We wtorek, 10 lipca w Moguncji pod Frankfurtem swoją światową premierę miał eCitaro – pierwszy elektryczny autobus miejski Mercedesa. Jeszcze w tym roku ma trafić do produkcji seryjnej oraz pierwszych klientów. Mercedes późno pokazuje swój elektryczny pojazd, ale producent podkreśla, że nie szybkość jest tutaj najważniejsza. – Wygrają nie najszybsze i pierwsze rozwiązania, tylko najlepsze – mówi Martin Daum, członek zarządu Daimler AG.
Mercedes-Benz zaprezentował swój pierwszy elektryczny autobus – eCitaro. – Tworzymy przyszłość transportu publicznego. Nie stawiamy znaku zapytania, jeżeli chodzi o autobusy i ciężarówki elektryczne, tylko stawiamy wyraźny wykrzyknik. Nie zależy nam na tym, by jak najszybciej znaleźć się w nagłówkach newsów, tylko żeby dostarczyć produkt, który sprawdzi się we wszystkich warunkach. W końcu wygra nie ten, kto jest pierwszy, tylko ten, kto oferuje najlepsze rozwiązania – podkreśla Martin Daum, członek zarządu Daimler AG. – W transporcie publicznym liczy się niezawodność. Jest jeszcze kilka pytań związanych z technologią, ale jesteśmy przekonani, że elektryki dobrze sprawdzą się w miastach – dodaje Daum.
Citaro z domieszką Future Bus
Pojazd kontynuuje znaną linię stylistyki autobusów Citaro, czerpiąc zarazem rozwiązania z platformy Future Bus, co widoczne jest zwłaszcza w ścianie czołowej. Sprawia wrażenie solidnego, z wyraźnie zarysowanymi konturami. – Chcemy dać poczucie bezpieczeństwa naszym klientom – podkreśla Till Oberwörder, szef Daimler Bus. Autobusy wyposażono w systemy wspomagające kierowcę – m.in. wykrywania przeszkód i ryzyka kolizji, a także prewencyjnego wspomagania hamowania.
Mercedes wkłada dużo wysiłku, by pojazd sprawdzał się we wszystkich warunkach. Uwagę poświęcono zarządzaniu ciepłem – zapotrzebowanie na energię związane z ogrzewaniem czy klimatyzacją ograniczono o 40 proc. Pojazd będzie wyposażony w baterie litowo-jonowe o mocy 243 kWh, podzielone maksymalnie na dziesięć modułów. Dwa moduły znajdą się na dachu, cztery z tyłu pojazdu, a dodatkowe 2-4 moduły zgodnie z życzeniem przewoźnika mogą być zainstalowane na dachu.
Przewidziano również miejsce do ładowania pantografowego. Przy obecnych bateriach litowo-jonowych o mocy 243 kWh maksymalny zasięg pojazdu określony jest na ok. 250 km, a efektywny – 150 km. To, jak zachwala producent, zapewnia obsługę ok. 30 proc. linii komunikacyjnych.
Jednocześnie Mercedes myśli o nowych rozwiązaniach, poprawiających parametry pracy autobusów – firma będzie oferować także baterie litowo-jonowe o mocy 330 kWh. Jednocześnie w ofercie od 2020 r. pojawią się – dzięki współpracy z Blue Solutions – statyczne półprzewodnikowe baterie litowo-polimerowe o mocy 400 kWh, zapewniające zasięg 400 km. To zapewni obsługę 70 proc. tras. Mercedes zapowiada również ogniwa wodorowe, które będą zwiększać zasięg. Dzięki temu właściwie już wszystkie trasy będą mogły być obsługiwane pojazdem elektrycznym.
Przegubowce za dwa lataJesienią pojazd w wersji 12-metrowej ma trafić do seryjnej produkcji. Zgodnie z deklaracjami będzie 2-2,5-krotnie droższy niż autobus dieslowski. Pierwsze pojazdy mają zostać dostarczone jeszcze w tym roku. Rhein-Neckar-Verkehr, obsługujący komunikację w Heidelbergu, Mannheim i Ludwigshafen, rozpocznie jazdy próbne z myślą o pasażerach. Również Hamburg i Berlin zamówiły łącznie 35 pojazdów eCitaro. W 2020 r. ma rozpocząć się produkcja wersji przegubowej.