Kolejny raz olsztynianie korzystający z biletów sieciowych mają szansę zapłacić mniej za przejazdy transportem miejskim. Prezydent zaproponował radnym Rady Miasta zmianę dotychczas obowiązujących cen biletów. Nad propozycją zmian radni miasta pochylą się 26 kwietnia.
To kolejny raz, kiedy olsztynianie mogą płacić mniej za bilety komunikacji miejskiej. Po pierwszej rewolucji w transporcie, wywołanej budową tramwajów, miasto obniżyło ceny biletów miesięcznych ze 105 zł do 88 zł. Wprowadzono także
szerszy wachlarz oferty biletowej, wprowadzając m.in. bilety czasowe czy 30-dniowe. Teraz Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna, po raz kolejny chce obniżyć ceny.
Niższa cena za lojalnośćKorzystne zmiany dotknęłyby tym razem tylko bilety miesięczne i 30-dniowe. To właśnie ich udział w sprzedaży wszystkich biletów ceni się najwyżej w komunikacji miejskiej, jako znak lojalności podróżnych do komunikacji miejskiej. Liczba sprzedaży biletów miesięcznych stanowi o sile udziału transportu publicznego w codziennych dojazdach.
Obecnie za taką przejazdówkę, obowiązującą we wszystkich liniach autobusowych i tramwajowych, trzeba w Olsztynie zapłacić 88 złotych. Po zmianach cena biletu spadłaby do 80 złotych (ulgowa – 40 złotych). W dół – ze 140 do 120 złotych – miałaby pójść także opłata za bilet dużej rodziny.
– To kolejna zachęta z naszej strony do korzystania z komunikacji miejskiej – przyznaje Piotr Grzymowicz, prezydent miasta. – Po ostatniej obniżce, jaka miała miejsce pod koniec 2015 roku, zanotowaliśmy 8 proc. wzrost korzystających z usług komunikacyjnych. To wskazuje, że warto iść w tym kierunku – dodaje. Więcej
danych przewozowych z Olsztyna przedstawiliśmy pod koniec listopada 2016 roku, tuż przed zbliżającą się rocznicą w funkcjonowaniu tramwajów.
Zanim jednak olsztynianie zyskają tańsze bilety, to najpierw pomysł ten musi zatwierdzić Rada Miasta. Na kwietniowej sesji, która odbędzie się 26, radni będą pochylać się nad zmianami w taryfie biletów. Jeżeli przyjmą zmiany uchwałą, to zmiany weszłyby w życie od 1 lipca.
Droższe jednorazówkiO tym, że miasto dąży do przekonania mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej jest propozycja podniesienia ceny biletu jednorazowego. Średnio sprzedaż tego typu biletów w 178-tysięcznym mieście
plasuje się na poziomie 700 tys. biletów w miesiącu. Z kolei w przypadku biletów miesięcznych w miesiącach szkolnych Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu sprzedaje średnio po 20 tys. biletów. W wakacje liczba ta spada do 15 tys. w czerwcu, 12 tys. w lipcu i 16 tys. w sierpniu.
Według propozycji bilety jednorazowe miałyby kosztować po zmianach 3 zł. Oznacza to, że wzrost będzie nieznaczny, bo wynoszący 10 groszy. Ratusz podkreśla jednak, że ostatnia podwyżka cen w olsztyńskiej komunikacji miejskiej miała miejsce w 2011 roku. Dodatkowo, jak tłumaczą urzędnicy, nieznaczna korekta m.in. usprawni korzystanie z biletomatów oraz obniży koszt ich obsługi.
– Warto korzystać z komunikacji zbiorowej, a szczególnie posługiwać się sieciówką – zachęca Piotr Grzymowicz. – Jeden taki bilet to równowartość ok. 26 przejazdów jednorazowych. A przecież można z niego korzystać bez ograniczeń, w drodze do pracy, szkoły, na spotkanie ze znajomymi – dodaje.