Serwis GZM: Chcemy budować kulturę nowej mobilności

JR: Czym zajmuje się Wasza spółka i co należy do jej zadań?

Paweł Krzyżak, prezes GZM Serwis: Jesteśmy spółką, która tak naprawdę zajmuje się dzisiaj czterema obszarami, ale oczywiście mamy wizję rozszerzenia naszej działalności o kolejne. Naszym celem i misją jest budowanie szeroko rozumianej kultury nowej mobilności.

Na dziś zajmujemy się jednak przede wszystkim kontrolą biletów w ramach sieci Zarządu Transportu Metropolitalnego. To jest duży obszar, 2,5 tysiąca kilometrów kwadratowych, ponad 2 miliony mieszkańców i ponad 40 gmin. To jest ogromny obszar do tego, aby tym zarządzać, więc na dziś mamy blisko stu kontrolerów, ale prowadzimy dalszą rekrutację.

Drugą kwestią jest infrastruktura przystankowa. Mam tu na myśli wiaty czy słupki przystankowe. Pracujemy nad ich regularną wymianą, starych na nowe, bowiem ciągle w wielu miejscach mamy już np. nowy słupek przystankowy, ale jednocześnie starą wiatę.

W tym roku chcielibyśmy także poszerzyć zakres naszej działalności o szeroko rozumianą reklamę, bowiem mamy sporo nośników, które spokojnie można wykorzystać do zarabiania,. Jest miejsce na wiatach przystankowych, na monitorach w autobusach, na samych autobusach, więc grzechem byłoby tego nie wykorzystać.

Planujemy również zająć się rozwiązaniem problemu braku kierowców. W Polsce, wg. GUS-u, ciągle brakuje 130 tysięcy kierowców, więc nie tylko nasz region boryka się z tym wyzwaniem. Zaproponowałem więc, żebyśmy razem we współpracy z poszczególnymi PKM-ami stworzyli coś na kształt grupy zakupowej poszukującej kierowców, zatrudnianych poprzez agencję pracy. Chcielibyśmy to połączyć z budową Centrum Doskonalenia Jazdy, przez co przyciągnęlibyśmy nowych pracowników również wysokim poziomem szkolenia. Moim zdaniem pozwoliłoby to zachęcić poszczególnych pracowników do pozostania na Śląsku i pracy na rzecz GZM.

Ktoś może zapytać, dlaczego to my mielibyśmy się zajmować rekrutacją kierowców, skoro nie jesteśmy przewoźnikiem? Przede wszystkim dlatego, że możemy zaproponować szersze spojrzenie na problem i odpowiadać na potrzeby całej Metropolii, czego nie rozwiążą same poszczególne samorządy. Mogę to zobrazować tak, że w sytuacji, gdy PKM Katowice potrzebuje 20 kierowców a PKM Gliwice kolejnych 30, to dajemy kandydatom wybór, pomiędzy Gliwicami i Katowicami, na co sami mogliby nie trafić.

Mamy też zajmować się rowerem Metropolitalnym, który ruszył w marcu. Operatorem jest Nextbike, który został wyłoniony w ramach postępowania trwającego przez 3 lata w formie dialogu konkurencyjnego.

Patrzymy na ten system głównie jako na rozwiązanie z gatunku ostatniej mili. Co ważne, jest to element całego systemu transportowego Metropolii, bowiem pasażerowie posiadający bilety średnio- i długookresowe mogą bez opłat korzystać z roweru przez 60 minut dziennie. Ma to zachęcić do jeszcze większej integracji transportowej. Docelowo system rowerów miejskich będzie liczył 7000 rowerów.

Liczę też, że docelowo rower obejmie wszystkie gminy wchodzące w skład GZM, bowiem jak na razie nie wszystkie samorządy wyraziły chęć współfinansowania i partycypacji w projekcie. Z drugiej strony mamy sporo miast, które od razu zadeklarowały, że chciałyby mieć więcej rowerów, niż pierwotnie zakładano.

Chcielibyśmy też stworzyć długoterminową wypożyczalnię rowerów elektrycznych, na wzór rozwiązania zastosowanego w Krakowie - Lajtbike, które zgodnie z naszymi informacji bardzo się sprawdziło i to mimo stosunkowo krótkiego okresu działania. Planujemy, żeby w pierwszym etapie zakupić 500 rowerów z opcją rozszerzenia zamówienia o kolejne 500 jednośladów.

Jesteśmy dumni z naszych standardów rowerowych, jakie stworzyliśmy w ramach szerokich konsultacji społecznych. Przygotowaliśmy i wdrożyliśmy w życie standardy w zakresie standardów budowy nowej infrastruktury dla rowerów, co zostało poprzedzone szerokimi konsultacjami czy wyjazdami studyjnymi w miejsca, które słyną z dobrych inwestycji w transport rowerowy. Staramy się, aby każda nowa inwestycja, czy droga o charakterze Velostrady, czy też zwykła droga rowerowa, były wykonywane zgodnie z tymi standardami.

JR: Metropolia buduje Velostrady, dlatego pytanie, czy to właśnie Wy będziecie nadzorować ten projekt?

PK: Nie, jak na razie nie, choć był taki pomysł. Na pewno przed nami rozmowa o tym, kto będzie utrzymywał Velostrady, bowiem nie sztuką jest dotować ich budowę, a potem tak naprawdę zostawiać je bez jakichkolwiek bieżących działań. Myślę, że ta debata wróci.

Muszę zaznaczyć, że bez ustawy metropolitalnej i stworzenia, jak na razie jedynej w kraju, Metropolii, nie udałoby się nam zrealizować tego wszystkiego o czym rozmawiamy, a więc zbudować dużego systemu Roweru Metropolitalnego, planowanych Velostrad czy platformy transportowej - Transport GZM, która integruje wszystkie podróże i pokazuje najbardziej optymalne rozwiązania w zakresie tego, jak dotrzeć w dane miejsce. Nasz system roweru też znajduje się w tej aplikacji.



Fot. Serwis GZM