Trwająca 30 lat przygoda związana z budową własnych autobusów dla Scanii właśnie dobiegła końca. Scania miała swoje stoisko na targach Busworld w Brukseli, ale pokazała na nim autobusy z nadwoziami swoich kooperantów.
W połowie roku Scania ogłosiła,
że na początku 2024 roku zamknie swój zakład w Słupsku i tym samym zakończy się historia budowy kompletnych autobusów przez koncern, który w branży motoryzacyjnej pozostanie aktywny w budowie autobusowych podwozi, silników i ciężarówek. W podsłupskiej Kobylnicy nadal będzie działać zakład, zatrudniający około 100 osób, produkujący autobusowe podwozia.
Elektryczny Citywide nie sprzedawał się dobrzePieniądze zainwestowane przez szwedzką Scanie w budowę zupełnie nowego, obiecującego autobusu elektrycznego Citywide LF BEF nie zwróciły się. Scania pozyskała stosunkowo niewielu klientów na ten autobusów. W Polsce osiem sztuk takich pojazdów kupiło tylko MZK Słupsk i nikt nigdy nie zdoła kupić ich więcej, z uwagi na planowane na następne miesiące całkowite wygaszenie produkcji.
Cztery lata temu, na poprzednim Busworldzie,
Scania pokazała nowego Citywide i wzbudził on wówczas nasze żywe zainteresowanie. Teraz modelu własnego zabrakło. Scania zaprezentowała natomiast model w pełni elektryczny, podmiejski, niskowejściowy. Nadwozie dla niego wykonała jednak hiszpańska Castrosua.
Prezentacja tego elektrycznego pojazdu wpisuje się w trend wchodzenia elektromobilności w pojazdy, które wyjeżdżają poza miasta na dystanse od kilku do kilkudziesięciu kilometrów, bowiem na wykorzystanie e-busów w charakterze pojazdów podmiejskich pozwalają już coraz mocniejsze i lżejsze baterie. Autobusy elektryczne-niskowejściowe pokazała na Busworld między innymi Iveco i MAN.
Olbrzymi zasięg hiszpańskiej ScaniiSilnik elektryczny (centralny) autobusu Castrosua pozwalają na jazdę z mocą ciągłą 250 kW i 300 kW mocy chwilowej. Zabudowano na nim pięć paczek baterii o sporej mocy 520 kWh, które umieszczone są na dachu, nad i nieco za przednią osią. Scania zapewnia, że w dobrych warunkach drogowych pojazd ten przejedzie nawet 500 kilometrów na jednym ładowaniu. Producent nie zabudował na pojeździe pantografów i raczej ich nie przewiduje. Nowy system ładowania ma, wg. Scanii zagwarantować napełnienie energią baterii do maksimum w ciągu 170 minut.
Nadwozie marki Castrosua nie wyróżnia się niczym szczególnym. Stylistycznie nie powala, z zewnątrz ma się wrażenie jej ciężkości, z uwagi na bardzo wysoką linię okien nad niskopodłogową częścią. Wykończenie wewnątrz jest bardzo proste i również niczym nie zaskakuje, korzystnie wypadają fotele, ale trzeba pamiętać, że to zawsze wybór zamawiającego.
Scania stawia na turystykęScania wciąż jest silna w działce autobusów dalekobieżnych z silnikami diesla. Nadwozi dla tych autobusów nigdy nie budowała sama, a najsilniejszą kooperację wciąż ma z hiszpańskimi Irizarem. Takie autobusy także pokazano w Brukseli.
Warto podkreślić, że inny producent ze Skandynawii – również wycofał się z budowy kompletnych autobusów. Chociaż wcześniej stoisko szwedzkiego producenta było jednym z największym, w 2024 roku nie było po nim na Busworld ani śladu.