Samochód elektryczny może być mobilnym bankiem energii

– Nie powinniśmy patrzeć na elektromobilność w kontekście pojazdu i ładowarki bez kwestii korzyści dla użytkownika – mówił na Kongresie Technologii Miejskich Tomasz Kołoszczyk, COO w Fundacji Przedsiębiorczości Technologicznej. Zwrócił on bowiem uwagę, że dla właściciela auta problematyczne mogą być dziś np. kwestie związane z czasem ładowania. O ile tankowanie samochodu z napędem klasycznym trwa chwilę, a sieć dystrybucyjna jest rozbudowana, o tyle ładowanie pojazdu z napędem elektrycznym zasilanego z sieci trzeba zaplanować, bo trwa ono zbyt długo, by zrobić to ad hoc przed podróżą.

Rozwiązania związane z ładowaniem baterii to szansa dla polskich konstruktorów

Zwrócił też uwagę, że jeśli samochody elektryczne mają być powszechne, polska sieć elektroenergetyczna wymaga wielkich zmian. – Sieć nie wytrzyma takiego wolumenu pojazdów, o jakim mówimy [w kontekście rządowej zapowiedzi miliona aut – dop. kf] – powiedział. – W związku z tym musimy doprowadzić do jej digitalizacji i wprowadzić nowe elementy sieci takie jak magazyny energii – stwierdził.

Przedstawiciel FPT cenił przy tym, że problemy związane z zasilaniem mogą pobudzić innowacyjność polskiej gospodarki. – Widzę potencjał młodych konstruktorów, jeżeli chodzi o nowe rozwiązania związane z ładowaniem baterii, a jeśli chodzi o samą sieć ładowania, to pojawia się np. pole do tworzenia nowych aplikacji – opisywał. Wskazał tym samym, że na rozwoju elektromobilności skorzystałyby bardzo różne branże technologiczne.

Nowa technologia przyniesie nowe modele biznesowe

– Jeśli więc zobaczymy, jakie korzyści może dać ta rewolucja całej gospodarce, to bariery, o których dziś mówimy, topnieją w oczach, bo nabieramy nowej perspektywy – stwierdził Tomasz Kołoszczyk. Podkreślił również, że wprowadzenie rozwiązań zgodnych z ideą elektromobilności poprawiłoby tym samym jakość życia także tych osób, które nie korzystałyby bezpośrednio z samochodów elektrycznych, ale odczułyby polepszenie ogólnej sytuacji gospodarczej. Opisywał też nowe modele biznesowe, które mogą pojawić się wraz z rozwojem rynku pojazdów elektrycznych. – Taki samochód może być chociażby mobilnym bankiem energii – wskazywał.

– Wydaje mi się, że możliwości monetyzacji samochodów elektrycznych są bardzo duże i to właśnie one spowodują przyspieszenie absorpcji tej technologii – przewidywał. W jego opinii w najbliższych latach ekonomika rozwiązań z zakresu elektromobilności stanie się znacznie bardziej korzystna niż dziś. Doprowadzi to do ewolucyjnego zwiększania się parku samochodów elektrycznych.