Wraz z początkiem marca Nextbike rozpoczął formalnie pełny sezon rowerowy. Tego dnia na ulice wielu polskich miast wróciły rowery znanego operatora. Warto jednak podkreślić, że w wybranych miejscowościach jednoślady były dostępne także zimą. Jakie było zainteresowanie tą usługą? I jakie są plany na najbliższą przyszłość? O tym opowiedział nam Tomasz Wojtkiewicz, prezes Nextbike.
Operator rowerów miejskich ponownie pojawi się w 80 miejscowościach
W ostatnich latach Polska raczej nie zmagała się ze srogimi zimami, obfitującymi w opady śniegu oraz utrzymujące się długo niskie temperatury. W teorii powinno to sprzyjać komunikacji rowerowej. A jak jest w praktyce?
– Rowerowe systemy całoroczne cieszą się nader dużym zainteresowaniem nawet zimą, zwłaszcza w słoneczne, suche dni. Przykładem jest Wrocław, gdzie liczba zimowych wypożyczeń co roku przekraczała 100 tys., a w sezonie 2023/24 osiągnęła 139 tys. Podobną dynamikę obserwujemy w nowym systemie Metroroweru GZM. W ciągu dwóch tygodni grudnia zanotowano tam 15 tys. przejazdów, a obecnie mamy już na liczniku 67 tys. Do marca spodziewamy się około 80 tys. wypożyczeń, co pokazuje rosnący potencjał tej formy transportu w regionie o odmiennych uwarunkowaniach infrastrukturalnych i kulturowych niż we Wrocławiu. A trzeba też pamiętać, że flota Metroroweru na czas zimowy była zmniejszona o połowę – wyjaśnił Tomasz Wojtkiewicz.
Przywołana flota Metroroweru dostępna w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii składała się zimą z 3500 rowerów, ale wraz z rozpoczęciem sezonu (1 marca) zwiększyła się do przeszło 7000 jednośladów. Od pierwszych dni marca rowery wróciły na ulice m.in. Chełma, Konina, Koszalina, Piaseczna, Warszawy i Wolsztyna. Ze słów prezesa Nextbike wynika też, że w kolejnych tygodniach systemy ruszą również w Białymstoku, Częstochowie, Łodzi i Żyrardowie (1 kwietnia), Pszczynie (30 kwietnia) oraz Kędzierzynie-Koźlu, Łomży, Otwocku i Pruszkowie (1 maja).
– Docelowo obejmiemy ponownie około 80 miejscowości i kilkanaście tysięcy rowerów, a finalne liczby poznamy w połowie marca lub w kwietniu. Liczymy na powrót do Zielonej Góry, a także na rozstrzygnięcia przetargów w Toruniu, Wrocławiu i mniejszych miastach. Chcielibyśmy również pojawić się w Krakowie – drugim największym mieście w Polsce, które wciąż nie ma publicznego systemu rowerowego. Prezydent zapowiadał działania w tym kierunku podczas kampanii wyborczej, więc czekamy na konkretne decyzje – poinformował Wojtkiewicz.
Restrukturyzacja zakończyła się sukcesem. Zainwestowano w nowoczesne rozwiązania
Podejmując temat działalności Nextbike nie sposób pominąć kwestii finansowych. Firma w tym obszarze zmagała się w ostatnich latach z dużymi problemami i konieczne było przeprowadzenie restrukturyzacji. W podsumowaniu 2024 roku spółka podawała, że III kwartał pod względem finansowym był udany. Czy do takich należał też cały rok? Na to pytanie prezes podmiotu nie chciał odpowiedzieć jednoznacznie, ponieważ jako spółka notowana na giełdzie, nie może dzielić się danymi, które na razie pozostają niejawne. Jednocześnie jednak dodał, że zamknięte cztery kwartały mogą być dla Nextbike bardzo pozytywne.
– Biorąc pod uwagę, że w ostatnich latach z sukcesem wdrożyliśmy duże projekty, takie jak Veturilo 3.0 czy Metrorower GZM, i to w trakcie procesu restrukturyzacji, można śmiało powiedzieć, że kondycja firmy jest solidna. Paradoksalnie, restrukturyzacja pozwoliła nam stać się bardziej efektywnym biznesem niż jeszcze pięć czy dziesięć lat temu – przekonuje Wojtkiewicz i dodaje: - Przeprowadziliśmy nie tylko formalną restrukturyzację sądową, ale także kompleksową transformację operacyjną, obejmującą fundamentalne zmiany w naszym podejściu do zarządzania i realizacji działań. Dzięki temu znacząco poprawiliśmy efektywność operacyjną i zwiększyliśmy rentowność. Przykładem zmiany paradygmatu funkcjonowania naszego biznesu jest choćby nasz model serwisowy – obecnie około 70% działań naprawczych realizujemy mobilnie, bezpośrednio na ulicach, co pozwala na szybsze reagowanie i optymalizację procesów operacyjnych. Zainwestowaliśmy także kilka milionów złotych w nowoczesne systemy IT, które, dzięki analizom predykcyjnym, umożliwiają nam znacznie lepsze relokowanie rowerów. Zmodernizowaliśmy także zaplecze serwisowo-produkcyjne, a w dużych miastach sukcesywnie odchodzimy od współpracy z podwykonawcami na rzecz własnych zespołów, co przekłada się na większą efektywność. Dodatkowo, dzięki zespołom mobilnych serwisów, większość napraw wykonujemy bezpośrednio na ulicach, co znacząco skraca czas reakcji. Udało nam się również zmniejszyć powierzchnię magazynową o 75 proc., jednocześnie zwiększając wydajność procesów logistycznych i serwisowych.
