Sanocki Autosan nie dostarczy 15 autobusów standardowej długości do Związku Gmin „Podkarpacka Komunikacja Samochodowa”, choć w sierpniu wygrał przetarg wart blisko 17,5 mln zł. Przetarg unieważniono, bo, jak tłumaczy zamawiający, producent nie chciał podpisać umowy. To już kolejne zamówienie z którego sanocki producent rezygnuje.
ZG PKS poinformował niespodziewanie kilka dni temu, że autobusów nie będzie. Wspomniany związek to dziewięć podrzeszowskich gmin, które kursują między Rzeszowem a okolicami i, korzystając z unijnego dofinansowania, wymieniają tabor (w sumie kilkadziesiąt autobusów) na nowe autobusy. 15 autobusów miejskich standardowej długości próbowały kupić dwa razy. Za pierwszym razem nikt nie złożył oferty, za drugim jedyną propozycję zaoferował Autosan.
Rozstrzygnięcie przetargu trochę trwało, bo związek gmin miał do wydania 16,14 mln zł brutto, a oferta z sanockiej fabryki opiewała na 17,46 ml zł brutto. Ostatecznie zamawiający zdecydował się na dorzucenie brakujących pieniędzy i
w sierpniu rozstrzygnął przetarg na korzyść Autosanu.
Ale umowy nie podpisano i porozumienia nie będzie. Kilka dni temu ZG PKS niespodziewanie poinformował o unieważnieniu postępowania, powołując się na Prawo zamówień publicznych, które nakłada taki obowiązek, gdy postępowania nie da się zakończyć zgodnie z prawem.
– Autosan nie przystąpił do podpisania umowy mimo kilkukrotnych próśb z naszej strony – wyjaśnia Remigiusz Wzorek, przewodniczący zarządu Związku Gmin „PKS” w rozmowie z serwisem czytajrzeszow.pl. Dodaje, że Autosanowi zależało na przesunięciu terminu dostawy, który określono na luty przyszłego roku.
Przedstawiciele Autosanu, który, w ramach obietnicy wyborczej PiSu, został trzy lata temu wyciągnięty z upadłości likwidacyjnej za pieniądze państwowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, lubią powtarzać, że firma ma pełny pakiet zamówień. W tym roku w Sanoku ma powstać ok. 170 autobusów. W efekcie niedawno Autosan zignorował jeden z przetargów na autobusy dla wojska. Dziwiło to o tyle, że gdy dwa lata temu producent – część PGZ – przepadł w innym przetargu na autobusy dla wojska, wywołało to potężną awanturę w ministerstwie obrony.
Na razie nie wiadomo co Autosanem będzie, bo jeszcze przed wyborami samorządowymi Jarosław Kaczyński, dla bliżej niesprecyzowanych celów, zapowiedział na wiecu wyborczym kandydata PiS na prezydenta Sanoka przeniesienie Autosanu z Polskiej Grupy Zbrojeniowej do Polskiej Grupy Energetycznej.
PGZ przynosi straty, a pracownicy Autosanu zaczęli się domagać podwyżek. Kandydat PiSu adeusz Pióro, dotychczasowy prezydent Sanoka przegrał wybory w drugiej turze.