Na konferencji w Sejmie nowo wybrane posłanki Lewicy – Agnieszka Dziemianowicz–Bąk, Magda Biejat (Razem) i Anna Maria Żukowska (SLD) zgodziły się z koniecznością zmian w przepisach, związanych z przyznaniem bezwzględnego pierwszeństwa pieszym wchodzącym na przejścia, podwyższeniem mandatów i ich egzekucją. Zapowiedziały powołanie parlamentarnego zespołu BRD.
W czasie konferencji kilkakrotnie pojawiło się hasło „Wizja Zero”, czyli zestaw działań, który ma pomóc w całkowitym wyeliminowaniu ofiar śmiertelnych na drogach. – Ta strategia w Szwecji czy w Wielkiej Brytanii przyniosła spadek liczby ofiar wypadków o połowę – powiedziała Dziemianowicz–Bąk cytowana przez „Gazetę Wyborczą”.
Trzy postulaty posłanek Lewicy przedstawiła Biejat. To, po pierwsze, przyznanie pieszym bezwzględnego pierwszeństwa przy wchodzeniu na przejście, przy czym nowa posłanka powołała się na przykład Czech, gdzie takie działanie miało przynieść duży spadek ofiar wypadków wśród pieszych. Drugą koniecznością jest podniesienie niezmienianych od lat stawek mandatów i powiązanie ich z dochodami sprawcy wykroczenia. Trzecim jest przywrócenie kontroli nad fotoradarami samorządom, ale tak by wpływy z nich trafiały na cele związane z bezpieczeństwem na ulicach.
O potrzebie poprawienia bezpieczeństwa na drogach
mówił w zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki, ale bardzo oględnie. Przyznał jedynie, że mandaty należałoby podnieść, ale nie przedstawił konkretów, choć akurat taryfikator mandatów wprowadza się rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów.
Posłanki zapowiedziały też utworzenie parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa na drogach, do którego zaprosiły posłanki i posłów innych partii. W ramach zespołu mają przygotować zmiany w przepisach, a do prac zespołu chcą zaprosić m.in. przedstawicieli ruchów miejskich.
Z wtorkowego wystąpienia posłanek Lewicy wynika, że chcą go rozruszać, a specjalne zaproszenie do wzięcia udziału w pracach skierowały do premiera Morawieckiego. – Mamy nadzieję, panie premierze, że pan udowodni swoją skuteczność i udowodni, że to, co obiecywał, znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości – mówiła Żukowska, cytowana przez Interię.