Soletanche: Parkingi podziemne – coraz większe możliwości

Według przytoczonych przez Wiernikowskiego wyników badań statystyczny kierowca w dużych aglomeracjach, takich jak Warszawa, Katowice czy Wrocław, na znalezienie miejsca do zaparkowania potrzebuje aż 40 minut dziennie. – Jednocześnie straże miejskie otrzymują dziennie ok. 40 tysięcy zgłoszeń o źle zaparkowanych samochodach. Pokazuje to desperację kierowców, którzy chcą znaleźć miejsce parkingowe mimo groźby kary – podkreślił przedstawiciel Soletanche. Konsekwencją są też korki oraz nadmierne zużycie paliwa i emisja zanieczyszczeń.

Jako receptę na te trudności przedstawił parkingi podziemne. – Rekomendujemy takie właśnie rozwiązanie, szczególnie w terenach zurbanizowanych, gdzie brakuje miejsca. Ponadto, w przeciwieństwie do naziemnych, parkingi podziemne nie szpecą krajobrazu. Parking wielopoziomowy nie musi być integralną częścią budynku nadziemnego, a na powierzchni można swobodnie kształtować przestrzeń, urządzając tam np. plac zabaw lub park – dodał. Soletanche jako firma specjalizująca się w budownictwie podziemnym i głębokim fundamentowaniu brała udział w budowie wielu takich obiektów w Polsce i na świecie.

Najczęściej wykorzystywana technologia to ściany szczelinowe. Jej zalety to możliwość stosowania w silnie zabudowanym terenie (duża część realizowanych przez Soletanche inwestycji to właśnie parkingi przy istniejących budynkach, w tym zabytkowych), brak emitowania drgań oraz solidny fundament. Ściana taka jest jednocześnie przesłoną przeciwfiltracyjną. – Prace odbywają się wtedy z poziomu terenu. Nie trzeba też wykonywać wykopów szerokoprzestrzennych, które utrudniałyby życie miasta – zamiast nich wystarczy wąska szczelina w gruncie. Jest ona wypełniana zawiesiną, która przeciwdziała obwalaniu się gruntu, a następnie zbrojona i betonowana – wyjaśniał zasadę działania technologii Wiernikowski. Po zestawieniu wszystkich takich ścian są wykonywane stropy. W przypadku takich inwestycji, jak warszawska galeria Arkadia lub Prosta Tower, technologia ścian szczelinowych jest jedynym rozwiązaniem.

Podziemnych kondygnacji może być nawet więcej, niż 5. – To, jak głęboko możemy zejść w dół, zależy od warunków gruntowych i od konstrukcji całego obiektu. Nie powiedzieliśmy jeszcze pod tym względem ostatniego słowa – zapewnił kierownik projektów w Soletanche. Jedna z trudniejszych realizowanych przez polski oddział inwestycji był dwukondygnacyjny parking podziemny pod pałacykiem w Sopocie, położonym ok. 200 metrów od morza. – Wiele problemów sprawiły nam wody podziemne. Obiekt musiał zostać podwieszony na mikropalach. Projekt ten okazał się dla nas mocno innowacyjny: wcześniej nie mieliśmy okazji realizowania tego typu zadań – wspominał.

Inne wymienione przez Wiernikowskiego inwestycje to m. in. podziemny parking pod częścią budynków zabytkowej fabryki wódki „Koneser” w Warszawie (zastosowano tu częściowo technologię jet-grounting), trzykondygacyjny obiekt pod wieżowcem .KTW nieopodal Spodka w Katowicach (ściany są utrzymywane przez kotwy gruntowe i rozpory stalowe) oraz parking w pobliżu Starego Miasta we Wrocławiu (największym wyzwaniem były tu trwające aż 9 miesięcy prace archeologiczne). Z myślą o prowadzeniu inwestycji w różnych częściach Polski firma otwiera kolejne oddziały: od 4 lat działają one w Gdańsku i Krakowie, a od 2 lat także we Wrocławiu. – Chcemy być bliżej klientów i poznać lokalny rynek, a przede wszystkim – lokalną geotechnikę, w której kryją się największe ryzyka. Chcemy odciążyć od nich inwestora i wykonać dobry produkt – zakończył.