Po roku od pierwszego rozstrzygnięcia Praga podtrzymała wybór czeskiej firmy na rozbudowę nowej, IV linii metra. Ta decyzja nie przybliża jednak stolicy Czech do podpisania umowy: urząd odwoławczy oceni, czy zasadnie z postępowania wykluczono najtańszą ofertę, złożoną przez konsorcjum, któremu przewodzi PORR.
W 2022 r.
ruszyła budowa pierwszego odcinka linii metra D – od stacji Pankrác (przesiadka na linię C) do stacji Olbrachtova. To najkrótszy, ale zarazem najtrudniejszy odcinek całej trasy. Natomiast we wrześniu 2023 r. DPP, organizator komunikacji, rozstrzygnął przetarg na dalszy, 3,3-kilometrowy odcinek do stacji Nové Dvory.
Wybrano ofertę firmy Subterra (z grupy Metrostav), która pokonała dwóch konkurentów. Jej wartość to 29,989 mld koron netto (ok. 5,6 mld zł). Była to druga z kolei, pod względem ceny, oferta.
Od wyniku odwołało się konsorcjum firm PORR i Vinci, które złożyło najtańszą ofertę i które zostało wykluczone z postępowania z uwagi na niespełnienie warunków udziału w postępowaniu. Firmy te skutecznie jednak podważały referencje zwycięskiego podmiotu w zakresie doświadczenia kluczowych pracowników wybranego wykonawcy.
W sierpniu 2024 r. Praga podtrzymała swój wcześniejszy wybór. Jak informuje DPP, dokonano szczegółowej ponownej oceny ofert w zakresie referencji oraz oceną kwalifikacji z uwzględnieniem nowych faktów, ujawnionych w odwołaniu od wyniku przetargu. To nie kończy jednak sprawy. Przed Urzędem Ochrony Konkurencji Gospodarczej (odpowiednik polskiej Krajowej Izby Odwoławczej) toczy się jeszcze postępowanie ws. wykluczenia z przetargu konsorcjum PORR i Vinci.
Cała linia D będzie liczyła 10,6 km i znajdzie się na niej 10 stacji. Rozpoczyna się w centrum na stacji Náměstí Míru (przesiadka na linię A), przecina linię C na stacji Pankrác i biegnie dalej na południowy kraniec miasta do Písnice. Linia ma być automatyczna, bez maszynisty. Założono jej etapowe oddawanie od 2029 do 2031 r. W
oddzielnym postępowaniu Praga szuka dostawcy taboru i systemów sterowania ruchem.