Tak wyglądały działania naprawcze. A czego można się spodziewać w zakresie rozwoju i nowych projektów?
Czas na rozwój oferty reklamowej. Rośnie rola polskiego oddziału firmy
Jeszcze latem ubiegłego roku firma informowała o poszerzaniu oferty dla polskich samorządów, rozwoju oferty reklamowej, ale też np. produkcji i recyklingu części zamiennych. Teraz prezes Wojtkiewicz zapewnia, że rok 2025 będzie czasem intensywnego rozwoju.
– Kluczowym przedsięwzięciem będzie integracja Metroroweru z Kolejami Śląskimi, tworząca jeden z pierwszych w Polsce systemów MaaS (Mobility as a Service). Ułatwi to mieszkańcom regionu wygodne łączenie roweru z koleją i sprawniejsze przemieszczanie się. Warszawski oddział Nextbike na Żeraniu zostanie ponadto Shared Service Centre dla całej grupy w Europie, odpowiadając za produkcję, recykling rowerów oraz rozwój technologii IT. Polskie biuro obsługi klienta już wspiera zagraniczne systemy, bierzemy ponadto udział w kluczowych przetargach w Skandynawii i na Węgrzech, w Serbii czy Chorwacji, umacniając swoją pozycję na europejskim rynku. Nextbike Polska ma więc dziś ogromny potencjał, aby stać się kluczowym graczem w europejskim systemie bike-sharingu oraz w rozwoju europejskiego zrównoważonego transportu miejskiego – deklaruje prezes Nextbike.
Z wypowiedzi szefa spółki wynika też, że faktycznie rozwijana jest oferta reklamowa. Obecnie firma analizuje potencjał systemów rowerowych finansowanych przez sektor prywatny – zarówno niezależnie, jak i we współpracy z samorządami. - Tego rodzaju model stanowi innowacyjne narzędzie marketingowe o wysokim dotarciu, jednocześnie umożliwiając firmom budowanie wizerunku społecznie odpowiedzialnych organizacji, które aktywnie wspierają lokalne społeczności oraz zrównoważony rozwój miast – wyjaśnia prezes Wojtkiewicz.
Rynek dojrzewa. Większa konkurencja może cieszyć, ale ma też swoje wady
Jak przedstawia się kondycja całego sektora? Zdaniem prezesa Nextbike rynek rowerów publicznych w Polsce osiągnął dojrzałość. W 2024 roku funkcjonowało na nim ponad 27 tysięcy rowerów (z czego 65 proc. było obsługiwanych przez Nextbike). Konkurencja w tym segmencie stała się bardziej intensywna, co przełożyło się m.in. na wydłużenie i poziom komplikacji procedur przetargowych. Z jednej strony większa konkurencja może cieszyć, ale pojawia się też pewne ryzyko, bo część podmiotów stara się zdobyć kontrakty za wszelką cenę, co może rodzić ryzyko dla jakości usług i stabilności rynku w dłuższej perspektywie – tłumaczy Wojtkiewcz.
Czego jeszcze można się spodziewać po tym rynku?
– Zrównoważony rozwój staje się priorytetem dla większości europejskich miast i firm dążących do zerowej emisji. Mikromobilność, jako element niskoemisyjnego transportu, będzie pełnić więc w kolejnych latach kluczową rolę w rozwoju ekologicznych miast i systemów transportowych. Biorąc pod uwagę, że ten aspekt zajmuje ważne miejsce w unijnych politykach mikromobilność będzie też coraz częściej wspierana przez fundusze unijne i krajowe. Nadchodzące lata mogą stanowić istotną szansę na dynamiczny rozwój całej branży bike sharingu oraz mikromobilności. Kluczowe będzie jednak zidentyfikowanie i efektywne wykorzystanie dostępnych instrumentów finansowych, które mogą wspierać dalszą ekspansję rynku oraz wzmacniać jego konkurencyjność – zapewnia prezes Nextbike i dodaje: - Do 2030 roku istotną rolę w finansowaniu tego sektora odegrają środki przeznaczone na transformację klimatyczno-energetyczną. W latach 2026–2032 kluczowym instrumentem będzie Społeczny Fundusz Klimatyczny (SCF) z budżetem ponad 86 mld euro, z czego Polska może pozyskać aż 17 proc. środków. Inwestycje te są niezbędne, ponieważ transport odpowiada za jedną czwartą emisji gazów cieplarnianych w UE, a jego udział nadal rośnie. Skuteczna transformacja wymaga rozwoju odnawialnych źródeł energii oraz ograniczania pojazdów spalinowych na rzecz dobrze zintegrowanych systemów transportowych, łączących rowery, komunikację publiczną i kolej.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.