Od zeszłego roku pasażerowie mogą korzystać z wyremontowanej linii obwodowej przebiegającej przez warszawską Wolę. Jej znaczenie wzrośnie po uruchomieniu pociągów SKM z Piaseczna. Choć przebudowa układu torowego, która umożliwi w miarę bezkolizyjny przejazd z linii radomskiej na linię obwodową, jest planowana w ramach przebudowy Warszawy Zachodniej, pasażerowie na pełne wykorzystanie potencjału, jaki daje ten układ torowy, będą musieli poczekać kilka lat.
Plany Warszawy i należącej do miasta spółki SKM zakładają uruchomienie nowych linii. Jedna z Piaseczna, przez linię obwodową i Dw. Gdański, w kierunku Legionowa, a druga – z Ożarowa, przez dużą linię obwodową, Dw. Gdański w kierunku Rembertowa. – Linia obwodowa (nr 20) już funkcjonuje. Czekamy na możliwości funkcjonalne, by pociągi mogły często jeździć – mówił podczas
niedawnej debaty o komunikacji na Woli Marek Chmurski, naczelnik Wydziału Transportu Publicznego w Biurze Polityki Mobilności i Transportu m.st. Warszawy.
Pociągi z Piaseczna przez małą linię obwodowąBy nowe połączenie SKM z Piaseczna w kierunku Dw. Gdańskiego mogło zaistnieć, kluczowa jest przebudowa układu torowego Warszawy Zachodniej, by umożliwić w miarę bezkolizyjny przejazd pociągów z linii radomskiej na linię obwodową. Zadanie to będzie elementem wielkiej przebudowy Warszawy Zachodniej, na którą ma ruszyć przetarg w tym roku. – Przejezdność układu linia radomska – linia obwodowa uzyskamy mniej więcej w 2021 r. – wskazywał Marek Chmurski. Jak dodawał, wcześniej będzie istniała szansa uruchomienia połączeń np. z linii piaseczyńskiej na Warszawę Główną.
Uzyskanie przejezdności i bezkolizyjnego przejazdu nie gwarantuje jednak pełnej funkcjonalności. – Być może wtedy nie uda się stworzyć połączenia w sposób systemowo prawidłowy, bo linia obwodowa będzie służyła przede wszystkim objazdom pociągów dalekobieżnych w czasie
przebudowy linii średnicowych – mówił Marek Chmurski. Jeżeli więc połączenie zaistnieje, może okazać się, że np. nie będzie zachowany takt.
Na razie jednak zapał miasta studzą przedstawiciele PKP PLK. – Zakończenie prac na Warszawie Zachodniej będzie przypadać na 2022/23 r., a inwestycji przyświecać będzie zamiar minimalizacji zmian w ruchu kolejowym. Uruchomienie nowej linii SKM będzie możliwe co najmniej po zakończeniu przebudowy Zachodniej i w zależności od fazowania prac na linii średnicowej. Czas ich realizacji będzie zależał od rozwiązań projektowych. Niemniej jednak możemy powiedzieć, że taka linia SKM ruszy nie szybciej niż w 2023 r., a niewykluczone, że później – dopiero po zakończeniu remontu linii średnicowej – wskazywał Rafał Banaszkiewicz, zastępca dyrektora projektu z Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK.
Mieszkańcy skarżą się na pociągi, a będzie ich więcejWiększe wykorzystanie tej linii wiąże się z obawami o jej oddziaływanie na otoczenie. Już teraz skarżą się na to mieszkańcy. – Remont sprawił, że sytuacja wielu mieszkańców się znacząco pogorszyła. Mieszkańcy ul. Bema wskazują, że teraz praktycznie mieszkają na stacji kolejowej. Jest bardzo jasno i głośno, słychać wszystkie komunikaty. Wcześniej były nasypy oraz zieleń, które odgradzały mieszkańców od torów – zauważała Aneta Skubida ze stowarzyszenia Wola Mieszkańców.
– Nie zmieniliśmy lokalizacji linii, trudno wyeliminować hałas przy obiektach tak blisko znajdujących się przy torach. Analizę hałasu, zgodnie z decyzją środowiskową, przeprowadzimy po zakończeniu przebudowy linii obwodowej. One będą skutkować ewentualnymi wytycznymi z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – odpowiadał Banaszkiewicz. Jak zapewnia, wycięcie drzew rosnących tuż przy torach było konieczne. – Naszym celem jest prowadzenie ruchu. Jesteśmy zobligowani do zapewnienia bezpieczeństwa – dodawał przedstawiciel PKP PLK.
Pociągi z Ożarowa przez dużą linię obwodową późniejOdległą perspektywą jest również druga linia SKM przez dużą linię obwodową, dzielącą Wolę i Bemowo, na której wpierw należałoby dobudować przystanki. – Po zakończeniu linii średnicowej przewidujemy szansę dla linii SKM z Ożarowa Mazowieckiego przez linię obwodową do Rembertowa. W tym celu modernizujemy teraz stację w Ożarowie – mówił Adrian Karwat, zastępca dyrektora Biura Strategii PKP PLK. – To korytarz towarowy, który będzie czasowo wykorzystywany jako główny dojazd do Dw. Gdańskiego od strony zachodniej. Tam nie ma najmniejszych szans teraz na jakiekolwiek pociągi aglomeracyjne, bo nie ma dla nich miejsca. Realnie więc to perspektywa po 2025 r. Musimy sobie zdawać sprawę, że również po tym roku nie ma szans, by tam była częstotliwość jak w metrze z uwagi na ruch towarowy, choć zapewne uda się zapewnić kursowanie pociągów co 15 minut – dodawał Chmurski.
Przedstawiciel miasta wskazuje też na szereg dodatkowych inwestycji, które trzeba przeprowadzić, by duża linia obwodowa służyła miastu. – Trzeba wykonać przystanki Ulrychów przy Górczewskiej i Jelonki przy Połczyńskiej. Są zaprojektowane, ale muszą poczekać. Chcemy też, by nastąpiła przebudowa stacji Warszawa Gołąbki, bo w tej chwili układ torów jest niefortunny: pociąg jadący od Ożarowa omija peron – wskazywał Marcin Chmurski.