Jak przekonywał podczas EKG w Katowicach Maciej Bluj, tak miasta, jak i przedsiębiorstwa korzystają ze współpracy przy wdrażaniu nowoczesnych technologii. Samorząd dostarcza bowiem cennych danych i wspiera podmioty rynkowe swoim doświadczeniem, w zamian nie musząc finansować ze środków budżetowych pewnych usług. Udzielane czasem dotacje mają więc charakter kapitału na rozkręcenie działalności, a nie stałej pomocy ze środków publicznych.
Podczas debaty dotyczącej koncepcji smart cities, jaka odbyła się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, prowadząca panel Agnieszka Gajewska, partner i lider zespołu ds. sektora publicznego w Europie Środkowo-Wschodniej w PWC, pytała, jaka jest rola samorządów we wdrażaniu nowoczesnych rozwiązań technologicznych, jeśli te powstają dziś na rynku nawet bez ingerencji władz. – Nasze możliwości wynikają ze znajomości miasta, z wieloletniego doświadczenia. Jesteśmy więc w stanie pomóc przedsiębiorcom czy start-upom chcącym świadczyć usługi – odpowiedział jej Maciej Bluj, wiceprezydent Wrocławia.
Bluj: wrocławianie pokochali VozillęDodał też, że Urząd Miasta Wrocławia stara się też sam wskazywać potrzeby: organizuje spotkania, na których wskazuje potencjalnym dostarczycielom nowoczesnych usług problemy wymagające rozwiązania. – Organizujemy też pierwsze finansowanie na rozruszenie biznesu. Zapewniamy też, że możemy być także odbiorcą [danej usługi], ale tylko w jakiejś części. Chodzi o to, żeby te produkty żyły w sposób komercyjny, by czerpać dochód od klienta, od konsumenta – podkreślał.
Jako przykład takiego zaangażowania samorządu Maciej Bluj podawał zorganizowane przez urząd postępowanie dotycząca car-sharingu aut elektrycznych. – Byliśmy gotowi dopłacać do tego systemu, ucząc wszystkich i prowadząc dialog techniczny, jak to powinno funkcjonować. Udało się i mamy teraz 200 aut w systemie Vozilla, który pokochali i wrocławianie, i turyści – ocenił. Przypomniał także, że od niedawna funkcjonuje podobny system wypożyczania skuterów elektrycznych.
Współpraca z biznesem oznacza oszczędności budżetoweWśród wymienianych przez prelegenta obszarów zaangażowania miasta znalazły się także te związane z dalszym rozwojem komunikacji zbiorowej: miasto prowadzi obecnie projekty związane z systemami biletowymi i tzw. planerami podróży. – Mamy nieco inny niż
w Warszawie model kolportażu biletów komunikacyjnych. Mamy bowiem jednego operatora całej sprzedaży. On udostępnia jednak firmom czy młodym start-upom możliwość wpięcia się do systemu, a mieszkańcy wybierają taką formę zakupu, jaka jest dla nich najbardziej interesująca – opisywał.
Wiceprezydent Wrocławia podkreślił, że dzięki współpracy miasta z biznesem wiele produktów i usług wykorzystywanych na co dzień przez wrocławian nie jest finansowanych wprost ze środków budżetowych. Przedsiębiorcy dbają bowiem o ekonomiczną stronę przedsięwzięcia, korzystając jednocześnie ze wsparcia miasta w zakresie wskazywania obszarów wymagających podjęcia pewnych działań. – To bardo fajne rozwiązanie – podsumował Maciej Bluj.