Dziś od wczesnych godzin porannych, praktycznie stanęła komunikacja miejska w Bydgoszczy. Pracownicy MZK Bydgoszcz rozpoczęli strajk, domagając się podwyżek oraz odwołania dotychczasowego prezesa, o czym informuje bydgoska Gazeta Wyborcza. Bez problemów kursują linie autobusowe obsługiwane przez Irex Trans.
Dzisiaj nad ranem rozpoczął się protest pracowników Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy, którzy domagają się podwyżki wynagrodzeń w kwocie 1000 złotych brutto od czerwca,
o czym informuje bydgoska Gazeta Wyborcza. W Wyborczej możemy też przeczytać o innych postulatach protestujących, domagających się, poza podwyżką, także zwolnienia obecnego prezesa Andrzeja Wadyńskiego, zatrudnienia w jego miejsce Pawła Czyrnego, czy też coroczną waloryzację pensji.
Organizator przewozów w mieście, a więc Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, nazywa strajk nielegalnym. Na stronie ZDMiKP możemy też
przeczytać, że osoby mieszkające w Bydgoszczy… stały się zakładnikami w nielegalnym strajku.W związku z protestem stanęło większość linii autobusowych oraz wszystkie tramwajowe. Nie kursują więc tramwaje i autobusy na liniach: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 52, 54, 57, 59, 60, 61, 64, 65, 68, 71, 74, 77, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, ZaT i ZaT8. W Bydgoszczy przewozy realizuje także drugi operator, a więc firma Irex Trans, a jego autobusy kursują dziś po mieście normalnie, są to linie: 51, 53, 55, 56, 58, 62, 67, 69, 73, 76 i 85.
Na ten moment nie wiadomo, czy i kiedy uda się rozstrzygnąć spór, a autobusy i tramwaje wrócą na ulicę Bydgoszczy.