Co ma wspólnego wybuch w strefie przemysłowej w Tiencinie z problemami warszawskich przewoźników? Okazuje się, że sporo. Europa Express City nie ma autobusów, bo Autosan nie jest w stanie ich wyprodukować, bo nie otrzymał części silników z Chin. Najpewniej z powodu zamieszania po wybuchu.
Europa Express City od 1 września miał przejąć obsługę części linii autobusowych w Warszawie. W tym celu kupił w Autosanie 32 krótkie autobusy Sancity. Na razie dysponuje jednak tylko jednym egzemplarzem testowym, a od wtorku linie tymczasowo obsługują dotychczasowi przewoźnicy.
O sprawie pisaliśmy w poniedziałek.
Tiencin - Sanok - Warszawa
– Autobusy stoją gotowe w Sanoku. Tyle tylko że nie mają części silników, które miały przyjść z Chin. To po 21 elementów, alternatory, paski klinowe i inne tego typu rzeczy. Były zapakowane, miały zostać wysłane do Europy na początku sierpnia, ale nie zostały wysłane. Wciąż czekamy – tłumaczy prezes Europa Express City Mirosław Kwieciński i dodaje, że nie wie jak długo będzie czekać, choć podobno „coś się ruszyło”. Ale transport części do Europy, nawet w przypadku wysyłki lotniczej, a tak jest w tym przypadku, trwa co najmniej kilka dni.
Kwieciński wyjaśnia, że z tego, czego udało mu się dowiedzieć Autosan i EEC mają pecha, bo winny jest… potężny wybuch w strefie przemysłowej w Tiencinie, o którym trzy tygodnie temu było głośno na całym świecie. Po tym wydarzeniu chińskie służby celne miały zacząć skrupulatnie kontrolować wszelkie przesyłki zagraniczne, szczególnie zawierające elementy metalowe. W ten sposób elementy autobusów, które miały trafić do Sanoka spadły z grafika DHL.
– To co wiem na pewno, że nie zostały wysłane o czasie. Dopiero teraz są wysyłane, ale kiedy trafią do Sanoka nie wiadomo. Nawet nie można ich śledzić, bo to jest możliwe dopiero wtedy, kiedy znajdą się w Europie – tłumaczy. Dodaje że liczy na to, że w połowie miesiąca będzie już dysponował połową pojazdów, ale pewności nie ma.
Prezes EEC tłumaczy, że taka sytuacja zdarzyła się mu po raz pierwszy. Na razie bezradnie rozkłada ręce. – Trudno też winić Autosan, bo nie mają wpływu na to co się dzieje w Chinach. Autobusy nawet w części są już zarejestrowane, ale bez brakujących części nie dojadą. Nie jest to zresztą tylko problem tej firmy, ale i innych, które sprowadzają części z Chin – wyjaśnia.
Może będzie połowa, w połowie miesiąca...
Europa Express City więc czeka. Warszawski ZTM tymczasowo zapewnił obsługę linii z pomocą innych przewoźników. Jak długo potrwa taki stan, nie wiadomo. Rzecznik zarządu Igor Krajnow był wczoraj oszczędny w słowach i również przyznał, że nie wiadomo jak długo potrwa ta sytuacja.
– My na razie płacimy kary i to niemałe. Zgodnie z umową zapewniliśmy tabor zastępczy, ale ZTM w poniedziałek wieczorem zdecydował, że ma rezerwy i zapewni przewozy we własnym zakresie – tłumaczy Kwieciński.
Zapraszamy na IV Kongres Transportu Publicznego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 19-20 października 2015 roku. Wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi mobilność Polaków, technologie służące mobilności oraz kwestie planowania i realizacji celów rozwoju miast.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.