Od ponad roku w Poznaniu trwa debata nad darmową komunikacją dla uczniów. Z dużej chmury spadnie jednak mżawka. Dziś (we wtorek) poznańscy radni przyjmą zmiany w ulgach pozwalające jeździć za darmo dzieciom i młodzieży szkolnej, ale tylko z najbiedniejszych rodzin. Zyska na tym ok. 8 tys. młodych poznaniaków.
Zmiany obejmą poznaniaków w wieku od 7 do 18 lat z rodzin, które pobierają zasiłek rodzinny. Ratusz ocenia, że może to być do 8 tys. osób. Zyskają prawo do darmowych przejazdów w strefie A, czyli w granicach miasta. Ulga dotyczy tylko osób zamieszkałych w Poznaniu.
Pomysł
na darmową komunikację dla uczniów narodził się wśród radnych Lewicy i w gabinecie prezydenta Jacka Jaśkowiaka wiele miesięcy temu. Szybko się jednak okazało, że szereg wariantów takiego rozwiązania, może być dla budżetu miasta zbyt dużym obciążeniem. Jednocześnie radni opozycyjnych klubów zaczęli wysuwać swoje propozycje. Lewica obstawała, by objąć darmową komunikacją wszystkich uczniów do 15. roku życia. Z kolei
radni PIS proponowali bezpłatną komunikacje miejską w centrum miasta, dla wszystkich.
Ostatecznie w Poznaniu wygrał wariant oszczędnościowy. Ulga nie obejmie dzieci mieszkających poza miastem i dojeżdżających tu do szkoły. Jak tłumaczy ratusz, rozważano różne wersje, w tym kosztujące prawie 7 mln zł rocznie. Ostatecznie zmiany mają kosztować ok. 1 mln zł rocznie.
Trudno uznać, że ulga w takim kształcie może mieć walor edukacyjny i zachęcić przyzwyczaić ewentualnych przyszłych posiadaczy aut do komunikacji miejskiej. Będzie miała wymiar głównie socjalny, co i tak będzie korzystne dla części młodych pasażerów, ale nie przyniesie większych korzyści miastu.
Dla porównania
w Warszawie od 1 września za darmo jeżdżą komunikacją miejską uczniowie podstawówek i gimnazjów. Nie tylko mieszkańcy stolicy, ale też mieszkańcy okolicznych gmin, dojeżdżający do szkół w Warszawie. Ratusz zakładał, że będzie to kosztować ok. 12 mln zł rocznie, ale według pierwszych wyliczeń miasto nie tylko na tym nie traci, ale też trochę zarabia (tłumaczy się to wyrabianiem kart miejskich przez rodziców). W Krakowie uczniowie podstawówek jeżdżą za darmo od roku, a gimnazjów – od jesieni, w tym wypadku ulga przysługuje im tylko w czasie roku szkolnego.