Solaris z roku na rok chce zwiększać swoje moce produkcyjne i produkować więcej pojazdów. Za kilka lat poziom produkcji ma wzrosnąć z 1600 do 2000 pojazdów rocznie. Jest to możliwe dzięki już zrealizowanym inwestycjom w zakładzie w Bolechowie. Firma cały czas zwiększa też zatrudnienie, szukając nowych pracowników.
Niedawno pisaliśmy na naszych łamach o
planach Solarisa wobec nowych produktów, a więc autobusów międzymiastowych i szerszej obecności w Ameryce Północnej. Dzisiaj przyglądamy się współpracy z uczelniami i szkołami oraz planom rozwoju fabryki w Bolechowie. Naszym rozmówcą jest Mateusz Figaszewski, Institutional Partnerships and External Relations Director w Solaris Bus & Coach,
JR: Jako Solaris składacie oferty zarówno dla małych miejscowości w przetargach na jeden lub dwa pojazdy a jednocześnie uczestniczycie w ogromnych postępowaniach na setki pojazdów, jak wspomniany przez Pana przetarg w Rzymie, gdzie dostarczycie łącznie ponad 300 autobusów. Chcecie dalej iść tym śladem i startować w każdym rodzaju przetargu? Mateusz Figaszewski: Oczywiście. To jest część naszego DNA, co pokazuje 28-letnia historia funkcjonowania firmy. Zbudowaliśmy Solaris właśnie na takich małych przetargach i doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy klient jest ważny. Niezależnie czy jest to mała gmina kupująca od nas jeden autobus, czy to jest Rzym zamawiający 354 autobusy. Jedno i drugie zamówienie jest dla nas równie ważne. Rynek autobusów charakteryzuje to, że czasami trafiają się duże zamówienia, ale także wiele mniejszych.
Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że nowych autobusów nie potrzebuje tylko Warszawa, Poznań czy Kraków, ale również wiele mniejszych ośrodków. To pozwala nam od ponad 20 lat być liderem na polskim rynku autobusów miejskich.
JR: Ile pojazdów, zgodnie z obecnymi mocami przerobowymi fabryki w Bolechowie, jesteście w stanie wyprodukować w skali roku?
MF: W tym roku planujemy sprzedaż ponad 1600 pojazdów, a w kolejnych latach chcemy rozwijać nasze zasoby produkcyjne i zwiększać liczbę wytwarzanych pojazdów do poziomu 2000 sztuk. Obecnie poszukujemy nowych pracowników. Aktualną ofertę rekrutacyjną można znaleźć na naszej stronie
www.solarisbus.com/kariera.
JR: Wspomniał Pan już o tym, że pracujecie nad pojazdami międzymiastowym oraz pojazdami na rynek amerykański, natomiast pytanie, czy pracujecie nad jakimiś konkretnymi, nowymi rozwiązaniami technicznymi?
MF: Tak naprawdę innowacje są wprowadzane na bieżąco. Choć nie zawsze są tak spektakularne jak nowe modele autobusów. Są to na przykład pojemniejsze baterie czy nowe, efektywniejsze układy napędowe. Suma tych małych innowacji składa się na to, że nasze pojazdy są coraz bardziej efektywne energetycznie i mają coraz lepsze parametry.
Szczególnie podchodzimy do zagadnień związanych z bezpieczeństwem. Priorytet dla bezpieczeństwa pasażerów, kierowcy i wszystkich użytkowników ruchu drogowego to jeden z najważniejszych aspektów rozwoju naszych pojazdów. Automatyzacja i cyfryzacja, które dają nowe możliwości w budowie komfortowej, niezawodnej floty, wymagają równie zaawansowanych działań związanych z bezpieczeństwem oraz cyberbezpieczeństwem pojazdów.
Prowadzimy nieprzerwane działania, aby oferować naszym klientom najlepsze rozwiązania dostępne na rynku. Wszystkie nasze pojazdy wyposażone są w systemy m.in. wspomagające pracę kierowcy, chroniących jeszcze lepiej pasażerów, pieszych i rowerzystów. Nasze działania w pełni wpisują się w wymagania wprowadzane Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/2144 oznaczonych jako GSR2 (General Safety Regulations 2).
Wprowadzamy także innowacje w obszarze serwisowania pojazdów. Na przykład u kilku klientów wdrożyliśmy projekt serwisowania pojazdów na odległość, z zastosowaniem wirtualnego środowiska i „okularów wirtualnych”. Rozszerzona rzeczywistość użytkowana przez pracownika naszego klienta pozwala dostrzec więcej informacji o danym komponencie, oprogramowanie umożliwia połączenie się zdalnie z naszym serwisantem i przekazanie instrukcji, jak wykonać daną czynność. Takie rozwiązania znacznie ułatwiają i przyspieszają wykonywanie czynności serwisowych.
Cały czas współpracujemy także z naszymi dostawcami. Chcemy, aby komponenty, jakie od nich otrzymujemy, były coraz bardziej ekologiczne, miały większą żywotność i jakość, a jednocześnie zużywały mniejszą ilość energii. To przekłada się na redukcję śladu węglowego. Warto zaznaczyć, że dostawców mamy obecnie około 1,5 tysiąca, a ponad 70% to dostawcy zlokalizowani na terenie Polski.
JR: Czy w takim razie zwiększenie mocy produkcyjnych zakładów w Bolechowie będzie się wiązało z kolejnymi inwestycjami na terenie zakładu, a jeśli tak, to jakimi?
MF: W ostatnich latach zrealizowaliśmy kilka dużych inwestycji na terenie naszego zakładu w Bolechowie oraz Środzie Wielkopolskiej. Między innymi dwa lata temu oddaliśmy do użytku zupełnie nowy magazyn komponentów na potrzeby produkcji. Zbudowaliśmy halę wodorową czy tzw. Charging Park – specjalne miejsce do ładowania i rozładowywania baterii pojazdów elektrycznych. Inwestujemy w nowe narzędzia i maszyny dla linii produkcyjnej. Najważniejszą inwestycją są jednak te w rozwój kwalifikacji pracowników.
JR: Szukacie pracowników, ale jak wygląda Wasza współpraca z uczelniami oraz szkołami branżowymi w zakresie kształcenia przyszłych pracowników?
MF: Już w 2007 roku uruchomiliśmy nasz firmowy system edukacji dualnej. Dziś mamy dwie klasy patronackie: jedną w Środzie Wielkopolskiej a drugą w Murowanej Goślinie. We współpracy z tamtejszymi zespołami szkół branżowych kształcimy przyszłych mechatroników i spawaczy. W trakcie nauki zdobywają oni praktyczne umiejętności w naszej firmie. Ponadto współpracujemy z technikum w Swarzędzu, gdzie również mamy swoją klasę patronacką.
Wspólnie z Politechniką Poznańską prowadzimy studia dualne. Studenci studiów dziennych na uczelni poszerzają swoją wiedzę teoretyczną, a w naszych biurach inżynieryjnych uczestniczą w realizacji projektów.