MPK Poznań chce wydzierżawić 20 nowoczesnych, przegubowych autobusów miejskich, które mają być przyjazne środowisku. Właśnie ogłoszono przetarg w tej sprawie. Zamówienie oszacowano jednak zaledwie na 31 mln zł, a to niewiele w porównaniu do podobnych zamówień w innych miastach Polski.
Poznański przewoźnik chce wydzierżawić na 8 lat, 20 fabrycznie nowych, niskopodłogowych, przegubowych (o długości w przedziale 17,5 – 18 m) i przyjaznych środowisku autobusów miejskich. Na razie nie opublikowano specyfikacji istotnych warunków zamówienia, więc nie wiadomo jak w szczegółach mają wyglądać pojazdy. Jeśli chodzi o warunki oceny ofert w ogłoszeniu wspomina się jedynie, że zostanie wybrana „oferta najkorzystniejsza ekonomicznie z uwzględnieniem kryteriów określonych w specyfikacjach, w zaproszeniu do składania ofert lub do negocjacji”.
Dla Poznania nie będzie to pierwsza taka próba pozyskania nowoczesnego taboru. Dwa lata temu do stolicy Wielkopolski trafiło 25 wydzierżawionych solarisów (12– i 18–metrowych). Wtedy urzędnicy z MPK tłumaczyli, że ich nie kupują, bo budżet jest pusty, a to bardziej oszczędna forma odnowienia taboru.
Wynajem korzystniejszy?
Jednak ostatnio coraz częściej wynajem autobusów, nie jest formą oszczędzania, ale pełnoprawną formą pozyskiwania autobusów. W rozstrzygniętym niedawno przetargu w Łodzi tamtejsze MPK zapłaci za dziesięcioletni wynajem 40 autobusów (20 zwykłych i 20 przegubowych) ok. 95 mln zł. To mniej więcej tyle ile kosztowałoby je kupienie ich na własność. Łódź jednak z zasady stara się wynajmować, a nie kupować.
Dlaczego? Bo wynajem ma istotne zalety. Tamtejsi urzędnicy tłumaczą, że w ten sposób oszczędzają na kosztach serwisu, który jest wliczony w cenę wynajmu, zyskują stabilność jeśli chodzi o wydatki (bo nie są narażeni na nieprzewidziane, kosztowne naprawy, po okresie gwarancji), wreszcie nie ma kłopotu co zrobić ze zużytymi pojazdami. Standardowy autobus miejski jest przewidziany na 10 lat pracy. Po tym czasie staje się kłopotem. Wynajmując go przewoźnik tego kłopotu się pozbywa. Na dobrą sprawę – przekonują w Łodzi – nie ma powodu, dla którego przewoźnik musiałby być właścicielem taboru.
Dla producentów, którzy powoli przyzwyczajają się do tego rodzaju transakcji, też może to być forma pod wieloma względami korzystna. Co prawda muszą dostarczyć pojazdy od razu, a pieniądze za nie dostaną z poślizgiem, ale z drugiej strony oznacza to bardziej stabilne wpływy dla firmy przez wiele lat. Koszt serwisowania pojazdów też można z pewną dokładnością oszacować, a im mniej producent chce poświęcać czasu i pieniędzy na naprawę swoich własnych autobusów, tym bardziej niezawodne pojazdy powinien produkować. Ostatecznie zyskują wszyscy.
Warszawa testuje
Dlatego coraz więcej miast próbuje iść drogą Łodzi. Warszawa rozstrzyga właśnie przetarg na wynajem 60 przegubowców, który ogłoszono również po to, by Miejskie Zakłady Autobusowe mogły przetestować tę formę pozyskiwania taboru. Wynajem wcale nie znaczy że zamawiający zgodzą się na gorsze pojazdy. Wymagania dotyczące ich jakości są równie wyśrubowane, jak w przypadku pozyskiwania ich na własność. MZA przy ocenie ofert będą punktowały m.in. wyposażenie pojazdów w ogniwa fotowoltaiczne na dachu i system rekuperacji. Stolica chce korzystać z nich przez sześć lat.
Trudno nie odnieść wrażenia, że Poznań jednak chce zaoszczędzić, choć znając doświadczenia z innych miast może być mu trudno. Łatwo policzyć że Łódź średnio za jeden pojazd zapłaci ponad 2 mln zł. Poznań co prawda planuje krótszy wynajem, bo tylko na 8 lat, ale z kolei Warszawa za jeszcze krótszy okres wynajmu jest gotowa zapłacić 140–150 mln zł, czyli również średnio powyżej 2 mln za autobus. W tej sytuacji planowany przez poznańskie MPK wydatek 31 mln zł (średnio niewiele ponad 1,5 mln zł za pojazd) wygląda blado. Co prawda dwa lata temu dzięki wspomnianemu już zamówieniu, Poznań zyskał 25 autobusów za 23 mln zł, ale dziś może mieć kłopot z wynegocjowaniem podobnej ceny.
Z drugiej strony jeśli Poznaniowi jednak uda się pozyskać pojazdy za taką cenę, może to być dobry trening na przyszłość. Do 2018 r. stolica Wielkopolski planuje pozyskać prawie 60 nowych autobusów i ok. 40 nowych tramwajów. Być może więcej w przypadku wysokiego poziomu finansowania unijnego. 20 przegubowców jest więc dopiero początkiem zakupów.
Zapraszamy na IV Kongres Transportu Publicznego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 19-20 października 2015 roku. Wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi mobilność Polaków, technologie służące mobilności oraz kwestie planowania i realizacji celów rozwoju miast.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.