ZTM Poznań po analizach dotyczących rozwoju sieci w oparciu o krótkie odcinki dla wagonów dwukierunkowych uznał, że najbardziej perspektywiczny jest odcinek od Trasy Piątkowskiej w rejon trzech szpitali wojewódzkich, z tymczasową krańcówką przy Wrzoska. Środki na projekt budowlany dla tego zadania mają znaleźć się w przyszłorocznym budżecie miasta, a miasto liczy, że budowę uda się zacząć jeszcze w tej kadencji samorządu. Pojawił się także pomysł, żeby do budowy trasy dorzuciło się województwo.
W lipcu pisaliśmy o tym, że Poznań planuje
przeprowadzenie analiz dotyczących budowy nowych, krótkich odcinków sieci tramwajowej z myślą o wykorzystaniu ich przez tramwaje dwukierunkowe. Obszernie mówił nam o tym wiceprezydent Poznania, Mariusz Wiśniewski wskazując, że analizy mają objąć m. in.
wydłużenie trasy od pętli Połabska do ulicy Lechickiej, budowę linii od Trasy Piątkowskiej w rejon zespołu trzech szpitali przy Lutyckiej i Wrzoska czy w końcu budowę fragmentu trasy na osiedle Kopernika w postaci odcinka do Hetmańskiej do Cmentarza Górczyńskiego.
Najbardziej perspektywiczny odcinek do szpitali
Wyniki tych analiz mieliśmy poznać jesienią tego roku, co stało się ostatecznie w ostatni piątek, 20 września, podczas Komisji Transportu Rady poznańskiej rady miasta. Podczas posiedzenia dyrektor ZTM Poznań - Jan Gosiewski przedstawił status wszystkich koncepcji tramwajowych, jakie posiada miejska jednostka. Wśród nich znalazły się właśnie odcinki przeznaczone dla taboru dwukierunkowego.
Jak podkreślił Gosiewski, spośród wszystkich krótkich odcinków, które mogłyby być obsługiwane przez tramwaje dwukierunkowe, najbardziej perspektywicznym jest ten do szpitali przy Lutyckiej.
– Przeprowadziliśmy przygotowania do uruchomienia postępowania na opracowanie koncepcji całej trasy tramwajowej na Podolany, natomiast w ramach tych rozważań o krótkich odcinkach dla taboru dwukierunkowego pojawił się temat etapowania tej linii i zrobienia odcinka od Piątkowskiej do szpitali, w rejon Wrzoska. To oczywiście nie będzie tanie rozwiązanie, bowiem musimy pokonać obiektem mostowym ulicę Witosa. Natomiast patrząc na to, że jest to krótki odcinek i że komunikowałby on trzy szpitale wojewódzkie, więc z perspektywy codziennych celów podróży jest ważny, to ta trasa wydaje się bardzo potrzebna. Po budowie szpitala dziecięcego my dokonaliśmy pewnych korekt jeśli chodzi o linie autobusowe kursujące w tym rejonie, ale ciągle poziom obsługi szpitali nie jest taki jakbyśmy sobie tego życzyli – mówił Gosiewski.
W 2025 roku wykonanie projektu budowlanego
Dyrektor poznańskiego organizatora komunikacji miejskiej podkreślił również, że budowa tego fragmentu sieci oraz jego obsługa nie będzie się wiązała z dużym wzrostem pracy przewozowej, bowiem do szpitali mogłaby zostać skierowana jedna z linii kursujących dziś do Piątkowskiej, a więc np. linia nr 11. W takim układzie do Piątkowskiej wciąż dojeżdżałaby linia nr. 9 – Nie jest więc tak, że budowa tego odcinka od razu zwiększy nam bardzo wydatki na komunikację tramwajową.
– Biorąc to wszystko pod uwagę oraz to, że naprawdę chcemy ruszyć z tematem rozbudowy sieci o trasy dla taboru dwukierunkowego, to właśnie tę trasę rekomendowałem Panu prezydentowi jaką tą, nad którą warto rozpocząć prace – przekazał Gosiewski.
ZTM chciałby, żeby w budżecie miasta na 2025 roku znalazły się środki na opracowanie koncepcyjne
całej trasy na Podolany, w rejon planowanego przystanku kolejowego Poznań Druskiennicka, a dla odcinka od Piątkowskiej do Wrzoska miałaby zostać wykonana już właściwa dokumentacja projektowa z pozyskaniem niezbędnych zgód i decyzji administracyjnych, w tym przede wszystkim decyzji środowiskowej.
Dyrektor podkreślił, że o ile przebieg linii na początkowym odcinku, a więc do szpitali nie budzi żadnych wątpliwości, o tyle jej dalsza część nie jest do końca pewna, dlatego ZTM chce przeanalizować dwa warianty jej prowadzenia
do węzła Druskiennicka, zgodnie z tym co pokazano na poniższej grafice.
Przetarg na realizację jeszcze w tej kadencji. Będzie pomoc województwa?
Po komisji rozmawialiśmy też z wiceprezydentem Poznania, Mariuszem Wiśniewskim
– Cieszę się, że analizy wykazały, że to właśnie linia w rejon ulicy Wrzoska doprowadzająca tramwaje pod drzwi trzech szpitali okazała się najbardziej perspektywiczną, bowiem umożliwi ona dojazd tramwajem do ważnych celów podróży jakim są szpitale i to nie tylko dla mieszkańców Poznania i pracowników szpitali, ale i całego regionu, którzy docierają do stolicy Wielkopolski w celu wizyty w jednym z tych szpitali. Uważam, że jest to inwestycja, która zachęci pasażerów do przesiadki do transportu publicznego, którzy z racji swojego stanu zdrowia nie muszą jechać autem np. na wizytę kontrolną czy do poradni. Ponadto jest to zaczyn przyszłej linii tramwajowej na Podolany, co także stanowi dużą korzyść – mówi nam samorządowiec i potwierdza rekomendacje ZTM o wpisaniu do przyszłorocznego budżetu środków na projekt dla tego odcinka.
– Zakładam, że uda nam się znaleźć te pieniądze i że w przyszłym roku ogłosimy przetarg na te dokumenty, co pozwoliłoby rozpocząć budowę tej linii jeszcze w tej kadencji. Liczymy, że do współpracy uda się także nakłonić samorządu województwa, dla którego to może być także interesująca inwestycja z racji prowadzenia tam dwóch szpitali. To pokazuje tylko, że jeśli chodzi o rozwój transportu szynowego nie zatrzymujemy się i chcemy dalej inwestować w rozwój sieci tramwajowej – kończy Wiśniewski.
Warto przypomnieć, że województwo w głównej mierze sfinansowało najnowszy z trzech szpitali znajdujących się przy Wrzoska, a więc szpital dziecięcy, przez co wsparcie regionu dla doprowadzenia tramwaju pod drzwi szpitala wydaje się atrakcyjne.
Jak wspomniano na wstępie, na Komisji Transportu przedstawiono stan zaawansowania wszystkich projektów tramwajowych w mieście. Pozostałe odcinki opiszemy w kolejnych dniach w osobnym tekście.