Zabiegamy o to, by Szczecińska Kolej Metropolitalna mogła rozpocząć kursowanie przed końcem 2023 r. – zapewnia PKP PLK. Pozwoliłoby to uratować przeznaczone dla inwestycji unijne dofinansowanie w wysokości ponad pół miliarda złotych. Pociągi na zmodernizowanych trasach do Polic, Stargardu, Goleniowa i Gryfina miały początkowo wyruszyć na tory na przełomie bieżącego i przyszłego roku.
Zarządca infrastruktury nie odpowiedział na nasze pytania o czas potrzebny na dokończenie inwestycji ani o termin możliwego wznowienia wstrzymanych prac. – PKP PLK wykorzystują wszystkie możliwe kontraktowo działania, by egzekwować realizację prac związanych z budową Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej. Zamawiający prowadzi ciągły monitoring zaangażowania wykonawcy. Wykonawca przedstawił harmonogram robót, w którym określił poszczególne zadania do wykonania oraz termin ich realizacji. Taka informacja „przechodzi” przez inżyniera kontraktu i jest omawiana z wykonawcą – mówi Bartosz Pietrzykowski z zespołu prasowego PKP PLK. Jak informuje, zaawansowanie prac jest obecnie największe w przypadku linii nr 273 na trasie do Gryfina. Ukończono tam przebudowę peronów na stacjach: Gryfino i Daleszewo. Z tego ostatniego korzystają już podróżni.
W wielu miejscach – wciąż rozbiórki
Na odcinkach linii 406 (Szczecin Główny – Szczecin Turzyn, Szczecin Niebuszewo – Szczecin Gocław i Szczecin Skolwin – Police) rozebrano tory i sieć trakcyjną. Zdemontowano 6 torów na stacji Szczecin Niebuszewo i 2 tory na stacji Szczecin Turzyn, trwają też prace rozbiórkowe na stacji Police. Wyremontowano ścianę oporową między Szczecinem Głównym a Szczecinem Turzynem i rozpoczęto prace przy kolejnej takiej konstrukcji. Wyremontowano most nad Przęsocińską Strugą, ale jeszcze bez wymiany torów. Na szlakach Szczecin Niebuszewo – Szczecin Gocław oraz Szczecin Skolwin – Police powstaje odwodnienie.
– Na placu budowy zgromadzono szyny, podkłady i tłuczeń, które posłużą do budowy nowej nawierzchni. Uporządkowano teren wzdłuż linii 406 i na pozostałych liniach wchodzących w zakres SKM – dodaje przedstawiciel PKP PLK. Niestety – jak przyznaje – zaangażowanie wykonawcy,
zwiększone pod koniec ubiegłego roku, w pierwszym półroczu 2021 r. znów osłabło. – Potencjał personalny i sprzętowy na placu budowy powinien być większy – ocenia nasz rozmówca.
Co dalej z Trakcją? Nie wiadomo
O poślizgu w modernizacji linii kolejowych mających tworzyć SKM Szczecin
wiadomo od wielu miesięcy. Pod koniec czerwca prezydent Szczecina Piotr Krzystek wyraził publicznie powątpiewanie, czy inwestycję uda się w ogóle ukończyć. Wykonawca – Trakcja PRKiI – twierdzi, że problemem jest przede wszystkim niewłaściwy podział ryzyk, z których zbyt wiele przerzucono na wykonawcę. Opóźnienia były też spowodowane – według Trakcji – błędami w przygotowanym przez inwestora opisie przedmiotu zamówienia (błędne informacje geotechniczne i geologiczne wymusiły zmiany projektowe).
Stanowisko PKP PLK jest jednak inne. – Według zamawiającego zakres prac przy realizacji budowy Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej, w tym – wykonanie wzmocnienia gruntów, był wystarczająco opisany na etapie postępowania przetargowego – twierdzi Pietrzykowski. Jak dodaje, wykonawca miał możliwość oceny ryzyka związanego z wykonaniem tego zakresu prac i powinien był zaplanować je tak, by uniknąć opóźnień.
Z odpowiedzi przedstawiciela zarządcy infrastruktury nie wynika, czy udało się osiągnąć porozumienie w rozmowach z wykonawcą ani czy zostanie zrealizowany scenariusz przejęcia udziałów w Trakcji przez PKP PLK. Inne teoretycznie możliwe rozwiązanie to wprowadzenie na budowę wykonawcy zastępczego. Nie wiadomo też, kiedy będzie gotowy program naprawczy dla Trakcji ani jakie będą jego ogólne założenia. – Priorytetem PKP PLK jest zrealizowanie ważnego społecznie projektu do końca unijnej perspektywy finansowej, do końca 2023 roku – deklaruje tylko nasz rozmówca.