Eksperci firmy doradczej PwC sporządzili analizę inwestycji transportowych w Polsce i na świecie w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Według nich Polska wyrasta na potęgę jeśli chodzi o logistykę w Europie, stąd w najbliższej dekadzie rozwój czeka transport multimodalny i drogi. W tym czasie Europa Zachodnia będzie inwestować w kolej. Ale to i tak niewiele w porównaniu z pieniędzmi jakie będą do wydania w rejonie Azji i Pacyfiku.
– Kiedyś Niemcy, ściągając do siebie firmy logistyczne, chwalili się, że towar z ich kraju w ciągu doby może dojechać do 70 proc. mieszkańców Europy. Dziś to Polska staje się miejscem o podobnym potencjale – tłumaczy Michał Mazur, partner PwC w sektorze Transport&Logistics. Wskazuje, że duże firmy przenoszą swoje centra logistyczne do Polski, magazyny w południowej części kraju już teraz obsługują Czechy, Węgry i zaczynają spełniać swoją rolę na potrzeby Ukrainy, a dziś 51 proc. magazynów w Europie Środkowo–Wschodniej mieści się nad Wisłą.
To, a także unijne pieniądze przeznaczone do 2023 r. na rozwój sieci drogowej spowodują, że ten sektor transportu czekają największe inwestycje. W 2023 r. polskie drogi będą zapewniały 354,1 mln tonokilometrów (w 2014 r. – 262,3 mln tkm) czyli ponad 82 proc. przewozu towarów. Mazur dostrzega potencjał – porównując to do sytuacji na zachodzie Europy – m.in. w rozwoju rynku przesyłek kurierskich.
Jeśli chodzi o pozostałe sektory transportu, to one również będą rozbudowywane, ale ich udział w rynku pozostanie na niezmienionym poziomie, lub się zmniejszy. Kolej czekają do 2023 r. inwestycje w wysokości 31 mld zł. Ale udział w transporcie towarów do tego czasu zmniejszy się według przewidywań analityków z PwC z 15,3 do 13,9 proc. Największym problemem są niskie prędkości przewozowe, które nie są atrakcyjne dla biznesu. Choć analiza PwC skupia się głównie na przewozach towarowych, eksperci nie widzą też wielkich perspektyw przed rynkiem przewozów pasażerskich wskazując, że głównym problemem jest niewielka możliwość łączenia biletów, czy wręcz wspólnych biletów podczas podróży pociągami i innymi środkami transportu.
Na świecie – Azja
Ciekawie wypada porównanie przewidywań dotyczących Polski z tendencjami dotyczącymi inwestycji w infrastrukturę transportową na świecie.
graf. PwC W sumie do 2025 r. najwięcej pieniędzy na drogi, kolej, porty i lotniska zostanie wydanych w rejonie Azji i Pacyfiku. PwC szacuje tę sumę na ok. 6,3 bln dol., czyli więcej niż pozostałych regionach świata razem wziętych. Co ciekawe głównym inwestorem będą Indie i Indonezja, choć Chiny (wydawałoby się – zdecydowany lider) również będą w czołówce. Wydatki na infrastrukturę – głównie drogową i kolejową – będą rosły w tym regionie w tempie 7–8 proc. rocznie.
Największa dynamika wzrostu, w ciągu najbliższej dekady kilkunastokrotna, czeka Afrykę i Amerykę Łacińską. Ale to wciąż będą rynki na tyle małe, że będą stanowić ledwie niewielką część wydatków azjatyckich. W Afryce będzie się budować drogi i porty. W Ameryce Łacińskiej istotny będzie udział transportu lotniczego, m.in. dlatego, że w Mexico City rusza właśnie budowa nowego lotniska.
Wydatki na infrastrukturę transportową będą przez najbliższą dekadę o 70 proc. wyższe w Europie Zachodniej niż w części środkowo–wschodniej. Ciekawsze jest jednak na co, wg ekspertów PwC, zostaną przeznaczone te pieniądze. Mniej więcej połowa środków zostanie zainwestowana w transport kolejowy, czym Europa się wyróżnia na tle innych regionów, w których często drogi pochłoną nawet 90 proc. wszystkich wydatków inwestycyjnych.
graf. PwCWarto nadzorować inwestycje
Wśród kilku zaleceń jakie kończą analizę PwC zwraca uwagę m.in. na konieczność skupienia się na nadzorze nad inwestycjami. – Na całym świecie aż 80 proc. inwestycji transportowych ma opóźnienia. W Polsce nie jesteśmy pod tym względem żadnym niezwykłym wyjątkiem – tłumaczy Mazur. Dlatego warto zwrócić uwagę na ten aspekt, który jest pomijany.