Chcemy skorzystać z przewidzianego w „Polskim Ładzie” dofinansowania na zakup autobusów elektrycznych – zapowiada zastępczyni prezydenta Kielc Agata Wojda. Na drodze do przeprowadzenia inwestycji nie brak jednak przeszkód formalnych – stąd postulaty daleko idących zmian w rządowym programie. Duże nadzieje samorząd wiąże też z nową edycją unijnego programu dla Polski Wschodniej.
Nowe autobusy o napędzie elektrycznym mają zastąpić 40 pojazdów spalinowych, kupionych w latach 2009-2010 również z dofinansowaniem ze środków unijnych. Z danych o obecnym taborze MPK Kielce wynika, że chodzi o 35 Solarisów Urbino 12 i 5 egzemplarzy przegubowych Urbino 18.
KPO – zbyt niskie dofinansowanie
Planowany zakup będzie połączony z przygotowaniem infrastruktury ładowania: stacji zajezdniowych małej mocy (wolnego ładowania) oraz miejskich dużych mocy (szybkiego ładowania). Zakładany całkowity koszt inwestycji w infrastrukturę i tabor to ok. 146 mln zł. – Kwota ta stanowi duże wyzwanie dla budżetu miasta – przyznaje Wojda.
Z tego powodu konieczne byłoby uzyskanie możliwie największego dofinansowania. Tu jednak zaczynają się schody. – Niestety, obecnie nabór ogłoszony przez NFOŚiGW w ramach
programu „Zielony transport publiczny” na podstawie KPO przyjętego przez Radę Ministrów zawiera tak daleko idące ograniczenia, że dofinansowanie, które maksymalnie dla autobusów elektrycznych może wynieść 80% kosztów kwalifikowanych, w przypadku takich miast jak Kielce wyniosłoby 20% kosztów kwalifikowanych – ubolewa zastępczyni prezydenta. W praktyce uniemożliwia to Kielcom wnioskowanie o dotację na zakup autobusów elektrycznych z rozdzielanych w oparciu o KPO środków Funduszu Odbudowy.
„Polski Ład”: Będzie wniosek w kolejnej edycji
Większe możliwości magistrat dostrzega w „Polskim Ładzie”. Dofinansowanie inwestycji w tabor bezemisyjny może tu wynieść nawet 90% ich wartości. – Ograniczeniem w ogłoszonym naborze wniosków do Programu Inwestycji Strategicznych jest jednak możliwość złożenia przez jednostkę samorządu tylko jednego wniosku bez limitu kwoty dofinansowania. Biorąc pod uwagę duże potrzeby inwestycyjne Miasta w różnych aspektach jego działalności, wniosek złożony przez Kielce nie dotyczył taboru zeroemisyjnego – tłumaczy Wojda. Wyraża też nadzieję, że w kolejnych naborach do Programu Inwestycji Strategicznych nie dojdzie do ograniczenia poziomu dofinansowania.
W pierwszym naborze do programu samorząd Kielc złożył trzy wnioski. Dotyczą one rozwoju infrastruktury drogowej, „zielonej rewitalizacji” śródmieścia Kielc oraz budowy kanalizacji w ramach programu „Peryferie”.
Potrzebne zmiany systemowe
Władze Kielc chwalą „Polski Ład” za nacisk kładziony w nim na sprawną komunikację publiczną. Aby program przyniósł realne korzyści, należy jednak – według naszej rozmówczyni – zadbać o gwarancję wysokiego poziomu dofinansowania i o sprawiedliwe kryteria podziału środków. – Dobrze zorganizowana, przyjazna dla środowiska i komfortowa dla pasażerów komunikacja publiczna to jeden z istotniejszych elementów prawidłowego funkcjonowania miasta. Kluczowe są jednak warunki aplikowania o środki. Należy dążyć do tego, aby kryteria wyboru projektów były równe dla wszystkich jednostek samorządu, a o wysokości dofinansowania decydowała wyłącznie jakość składanych wniosków – postuluje wiceprezydentka. – Można rozważyć, czy inwestycje dotyczące w szczególności taboru zeroemisyjnego nie powinny znaleźć się w Priorytecie 1, który przewiduje dofinansowanie w wysokości 95% wartości inwestycji – dodaje.
Zdaniem przedstawicielki władz Kielc rządowy program powinien też zachęcać beneficjentów do bardziej całościowego podejścia. – Istotna byłaby możliwość ubiegania się o dofinansowanie kompleksowych projektów dotyczących mobilności, które łączyłyby możliwość realizacji kilku rodzajów przedsięwzięć – mówi Wojda. Przykładowe rodzaje takich działań to: zakup taboru, inwestycje w infrastrukturę, a także w urządzenia służące poprawie jakości funkcjonowania komunikacji miejskiej (np. pętle autobusowe, dojścia do przystanków, systemy informacji pasażerskiej, systemy informatyczne do zarządzania operacyjnego dworcami autobusowymi). W programie takim powinno też znaleźć się miejsce dla budowy i przebudowy dróg rowerowych czy chodników. – Takie kompleksowe przedsięwzięcia powinny znaleźć się w Priorytecie gwarantującym najwyższe dofinansowanie. Wymagałoby to jednak zmian systemowych w procesie aplikowania o dofinansowanie, realizacji formalno-prawnej przedsięwzięć i ich finansowania – uważa zastępczyni prezydenta.
Za dużo barier
Wątpliwości kieleckiego magistratu budzi też zaproponowany proces finansowania inwestycji ze wstępną i poprzetargową promesą inwestycyjną. Zmienić należałoby też system rozliczeń między samorządem, wykonawcą inwestycji oraz Bankiem Gospodarstwa Krajowego. – Czas pokaże, czy rozwiązania te nie komplikują realizacji przedsięwzięć i niepotrzebnie nie zwiększają kosztów ich realizacji. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na brak przejrzystych kryteriów wyboru wniosków, co w kontekście rozdziału środków Funduszu Inwestycji Lokalnych budzi duże obawy samorządowców – kontynuuje nasza rozmówczyni.
Jak uzasadnia, we wniosku aplikacyjnym przedsięwzięcie trzeba opisać w zaledwie 500 znakach z 2000 znakami ewentualnego dodatkowego komentarza. – Taka forma nie daje szansy na pełne opisanie inwestycji i uzasadnienie potrzeby ich realizacji. Dodatkowym ograniczeniem jest wymóg szybkiej gotowości, w ciągu 6 miesięcy od decyzji o przyznaniu dofinansowania, do ogłoszenia przetargów na ich realizację. Dla wielu przedsięwzięć, które wymagają procedury uzyskiwania pozwoleń, stanowi to dużą barierę – uważa Wojda.
Oprócz programu „Polski Ład” oraz środków z unijnego Funduszu Odbudowy władze Kielc biorą pod uwagę także inne dostępne źródła finansowania w komunikację zbiorową. Jednym z nich jest nowy program dla regionów Polski Wschodniej. – W ramach tego programu możliwa byłaby realizacja jeszcze innych zamierzeń, służących komunikacji publicznej, do których Miasto Kielce się przygotowuje – informuje wiceprezydentka. Mowa o montażu 15 nowych i wymianie 60 obecnych przystankowych tablic informacji pasażerskiej, wymianie 20 biletomatów stacjonarnych oraz unowocześnieniu infrastruktury Kieleckiej Karty Miejskiej. Nasza rozmówczyni wspomina też o przedsięwzięciu związanym z autobusową komunikacją międzymiastową – zakupie systemu informatycznego do zarządzania operacyjnego
Dworcem Autobusowym.