Poznański dworzec nie ma szczęścia. Nowa hala dworca, która została doklejona do centrum handlowego jest krytykowana z każdej strony, a w ostatnim czasie do listy negatywów dołączył kolejny, w postaci ścian ze sklejki. W zamyśle odgradzają przestrzeń pasażerską od budowy nowego peronu, a w praktyce uniemożliwiają normalne dotarcie do toalety na jednym z największych polskich dworców.
Poznań Główny to jeden z największych polskich dworców jeśli chodzi o ilość obsługiwanych pasażerów w ciągu roku. W tej klasyfikacji zajmuje on regularnie pierwsze lub drugie miejsce rywalizując z dworcem we Wrocławiu. O ile wrocławski dworzec jest powszechnie chwalony za swoją efektywność i prostotę, która sprzyja korzystaniu z niego przez wszystkich podróżnych, o tyle poznański dworzec, jest powszechnie krytykowany.
Nielogiczna numeracja peronów i zero funkcjonalności
Negatywne opinie odnoszą się do nielogicznej numeracji peronów (
na marginesie, w tym roku ma ona zostać zmieniona), czy też zupełnego braku funkcjonalności nowego dworca. Stary budynek, który pełnił tę funkcję przed otwarciem dworca przy galerii handlowej, nie może się doczekać rewitalizacji i remontu, choć docelowo to właśnie do niego mają wrócić pasażerowie i kasy biletowe, a stolica Wielkopolski ma odzyskać dworzec kolejowy z prawdziwego zdarzenia. Do tego jednak potrzebne jest porozumienie między miastem, a PKP SA, które pozwoli na rozpisanie konkursu architektonicznego na nowy dworzec. Do zawarcia porozumienia ciągle jednak nie doszło, a perypetie z nim związane
regularnie opisujemy w tym miejscu.Poznań Główny ma też coraz większy problem z przepustowością o czym mówią zarówno samorządowcy, jak i przedstawiciele kolei. Trwają pracę nad dokumentem, który pokaże jak rozwijać poznański węzeł kolejowy.
Ma być gotowy w 2023 roku. Aby poprawić obsługę podróżnych i ilość wyprawianych pociągów,
PKP PLK buduje obecnie w Poznaniu nowy peron. Jak się okazało, to właśnie z budową nowej krawędzi jest związany kolejny negatywny aspekt funkcjonowania dworca. O co więc chodzi?
Ściany ze sklejki
Kilka tygodni temu w hali dworca pojawiły się ściany ze sklejki, które odgrodziły znaczną część przestrzeni i wymusiły utworzenie nowej drogi do toalet, które znajdują się najbliżej poczekalni oraz kas biletowych. W przejściu, jakie zostało utworzone między ścianą, a tymczasową ścianą ze sklejki, może się zmieścić na raz tylko jedna osoba. Powstało więc bardzo wąskie gardło, które zdecydowanie utrudnia i uprzykrza życie pasażerom, którzy nierzadko korzystają z tymczasowego przejścia ciągnąc duże walizki i bagaże.
Całość wygląda groteskowo, dlatego o całą sytuację zapytaliśmy PKP SA, a więc zarządcę dworca. – Obecnie PKP PLK prowadzi prace budowlane związane z budową komunikacji pomiędzy nowo budowanym peronem 3a a holem dworca Poznań Główny, stąd konieczne było wygrodzenie części holu dworca Poznań Główny. Peron będzie skomunikowany z holem za pomocą dwóch ciągów schodów ruchomych i windy. Staraliśmy się maksymalnie zminimalizować obszar niezbędny do wykonania prac budowlanych we współpracy z inwestorem, który prowadzi budowę schodów ruchomych i wind pomiędzy holem a peronem 3a i jednocześnie zapewnić optymalny poziom bezpieczeństwa podróżnym korzystającym z dworca. Wymagało to również przeniesienia wejścia do toalet bliżej galerii handlowej – napisał nam Bartłomiej Sarna, z biura prasowego PKP SA.
PKP PLK: “Inwestycja jest realizowana zgodnie z harmonogramem i nie powoduje istotnych zmian w obsłudze podróżnych”
– Na stacji Poznań Główny, w sąsiedztwie peronu nr 3, budowany jest obecnie dodatkowy peron. Rozbudowywane jest ponadto przejście podziemne w stronę ul. Składowej. Zapewni to sprawniejszą i bardziej komfortową obsługę podróżnych. Wykonawca realizuje aktualnie prace związane m.in. z budową ruchomych schodów i wind, prowadzących z rozbudowywanej części tunelu na nowy peron i do budynku dworca. Prace w holu dworca zostały uzgodnione z PKP SA i nie powodują istotnych zmian w obsłudze podróżnych – napisał nam Radosław Śledziński, z PKP PLK.
Śledziński dodał też, że budowa peronu idzie zgodnie z harmonogramem i ma zostać ukończona z końcem marca, a podróżni skorzystają z nowej krawędzi w II kwartale bieżącego roku.
Wydaje się więc, że ściany ze sklejki i trudności w dotarciu do toalet na poznańskim dworcu potrwają jeszcze jakiś czas. Zapewne co najmniej do czasu oddania do użytku nowego peronu wraz ze schodami i windami prowadzącymi na peron.