąt samochodów, które przejadą tą samą drogą. Dlatego warto je popierać. Ale tam, gdzie potoki pasażerskie są duże warto pomyśleć o tramwaju, albo metrze. W Grudziądzu tramwaj w zasadzie pełni rolę metra. To kręgosłup transportowy miasta i na miarę tamtejszych potrzeb pełni tę samą role co przez wiele lat pierwsza linia metra w Warszawie.
Pod tym względem Grudziądz przypomina średniej wielkości francuskie miasta, które z tramwaju robią oś transportu…
Otóż to. Funkcja jest podobna. Grudziądz od wspomnianej Warszawy różni się tylko skalą. Płock inwestuje w obwodnicę. Dlaczego nie stworzyć tam obwodnicy tramwajowej, zamiast prowadzić linię za każdym razem przez centrum? Może rozwiązałoby to na długi czas wiele problemów transportowych miasta.
Warto pamiętać, że mamy cały wachlarz rozwiązań ekologicznych. Przeżywamy modę na autobusy elektryczne, która potrwa jeszcze parę lat, dopóki ktoś nie wymyśli czegoś nowego. Ale przecież istnieje np. bardzo ciekawe rozwiązanie autobusu będącego hybrydą hydrauliczną, w którym akumulacja energii następuje w zbiorniku, w którym olej sprężany jest z niewielką poduszką powietrzną. Daje to kilka korzyści, m.in. większą sprawność i wygodę w użytkowaniu. Taki zbiornik to zwykła metalowa puszka, którą co jakiś czas sprawdzamy, czy jest cała, podbijamy pieczątkę i jedziemy dalej. A jak długo wytrzyma akumulator w elektrobusie? W zasadzie nawet tego nie wiemy.
Środowisku może sprzyjać sam model transportu publicznego. Na Kongresie Transportu Publicznego padło hasło „nie bądźmy operatorami, bądźmy integratorami”. Jeśli mogą funkcjonować systemy car sharingu dzięki którym korzystamy z auta bez posiadania go, to dlaczego w taki sam sposób nie budować taboru komunikacji miejskiej? Niech miasta podpisują umowy z przewoźnikami, którzy zapewnią obsługę potoku pasażerów w określonej wielkości na konkretnej trasie.
Możemy mówić w Polsce o ekologicznym transporcie jeśli i elektrobus, i tramwaj są napędzane energią elektryczną z węgla?
No i znów trzeba zadać sobie pytanie, czy jakikolwiek prąd jest ekologiczny? Węgiel powoduje dym z komina. Wiatraki? Hałasują, ptaki się o nie rozbijają, zmieniają krajobraz. Elektrownie wodne? Jeszcze większe zaburzenie ekosystemu, spiętrzenie wody i olbrzymie zmiany w gospodarce wodnej. Fotowoltaika? Panele zajmują powierzchnię, powodują nagrzanie dużego terenu i trzeba coś z nimi zrobić gdy się zużyją. Atom? Ma złą sławę i trzeba jakoś utylizować odpady, choć nie wiemy, czy coś, co dziś jest odpadem, za kilka lat nie stanie się kolejnym materiałem do przetworzenia. Tak czy siak, żyjemy na kredyt. Niezależnie od tego, skąd bierzemy energię, starajmy się jej zużywać jak najmniej.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.