We wtorek 24 maja w Londynie oficjalnie otwarto linię Elizabeth (znaną wcześniej jako Crossrail). To średnicowa linia kolejowa, będąca rodzajem metra regionalnego, która ma zrewolucjonizować komunikację miejską w stolicy Wielkiej Brytanii.
Pociągi między stacjami Paddington i Abbey Wood wystartowały o 6:30. W sumie zainaugurowano dziewięć nowych stacji. Pociągi na razie będą jeździć od poniedziałku do piątku w godz. 6:30-23:00 z częstotliwością co pięć minut. Na razie stacja Bond Street pozostaje zamknięta.
Połączenia z Paddington do Heathrow i Reading oraz z Liverpool Street do Shenfield, uruchamiane wcześniej pod marką TfL Rail, formalnie stały się częścią linii Elziabeth, oznaczonej na schematach kolorem fioletowym. Na razie jednak pasażerowie jadący z tych kierunków muszą przesiadać się na stacjach Paddington i Liverpool Street do nowo otwartego podziemnego odcinka tej linii. Połączenia mają zostać zintegrowane jesienią, kiedy też na głównym odcinku Crossrail – między Paddington a Whitechapel – częstotliwość wzrośnie do 22 pociągów na godzinę w szczycie.
Crossrail zwiększa przepustowość komunikacji szynowej w centrum Londynu o 10%. – To historyczny dzień – nie tylko dla Londynu, ale i całego kraju, zwłaszcza w roku platynowego jubileuszu królowej. Ta nowa linia to najbardziej istotne zwiększenie możliwości systemu komunikacyjnego od dekad. Efekt ekomomiczny idzie w miliardy. Linie będzie służyć do 200 mln pasażerów rocznie. Jestem przekonany, że podróżni docenią nowoczesne pociągi, piękne i dostępne stacje, a także skrócenie czasu podróży. Lina Elizabeth to coś więcej niż nowa linia kolejowa – zapewni ona istotny impuls gospodarczy całemu krajowi i pomoże w tubo-doładowaniu po pandemii – mówi Sadiq Khan, burmistrz Londynu.
Koszt budowy nowej linii urósł do 18,9 mld funtów (ok. 103,8 mld zł). Do obsługi linii Elizabeth kupiono od Bombardiera 66 jednoprzestrzennych pociągów złożonych z dziewięciu wagonów. Składy były już wykorzystywane w ramach połączeń TfL Rail. Natomiast Siemens Mobility zapewnił systemy sterowania ruchem i komunikacji. Dzięki systemowi CBTC – Trainguard M – umożliwia zautomatyzowane prowadzenie ruchu na centralnym odcinku linii. Więcej o inwestycji piszemy
tutaj.
Za linię Elizabeth w 70% płaci Londyn, z tego 30 punktów procentowych stanowią wpływy biletowe, a 40 – wpływy podatkowe od firm. Pozostałe 30% zapewnia rząd.