Polacy pokochali korzystanie z paczkomatów. Nasz kraj ma już teraz jedną z najgęstszych sieci urządzeń paczkowych w Europie. To rodzi jednak szereg wyzwań. Zdaniem specjalistów zajmujących się tematyką logistyki miejskiej i usług pocztowych należałoby uznać automaty paczkowe za ważny element infrastruktury pocztowej. To otworzyłoby drogę do stawiania „otwartych” automatów paczkowych, z których mógłby korzystać więcej niż jeden operator.
Idea automatów paczkowych zrodziła się w Niemczech w 2001 r. W Polsce pierwsze takie urządzenie pojawiło się osiem lat później w Krakowie. Ustawił je InPost, który jest obecnie liderem na rynku – wg badania, przeprowadzonego przez firmę Colliers, operator ten na koniec zeszłego roku miał 57% udziałów na polskim rynku. Kolejne pozycje zajmują DPD (16%), Orlen (11%), Allegro (9%), DHL (7%) i Pocztex (1%).
– Polska wyróżnia się jedną z najgęstszych sieci automatów paczkowych w Europie. Na koniec 2023 r. liczba tych urządzeń osiągnęła około 38 tys., a prognozy na rok 2024 przewidują wzrost do 45 tys. Popularność automatów paczkowych znacząco wzrosła w Polsce w czasie pandemii Covid-19, kiedy to konsumenci docenili możliwość odbioru paczek bez bezpośredniego kontaktu z kurierem. Obecnie automaty te znajdują się w 2760 z 2777 gmin, co sprawia, że stanowią najbardziej preferowaną metodę odbioru zakupów internetowych – ocenia dr hab. Maja Kiba-Janiak, prof. UEW, dyrektor kompetencyjnego Centrum Logistyki Miejskiej.
Poznań próbuje porządkować
Popularność automatów paczkowych wiąże się jednak z szeregiem utrudnień. – W Polsce brakuje specyficznych regulacji prawnych odnoszących się do automatów paczkowych. W wielu miejscowościach umieszczono je w sposób niekontrolowany. W wielu miastach mamy przykłady chaotycznego zajmowania przestrzeni publicznej przez te urządzenia. W konsekwencji ograniczają one ruch pieszy – na przykład niektóre automaty paczkowe zainstalowano w bramach – mówi Maja Kiba-Janiak.
Kolejne problemy to zaburzanie estetyki miejskiej czy pogłębianie problemów z parkowaniem (brak wystarczającej liczby miejsc postojowych przy urządzeniach). – Ponadto, z powodu wzrostu liczby automatów paczkowych dostarczanych przez różnych operatorów, w wielu miejscach obserwujemy problem tzw. duplikacji usług, czyli umieszczania obok siebie automatów należących do różnych firm. Pogarsza to estetykę i wizerunek miasta – zauważa prof. Kiba-Janiak.
Czy jest ratunek? Miasta próbują zmierzyć się z tym problemem. Najgłośniej było o Poznaniu, który w 2022 r. przyjął wytyczne dla automatów przechowujących przesyłki. Zawiera on wskazówki dotyczące kolorystyki, lokalizacji, reklam itp. – Przykład Poznania pokazuje, że pomimo braku krajowych regulacji, miasto może wprowadzić wewnętrzne regulacje, które porządkują kwestię lokalizacji automatów paczkowych. Ponadto, współpraca samorządu lokalnego z operatorami logistycznymi i firmami kurierskimi może przyczynić się do bardziej zrównoważonego planowania rozmieszczenia automatów. Przykładem takiej współpracy może być partnerstwo na rzecz jakości transportu towarowego, popularne w Wielkiej Brytanii i Szwecji. W Polsce podobne partnerstwa powstały między innymi w Szczecinie i Wrocławiu – mówi Maja Kiba-Janiak.
Rozwiązaniem otwarty paczkomat?
Automaty paczkowe pozostają na razie kategorią „nierozpoznaną” prawnie. – Obecnie jedynym, co reguluje automaty paczkowe, i to w bardzo ograniczony sposób, to przepisy budowlane – mówi dr Mateusz Chołodecki, kierownik laboratorium rynku pocztowego na Uniwersytecie Warszawskim. Jego zdaniem paczkomaty powinny zostać uznane za ważny element infrastruktury pocztowej. – To pozwoliłoby na uwzględnienie ich w ewentualnych działaniach regulacyjnych. Drugą sprawą to dostrzeżenie, że dostęp do tego typu urządzeń staje się pewną ważna potrzeba społeczną podobnie jak np. dostęp do placówek pocztowych – dodaje Chołodecki.
To z kolei umożliwiłoby wprowadzenie na rynku nowych rozwiązań. – Tu wchodzi w rachubę uwzględnienie kwestii otwartości sieci automatów paczkowych (sieć agnostyczna) czyli możliwość używania ich przez wielu operatów pocztowych. Dostrzegam potrzebę zobowiązania np. operatora wyznaczonego na rynku pocztowym w ramach realizacji usługi powszechnej zakładania (prowadzenia) automatów agnostycznych na terenach gdzie ich brakuje (tereny niezurbanizowane) lub w obszarach, gdzie ze względu na charakter zabudowy (historyczne centra miast) umieszczenie różnych automatów nie jest wskazane – mówi dr Chołodecki.
Zgadza się z nim prof. Kiba-Janiak. – Współdzielone automaty paczkowe stanowią jeden z kierunków rozwoju, który powinniśmy rozważyć. W Polsce, gdzie sieć automatów paczkowych oferowanych przez różnych operatorów jest już rozwinięta, wdrożenie takiego rozwiązania nie będzie łatwym zadaniem – mówi Maja Kiba-Janiak.
Jej zdaniem idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby operatorem urządzeń została firma niezwiązana z rynkiem kurierskim. – Przykładem może być przedsiębiorstwo komunalne w Salzburgu, które w 2018 roku założyło firmę Myflexbox oferującą przestrzeń w swoich automatach wszystkim firmom kurierskim. Ogromną zaletą tego rozwiązania jest fakt, że żadne przedsiębiorstwo kurierskie nie jest udziałowcem Myflexbox, co zwiększa zaufanie partnerów biznesowych i sprawia, że są oni traktowani jednakowo – mówi Maja Kiba-Janiak.
Nie są to jednak jedynie możliwe pomysły na „otwarcie” automatów paczkowych. – Innym, choć trudniejszym do zaakceptowania rozwiązaniem dla niektórych firm kurierskich, jest udostępnianie przestrzeni w swoich automatach paczkowych firmom konkurencyjnym przez jedną z nich lub utworzoną przez nie spółkę zależną. Przykładem takiej inicjatywy jest przedsiębiorstwo DHL, które poprzez swoją spółkę zależną, OneStopBox, wprowadza na rynek alternatywne automaty paczkowe dostępne dla wszystkich firm przewozowych – podsumowuje Maja Kiba-Janiak.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.