Głośną modernizacją systemu reklam w warszawskim metrze zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich – w kontekście narastającego problemu zanieczyszczenia sztucznym światłem. „Zamontowane nośniki reklamowe (…) trwale zmieniają dotychczasowy sposób emitowania reklam w metrze, poprzez dopuszczenie wyświetlania reklam bez jakichkolwiek ograniczeń, pomimo możliwego negatywnego oddziaływania na komfort użytkowników metra – na ich zdrowie i bezpieczeństwo ruchu” – pisze Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, w piśmie do Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy.
Od października trwa głośna „modernizacja systemu reklam” na I linii metra. Stare billboardy są demontowane, a w zamian w innych miejscach pojawiają się nowe, znacznie większe ekrany i podświetlane płachty. Cały proces jest robiony dość niechlujnie –
zasłaniane są oryginalne elementy wystroju i
nazwy stacji.
Metro Warszawskie
podkreślało, że chodzi o „uporządkowanie” i „dostosowanie systemu reklamowego do najwyższych standardów europejskich i światowych” przy jednoczesnym „zachowaniu estetyki”. Spółka wskazywała, że uzyskano akceptację ZTM-u i projektantów stacji. Wbrew tym zapewnieniom okazało się, że
nie wszystko idzie sprawnie: ZTM zgłosił swoje uwagi, a kwestią relacji Metra i firmy reklamowej (Stroer) zainteresowało się miejskie biuro audytu.
Miasto chce porządkować obce reklamy, ale wyłącza z przepisów metroTeraz problem reklamowy dodatkowo nabrzmiewa. Pod koniec grudnia do Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy, napisał Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich. Zwrócił uwagę na „narastający problem zanieczyszczenia stycznym światłem – tak zwanego zamieszczenia świetlnego”. W tym kontekście Rzecznik – jako istotną część pisma – wskazuje na postępującą modernizację reklam w metrze.
Jak zauważa Rzecznik, uchylona przez wojewodę uchwała krajobrazowa, która była szansą na uporządkowanie chaosu reklamowego, nie obejmowała w tym zakresie metra. Dokument ten zezwalał na montaż tablic reklamowych w metrze bez żadnych dodatkowych ograniczeń – miasto wskazywało, że obiekt ten znajduje się w zarządzie publicznym i kwestia reklam może być regulowana instrumentami administracyjno- bądź cywilnoprawnymi. „W konsekwencji decyzja w zakresie udzielenia zgody na wielkość i rodzaj nośnika reklamowego w przejściach podziemnych i tunelach metra pozostawiona zostaje zarządcy danego obiektu i jego swobodnemu uznaniu, pomimo, że są to obiekty służące przede wszystkim funkcji komunikacyjnej, a nie działalności komercyjnej” – zauważa Rzecznik. Jak to wyszło w praktyce – widać na stacjach.
Jaskrawe reklamy niekorzystnie oddziałują na pasażerów i bezpieczeństwo„Wiele kontrowersji budzi fakt zamontowania nowych, podświetlanych nośników reklamowych na stacjach I linii warszawskiego metra. Pasażerowie skarżą się, że reklamy umieszczone w ruchliwych miejscach w metrze, tj. w przejściach podziemnych i na samych peronach, rażą ich zbyt intensywnym światłem. Nośniki emitują silne światło i posiadają dużą powierzchnię ekspozycyjną, nadto zostały zgrupowane w znacznej liczbie – sąsiadująco – na ścianach zatorowych stacji, co powoduje, że wzmocniony zostaje efekt niekorzystnego oddziaływania na użytkowników, poprzez jaskrawe i silne oświetlenie całej stacji” – pisze Maciej Wiącek. Jak wskazuje, „zamontowane nośniki reklamowe – pod pozorem „modernizacji” systemu reklam na I linii metra i „uporządkowania przekazu reklamowego” trwale zmieniają dotychczasowy sposób emitowania reklam w metrze, poprzez dopuszczenie wyświetlania reklam z tychże nośników bez jakichkolwiek ograniczeń, pomimo możliwego negatywnego oddziaływania na komfort użytkowników metra, tj. przede wszystkim na ich zdrowie oraz bezpieczeństwo ruchu w przestrzeni publicznej miasta (rozproszenie uwagi). Tymczasem, zbyt duża liczba nośników reklamowych, z własnym, intensywnym oświetleniem, stanowi właśnie jeden z przejawów tzw. zanieczyszczenia świetlnego”.
Rzecznik pyta w wystąpieniu władze Warszawy, czy przy pracach nad nową uchwałą krajobrazową przewidziano zmodyfikowanie przepisów odnoszących się do reklam w przejściach podziemnych oraz podziemnych obiektach obsługujących transport szynowy „z uwagi na sygnalizowane niedogodności dla użytkowników transportu szynowego (przede wszystkim metra)”.
RPO liczy na pilną odpowiedź„Proszę także o przeanalizowanie zasadności wprowadzenia zmian w odniesieniu do nowych nośników reklamowych w metrze – w chwili obecnej, poprzez ograniczenie zanieczyszczenia świetlnego z tych nośników, z uwagi na silne oddziaływanie światła z nośników oraz fakt, iż zarządzanie przestrzenią metra warszawskiego należy do samorządu warszawskiego” – pisze Rzecznik, licząc na współpracę i pilną odpowiedź.
AKTUALIZACJA 16.01., godz. 15:30:Po szeregu kontrowersji związanych z reklamami w metrze prezydent Rafał Trzaskowski podjął decyzję o wstrzymaniu modernizacji systemu reklam na I linii metra. W najbliższym czasie ma odbyć się seria spotkań w Ratuszu, której celem będzie „wypracowanie strategii efektywnego wykorzystania nośników reklamowych w metrze” – z uwzględnieniem komfortu pasażerów. Więcej
tutaj.