Na targach Busworld 2023 w Brukseli swoje elektryczne niskowejściowe autobusy podmiejskie pokazał MAN i Iveco, budowę takiego pojazdu zapowiedział Daimler Buses. Także Solaris zamierza wejść w ten segment z zupełnie nowym pojazdem. Kiedy?
Wprowadzenie nowych baterii NMC3 o większej gęstości, a więc także większych możliwościach skupienia energii dla większego zasięgu, pojawia się perspektywa budowy pojazdów elektrycznych, które przejeżdżają większe dystanse. Autobusy elektryczne będą więc coraz częściej wyjeżdżać poza miasto. Producenci muszą być gotowi do budowy pojazdów niskowejściowych, najpopularniejszych w segmencie aut podmiejskich, obsługujących suburbia, znajdujących zastosowanie także np. w polskich PKS.
Konkurencja coraz silniejszaJednym z ciekawszych produktów pokazanych na targach był niskowejściowy (płaska podłoga jest w pierwszych i drugich drzwiach, a dalej znajdują się schody i siedzenia na podestach) MAN i oraz świetnie znany polskim operatorom podmiejskim Crossway. Oba pokazano w wydaniu elektrycznym, podobnie jak Scanię z zabudową nadwozia autorstwa hiszpańskiej firmy Castrosua.
– Dostrzegamy potencjał na tym rynku, to jeden z zaplanowanych kierunków naszego rozwoju. We wrześniu powołaliśmy na stanowisko szefa nowej dywizji naszej firmy,
odpowiadającej za rynek interurban, Lucę Cordiviolę, człowieka z niezwykle bogatym doświadczeniem w tym segmencie. Chcemy wykorzystać nasze doświadczenia z budowy miejskich elektryków i wkrótce zacząć proponować je klientom – powiedział Javier Iriarte, prezes Solaris Bus.
Takich pojazdów nie zobaczymy jednak prędko, opracowywana będzie bowiem zupełnie nowa platforma do nich budowy (nie jak dotychczasowe próby budowy takich pojazdów, bazujące na miejskim modelu Urbino). Nowy pojazd zobaczymy zapewne za kilkanaście miesięcy. Warto przypomnieć, że Solaris w przeszłości sprzedawał niskowejściowe pojazdy, ale ich produkcja, w przeciwieństwie do autobusów Urbino (miejskich) nigdy nie okazała się wielkim sukcesem.
Rynek czeka na podmiejskiej elektrykiCzy gra jest warta świeczki? Zdecydowanie tak, bo takich autobusów szuka bogaty rynek skandynawski. Zapewne za około 2 lata, w związku z kolejnymi postępami w budowie baterii, będzie możliwość kursowania takich pojazdów przez całą dobę, bez konieczności doładowywania baterii w ciągu dnia, ze zjazdami z trasy. Nawet jeśli taka konieczność będzie - Skandynawowie mogą korzystać w tym celu z bogatej sieci ładowarek miejskich przewoźników w aglomeracjach.
Przy okazji prezentacji na Busworld w Brukseli, Solaris zapowiedział, że do 2045 roku cała produkcja pojazdów w zakładach firmy będzie odbywać się bezemisyjnie.
Więcej o autobusach Solarisa, które mogliśmy oglądać w Brukseli piszemy w tekście
„Busworld 2023. Nowy przegubowiec Solarisa na wodór i pożegnanie z wieżą”